Apple nie odpuszcza: trwają prace nad systemami pojazdów autonomicznych

Wśród firm zaangażowanych w prace nad motoryzacją przyszłości nie brakuje tych, które kojarzymy z zupełnie innego sektora rynku. Są to chociażby Samsung czy Apple. Tego typu przedsiębiorstwa skupiają się jednak zazwyczaj nie na opracowaniu własnego pojazdu, a odpowiedniej technologii, która mogłaby zostać później wykorzystana przez producentów aut. Cupertino co prawda szczędzi nam konkretów, ale wygląda na to, że ekipa Tima Cooka ani myśli o porzuceniu swojego projektu.

Pozwolenie na testowanie własnych systemów na drogach Kalifornii Apple otrzymało w kwietniu ubiegłego roku. Początkowo nie było jasne, czy firma ma w planach opracować jedynie kwestie typowo programowe, czy przygotować własne auto od zera. To wyjaśniło się jednak w sierpniu.

Jak donosi redakcja The Verge, w momencie otrzymania stosownych zgód, gigant z Cupertino zarejestrował do testów zaledwie trzy egzemplarze modelu Lexus RX450h. Auta wyposażone w odpowiednie czujniki i radary przemieszczały się więc po drogach, dzięki czemu inżynierowie mogli weryfikować działanie systemów w praktyce. Jak prezentują się samochody, możecie zobaczyć na poniższym filmie.

Od tego czasu jednak liczba aut, jakie w ramach testów prowadzonych przez Apple poruszają się po Kalifornii, dość wyraźnie się zwiększyła. Dwa kolejne wozy zarejestrowano w lipcu, siedem w październiku, dwa w listopadzie, sześć w grudniu, a w styczniu tego roku już siedem. Można więc założyć, że zespół Tima Cooka traktuje całkiem poważnie prace nad technologią autonomicznych pojazdów. Dysponuje bowiem flotą 27 testowych aut.

Pomimo tego, Apple nie jest wysoko oceniane jako marka, która mogłaby namieszać na rynku autonomicznych samochodów. W opublikowanym niedawno rankingu Navigant, gigant z Cupertino wraz z Teslą znajduje się w gronie producentów, którzy nie wykorzystują swojego potencjału i nie rozwijają się zgodnie z narzędziami i możliwościami, jakie posiadają.

*Zdjęcie tytułowe pochodzi z serwisu pixabay.com

Źródło: The Verge (1), (2) dzięki Carscoops