Słuchawki AirPods są na najlepszej drodze do tego, by stać się najbardziej popularnym produktem Apple. Tak sądzi Ming-Chi Kuo, czyli czołowy analityk poczynań tego koncernu. Zgodnie z jego informacjami, firma zamierza w pierwszym kwartale 2019 roku zaprezentować odświeżoną wersję swoich białych pchełek, z etui obsługującym ładowanie bezprzewodowe.
Kuo prognozuje, że AirPodsy wkrótce czeka prawdziwy boom zakupowy. W 2017 roku sprzedano 16 milionów pudełek z tymi słuchawkami. Na 2021 analityk zapowiada, że znajdą one ponad 100 milionów nowych właścicieli. Skąd taki pomysł?
Prawdą jest, że na 2021 pierwszy rok można prognozować cokolwiek. Przez trzy lata może zmienić się tak dużo, że nikt nie będzie pamiętał o jakichś nietrafionych proroctwach. Zdaniem Kuo, tak dobry wynik Apple będzie możliwy dzięki temu, że obecni użytkownicy iPhone’ów bardziej skłonni są wydać pieniądze na jakieś akcesorium do smartfona niż na zakup nowego modelu iPhone’a samego w sobie.
Analityk zapowiada także coś na nieco bliższą przyszłość – zaktualizowana wersja AirPodsów w pierwszym kwartale 2019 roku ma przynieść nowe etui, które będzie można ładować bezprzewodowo. Na taką możliwość fani marki czekają już ponad rok, od czasu zapowiedzi Apple we wrześniu 2017 roku.
Nowy futerał będzie oczywiście droższy w produkcji, więc trzeba będzie liczyć się z większym wydatkiem. Jak się szacuje, koszt niektórych jego kluczowych elementów wzrośnie o 60%.
Ciekawe, czy skoro etui zyska możliwość ładowania bezprzewodowego, to oznacza to, że na rynku w końcu pojawi się mata ładująca AirPower – sprzęt, który zapowiedziano w roku 2017. Niektórzy mają jeszcze na to cichą nadzieję, gdyż Apple już dawno przestało nawet wspominać o tym akcesorium.
Jeśli chodzi o AirPods 2, to ewentualna premiera nowej wersji słuchawek jest jeszcze większą niewiadomą niż podkładka AirPower. Ming-Chi Kuo szacuje, że pojawią się na początku roku 2020, ale to bardzo swobodna prognoza.
źródło: 9to5mac
