Apple Park na liście najdroższych budowli na świecie

Kiedy rozmawiamy o budynkach w kształcie spodków, to automatycznie w naszych głowach budzi się skojarzenie z Katowicami, co jest całkiem zrozumiałe. Amerykanie, zwłaszcza ci mieszkający w Cupertino, gdy tylko napomnknąć o „statku kosmicznym”, przypominają sobie charakterystyczny biurowiec w północno-wschodniej części miasta. Razem z kampusem Apple Park, określa się go jako jeden z najdroższych budynków na świecie.

Steve Jobs złożył projekt architektoniczny kampusu Apple Park przed Radą Miasta Cupertino w 2011 roku. Grafiki ukazywały futurystyczny, okrągły budynek, przypominający nieco rzymską arenę. Już wtedy Jobs żartował, że wygląda on nieco jak statek kosmiczny. Ostatecznie budowla otrzymała cztery piętra i jest w stanie pomieścić 12000 pracowników.

Aktualnie Apple Park jest w pełni funkcjonalny. Tim Cook postarał się, by kampus na każdym kroku przypominał o tym, że był to pomysł Steve’a Jobsa – na przykład audytorium, w którym odbywają się premiery ważnych urządzeń formy, nosi nazwisko zmarłego współzałożyciela Apple. Całość miała kosztować firmę 5 miliardów dolarów.

 

Liczba ta została zweryfikowana przez Davida Ginsborga, zastępcę asesora hrabstwa Santa Clara. Obliczył on, że obecna wartość kampusu Apple Park to 4,17 mld dolarów. Jeśli przyjąć tę liczbę za obowiązującą, to kompleks ten zająłby 9. miejsce na liście najdroższych budowli na świecie.

Przyjmując stare szacunki (czyli 5 mld dolarów), Apple Park trafiłby na 6. miejsce. Jak by nie liczyć – spełnienie marzenia Steve’a Jobsa było jednym z najdroższych przedsięwzięć budowlanych ostatnich lat. I wciąż robi świetne wrażenie, będąc charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu Cupertino i ciekawostką dla studentów architektury.

źródło: Phone Arena