Kiedy ktoś ma do wydania ~4000 złotych, to od razu wydaje nam się, że sięgnie po iPhone’a lub jednego z flagowców Samsunga, Huawei, HTC, LG bądź Sony. Tymczasem w takim budżecie dostępny jest również CAT S61. Jego cena może wydawać się przesadzona, bowiem pod względem specyfikacji jest to średniak, lecz smartfon ma kilka funkcji, których na próżno szukać nawet w iPhonie X za pięć tysięcy złotych.
CAT S61 zadebiutował podczas targów MWC 2018 w Barcelonie. Kto choć trochę kojarzy, czym zajmuje się CAT, od razu powinien się zorientować, że to nie jest zwyczajny, skierowany do klienta masowego smartfon, chociaż zdecydowana większość jego specyfikacji spełniłaby oczekiwania przeciętnego użytkownika. Sprzęt oferuje bowiem 5,2-calowy wyświetlacz o proporcjach 16:9 i rozdzielczości Full HD (1920×1080 pikseli), ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 14 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 630 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 508, 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD.
CAT S61 oferuje również pojedynczy aparat główny o rozdzielczości 16 Mpix z opcją nagrywania wideo w 4K na tyle, pojedynczą kamerkę 8 Mpix na przodzie, Bluetooth 5.0, NFC i Dual SIM. Smartfon pracuje pod kontrolą Androida Oreo (producent obiecuje aktualizację do Androida P) i czerpie energię z akumulatora o pojemności 4500 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania Quick Charge 4.0. Obudowa urządzenia jest pyło- i wodoszczelna (IP68), a dodatkowo spełnia też wymagania militarnej normy odporności MIL Spec 810G.
Jak widać, ww. specyfikacja CAT S61 wcale nie wskazywałaby na to, że kosztuje on dokładnie 3899 złotych. Dlaczego więc trzeba wydać na niego aż tyle pieniędzy? Jak wspomniałem, nie jest to sprzęt dla przeciętnego klienta. Smartfon skierowany jest do specjalistów, którzy będą go wykorzystywać jako narzędzie pracy. W jaki sposób? Ano w taki, że urządzenie wyposażono również w kamerę termowizyjną FLIR o rozdzielczości HD 720p, rozpoznającą temperatury od -20°C do +400°C. Co więcej, obrazy termowizyjne można transmitować przez internet na żywo.
CAT S61 potrafi także monitorować jakość powietrza w pomieszczeniach, dzięki sensorowi marki Sensirion. Jeśli wykryje zbyt wysoki poziom zanieczyszczeń, natychmiast poinformuje o tym swojego właściciela, aby ten mógł odpowiednio zareagować. Sensor prowadzi też odczyt wilgotności i aktualnej temperatury w pomieszczeniu. Smartfon oferuje również laserowy miernik odległości o zasięgu do 10 metrów.
Jeśli jesteście ciekawi, o co chodzi z tą kamerą termowizyjną, to możecie się dowiedzieć, czytając naszą >recenzję CAT S60<, czyli bezpośredniego poprzednika wprowadzonego właśnie na polski rynek CAT S61.