Android Wear 1.3 będzie miał tłumacza dla 44 języków

Jeżeli jesteś jedną z ponad 500 milionów osób, które – według danych od Google – miesięcznie korzystają z Google Translatora, ten news może przykuć Twoją uwagę. Jeżeli natomiast posiadasz do tego sprzęt z rodziny smartwatchy, to nie przejdziesz obok niego obojętnie. Dlaczego? Bowiem wkrótce Android Wear zaoferuje w pełni funkcjonalny translator od giganta z Mountain View, który będzie działał bez potrzeby połączenia do smartfona bądź tabletu. Brzmi ciekawie?

Rynek inteligentnych zegarków aktualnie nie należy do największych. Ale nie ma też co się dziwić, gdyż nie tylko są one stosunkowo nowe na rynku, ale i nie mają takiej popularności. Spójrzmy prawdzie w oczy – póki co użytkują je głównie osoby tym zafascynowane (czyt. geek), bądź dla których taki zakup nie jest większym wydatkiem. Wszak ceny tych urządzeń oscylują, a nawet przewyższają kwoty, jakie przyjdzie nam zapłacić za smartfony czy tablety. Mimo wszystko jednak rynek ten się rozwija, a wraz z nim przychodzą aktualizacje systemów operacyjnych – w tym Android Wear.

Google planuje w najbliższych tygodniach wprowadzić update swojego zeszłorocznego dziecka do wersji 1.3, który ma przynieść bardzo ciekawą funkcję. Będzie nią Translator, który pozwoli nam na bieżąco tłumaczyć całe zdania z 44 różnych języków. Taka funkcja jest oczywiście znana i od lat używana – wystarczy zajrzeć na oficjalną stronę bądź po prostu wygooglować wyraz „translator/translate”. Co więc w tym nowego?

Przede wszystkim interpretowanie słowa mówionego. Takie podejście do sprawy raczej nikogo nie zdziwi (pisanie na zegarku przyprawia o ciarki nawet najbardziej wytrwałych), jednak zapowiadana przez Google’a płynność – już może. Całość ma się odbywać w czasie rzeczywistym, gdzie po naciśnięciu klawisza smartwatch będzie nasłuchiwał co mówimy, by następnie wyświetlić na ekranie tłumaczenie w pożądanym języku. W efekcie mamy dostać możliwość rozmowy z osobą mówiącą w obcym języku, wykorzystując jedynie ruchy nadgarstka. Co więcej, ma to działać nawet bez podłączenia do smartfona czy tabletu, pod warunkiem, że smartwatch będzie miał modem WiFi i aktywne łącze internetowe.

Przykład: rozmawiam z osobą mówiącą po portugalsku. Uruchamiam funkcję na swoim zegarku, po czym wypowiadam zdanie w języku polskim. Następnie odchylam urządzenie poprzez skręcenie nadgarstka w kierunku drugiej osoby, aby ta łatwo mogła odczytać po portugalsku, co mi ślina na język przyniosła. Teraz kolej mojego rozmówcy, który wypowiada słowa w swoim języku. Po zakończeniu przekręcam ponownie zegarek do siebie i odczytuję już po polsku. Proste? A jakże. Translator ma sam rozpoznawać, który z dwóch języków jest aktualnie wypowiadany i odpowiednio ustawiać tłumaczenie. Całość przedstawia powyżej grafika od Google.

Projekt brzmi bardzo ciekawie, jednak budzi też pytania, m.in. jak bardzo takie tłumaczenie odciśnie swe piętno na skąpych akumulatorkach zegarków? Na ile poprawnie będą interpretowane wypowiedziane wyrazy? No i najważniejsze – czy będzie wsparcie dla języka polskiego? Póki co pozostaje czekać na oficjalną aktualizację, wówczas zapewne wszystkiego się dowiemy.

A tak na koniec, całkowicie luźno – ciekawe, kiedy dojdziemy technologiczne do takich rozwiązań. ;-)

źródło: Google Translate Blog

Exit mobile version