fot. Huawei

Chińczycy zainwestują 47 miliardów w rozwój procesorów. Qualcomm może się już bać?

Chińscy producenci nie mają łatwo w ostatnim czasie. Sprzedaż smartfonów spada, a ZTE i Huawei borykają się z problemami w USA. Na horyzoncie pojawia się jednak rozwiązanie, które może dać producentom z Państwa Środka naprawdę solidnego kopa. Chińczycy zainwestują bowiem 47 miliardów dolarów w rozwój własnych procesorów i półprzewodników.

Obecnie na rynku procesorów mobilnych znajdziecie kilku graczy, którzy liczą się w stawce – są to Qualcomm, Samsung, Huawei i MediaTek. Patrząc jednak realistycznie, to właśnie Qualcomm ma monopol na dostawy układów mobilnych do wielu swoich partnerów – w tym chińskich gigantów. Cała sprawa może jednak już niedługo przyjąć naprawdę ciekawy obrót. Wall Street Journal twierdzi, iż Chińczycy zainwestują 47 miliardów (!) dolarów w rozwój półprzewodników oraz własnych układów mobilnych.

Sam fundusz miałby skupić się na poprawie procesu projektowania oraz produkcji zaawansowanych mirkoprocesorów, które trafią do smartfonów, tabletów i komputerów. Raport wymienia również, iż pieniądze zostaną przeznaczone także na zintegrowane jednostki graficzne. Firmy z USA wiedzą o całej sprawie i o dziwo miały zostać również poproszone o zainwestowanie we wspomnianą inicjatywę. Ze względów politycznych oraz biznesowych, taka sytuacja jednak nie wszystkim się opłaca.

Raport Wall Street Journal pokrywa się z wcześniejszymi informacjami, według których firmy takie, jak Huawei HiSilicon, Tsinghua Group czy Semiconductor Manufacturing International mogły dokonać sporych postępów w kontekście dogonienia konkurencji. Inwestycja w rozwój procesorów kompletnie nie dziwi. Huawei dostało bana w USA i jest sprawdzany w kontekście naruszenia sankcji nałożonych na Iran, a ZTE ma problemy prawne i może stracić licencję na wykorzystywanie Androida, co wiąże się także z kiepską sytuacją biznesową w kontekście zamawiania układów od Qualcomma.

fot. Qualcomm

Na ten moment ciężko powiedzieć dokładnie, jak wygląda szczegółowa mapa rozwoju oraz sam projekt, który będzie finansowany przez chiński rząd. Czy to próba uniezależnienia się od dużych dostawców pokroju Qualcomma? Bardzo możliwe, a nawet pewne. Amerykanie mają spory udział w wypuszczanych przez chińskie marki smartfonach i tak naprawdę to dzięki Snapdragonom umieszczanym pod obudową sprzętów, mniejsze chińskie marki mogły się wybić.

Chińczycy mają ogłosić nowe plany już na przestrzeni najbliższych tygodni. Odpowiadając jednak na pytanie z tytułu: Qualcomm raczej nie ma się czego obawiać, przynajmniej na razie. Minie kilka dobrych lat, zanim Chińczycy dogonią technologię amerykańskiego producenta. Chyba, że firmy z Państwa Środka posiadają jakiegoś asa w rękawie, o którym jeszcze nie wiemy…

Źródło: WSJ dzięki Android Authority