Mova X4 Pro to zaawansowany odkurzacz pionowy, który łączy funkcję odkurzania i mycia z kilkoma ciekawymi technologiami, jak podgrzewanie wody do 80°C czy automatyczne czyszczenie szczotki w stacji. Sprawdziłem, jak radzi sobie na różnych typach podłóg, jakie oferuje tryby pracy i czy rzeczywiście może zastąpić klasyczne mycie podłóg.
Wideorecenzja
Zawartość pudełka
Po otwarciu opakowania, krok po kroku, odkrywamy jego zawartość. Na górze znajduje się płyn do czyszczenia, instrukcja obsługi oraz szczotka czyszcząca. W zestawie mamy też zapasowy wałek oraz dodatkowy filtr na wymianę.
Niżej umieszczono rączkę, którą montujemy do odkurzacza. Jest również stacja dokująca – to w niej urządzenie nie tylko się ładuje, ale także czyści po zakończonym sprzątaniu. Na samym końcu, w pudełku czeka główny bohater recenzji – Mova X4 Pro.
Od góry odkurzacza znajduje się otwór, w który należy włożyć rączkę. Dopiero po jej zamontowaniu uzyskujemy dostęp do przycisków sterujących – włącznika oraz przycisku zmiany trybu pracy. Od wewnętrznej strony rączki znajdziemy spust do podawania wody. Na jej górze umieszczono z kolei przycisk uruchamiający automatyczne czyszczenie i suszenie szczotki.




Poniżej, na obudowie odkurzacza, znajduje się wyświetlacz informujący o poziomie naładowania baterii, wybranym trybie pracy oraz ewentualnych błędach. Z tyłu umieszczono dwufunkcyjny zbiornik – gromadzi zarówno brudną wodę, jak i stałe nieczystości.
Tuż nad nim znajdziemy przycisk do zmiany języka. Domyślnie Mova X4 Pro komunikuje się po angielsku, ale obsługuje również język polski. Aby go ustawić, należy przytrzymać przycisk zmiany języka, a następnie kliknąć kilka razy, aż usłyszymy komunikat po polsku. Wybór zatwierdzamy ponownym przytrzymaniem.
Na spodzie urządzenia znajduje się szczotka, a za nią – pojemnik na czystą wodę. Aby go wyjąć, należy odblokować zabezpieczenie umieszczone centralnie od góry. Do pojemnika możemy wlać samą wodę lub z dodatkiem płynu czyszczącego obecnego w zestawie sprzedażowym – wystarczy 10 ml na cały zbiornik. Po dolaniu warto delikatnie wstrząsnąć, aby płyn się równomiernie rozpuścił.




Z przodu szczotki znajduje się dysza podająca gorącą wodę oraz oświetlenie LED. Podłoga jest podświetlana na zielono, co pozwala łatwiej zauważyć pozostałe zabrudzenia. Klapkę przed szczotką czyszczącą można zdjąć, co umożliwia dostęp do wałka. Wewnątrz znajdują się też kanaliki doprowadzające wodę, dzięki czemu, w trybach automatycznych, odkurzacz samoczynnie ją pobiera, bez konieczności naciskania spustu. Ten służy wyłącznie do podawania gorącej wody przez dyszę na przodzie.


Urządzenie zbiera zarówno suche, jak i mokre zanieczyszczenia. Wciąga drobiny, które zmieszczą się przy rolce, jak i rozlane ciecze. Brudna woda trafia do dolnego zbiornika, a na górze zostają nieczystości stałe. Dzięki temu na podłodze nie zostaje zbyt dużo wilgoci, a całe sprzątanie jest szybkie i skuteczne.
Od strony technicznej Mova X4 Pro prezentuje się naprawdę solidnie. W jego wnętrzu pracuje wydajny silnik o prędkości aż 104000 obrotów na minutę, który generuje moc ssania na poziomie 20000 Pa – to więcej niż wystarczająco, by poradzić sobie z codziennym brudem. Na spodzie znajdziemy obrotowy wałek, który pracuje z prędkością 450 obrotów na minutę. Wyposażony jest we wbudowane nożyki, które skutecznie rozcinają włosy i zapobiegają ich plątaniu, co znacznie ułatwia konserwację urządzenia.


Sprzęt umożliwia pracę z wodą o temperaturze pokojowej lub podgrzewaną do 80°C, co jest dużym atutem przy usuwaniu trudniejszych plam. Pojemniki również mają przyzwoitą pojemność: 760 ml na czystą wodę oraz 730 ml na wodę brudną, co pozwala na komfortową pracę bez częstego opróżniania czy dolewania.
Użytkowanie Mova X4 Pro
Aby rozpocząć pracę z Mova X4 Pro, wystarczy zamontować rączkę od góry i wlać wodę z płynem czyszczącym. Uruchamiamy urządzenie za pomocą przycisku na rączce, odchylamy je z pozycji pionowej i wówczas wałek zaczyna się obracać.


W każdej chwili możemy z powrotem postawić odkurzacz pionowo – wtedy praca silnika zostaje automatycznie wstrzymana, bez konieczności całkowitego wyłączania urządzenia. To bardzo wygodne, np. gdy chcemy coś przestawić lub przenieść na podłodze. Gdy to zrobimy, ponownie odchylamy urządzenie i kontynuujemy sprzątanie bez resetowania trybu.
Do dyspozycji mamy cztery tryby sprzątania:
- Tryb Ultra – pozwala uzyskać maksymalną moc i intensywne czyszczenie na mokro.
- Tryb Automatyczny – sam dobiera parametry czyszczenia w zależności od wykrytego poziomu zabrudzeń.
- Tryb ssania – przydatny do usuwania nadmiaru wody lub suchych zabrudzeń.
- Tryb gorącej wody – najbardziej zaawansowany, ponieważ uruchamia dyszę podającą wodę o temperaturze do 80°C.




Ten ostatni tryb świetnie sprawdza się do usuwania zaschniętych plam. Gorąca woda rozpuszcza zabrudzenia, a jednocześnie włącza się zielona lampka LED, która lepiej uwidacznia czyszczoną powierzchnię. Szkoda jedynie, że podświetlenie działa tylko w tym jednym trybie – przydałoby się również podczas tradycyjnego sprzątania.
Na pierwszy rzut oka, odkurzacz może wydawać się ciężki, ale już po uruchomieniu okazuje się, że ma wbudowany napęd. Oznacza to, że szczotka delikatnie sunie po podłodze, co znacząco odciąża rękę. Dzięki temu obsługa jest naprawdę komfortowa, nawet przy dłuższym użytkowaniu.
Urządzenie można też położyć niemal całkowicie poziomo, co umożliwia sprzątanie pod meblami. Nic przy tym nie wylewa się z pojemnika, a specjalne kółko w podstawie ułatwia przesuwanie odkurzacza. Co ciekawe, w tej pozycji również aktywuje się lampka na froncie. Dlaczego więc nie ma jej w normalnych trybach?!?


Zastosowanie w domu
Mova X4 Pro poradzi sobie z różnorodnymi zabrudzeniami – zarówno świeżo rozlanymi cieczami, jak i zaschniętymi plamami. Sprawdzi się znakomicie w kuchni, gdzie łatwo o brud, ale także w przedpokoju, gdzie często pojawiają się ślady po butach. Jest też bardzo pomocny w domach ze zwierzętami, które potrafią zostawić po sobie niespodzianki.


Stałe nieczystości też wciągniemy, pod warunkiem, że zmieszczą się obok rolki. Fizycznie nie jest bowiem możliwe, żeby chociażby ziarna kawy czy rozsypane chrupki przemknęły do pojemnika. Mniejsze drobinki, kurz, piasek, rozsypane papierki czy okruszki jak najbardziej znikną. Przy większych zabrudzeniach stałych optymalnie będzie więc najpierw odkurzyć podłogę tradycyjnym odkurzaczem, a dopiero potem zabierać się za mycie.


Warto jednak pamiętać, że urządzenie najlepiej działa na twardych powierzchniach, takich jak płytki, panele, parkiet, drewno czy panele winylowe. Na dywanach czy wykładzinach jego skuteczność, nawet w trybie samego ssania, jest ograniczona. Może usunąć coś z powierzchni, ale nie dotrze głęboko we włókna, jak szczotki z wypustkami. Dodatkowo, jeśli rolka była wcześniej używana w trybach mokrych, może być lekko wilgotna, co może przypadkowo zmoczyć wykładzinę.




Jeśli chodzi o czas pracy, w trybie automatycznym możemy liczyć na około 45 minut działania na jednym ładowaniu. W zupełności wystarczy to na sprzątnięcie całego, nawet nieco większego mieszkania. W przypadku korzystania z trybu gorącej wody o temperaturze 80°C, czas skraca się do około 20 minut. To zrozumiałe – samo podgrzewanie wymaga dużego zużycia energii, więc bateria wyczerpuje się szybciej.


Zakończenie pracy i samooczyszczanie
Po zakończeniu sprzątania umieszczamy odkurzacz w stacji dokującej. Co ważne – nie trzeba się z nim siłować, mimo jego wagi. Wystarczy jedno płynne przesunięcie, by urządzenie wskoczyło na swoje miejsce w ładowarce. W odróżnieniu od większości odkurzaczy myjących, tu stacja jest nieco przedłużona i spłaszczona w taki sposób, żeby łatwo wsunąć sprzęt do ładowania.
Po umieszczeniu odkurzacza w stacji, automatycznie rozpoczyna się ładowanie, a my możemy od razu włączyć tryb samooczyszczania. Uruchamiamy go przyciskiem na górze rączki. Jedno naciśnięcie włącza standardowe czyszczenie, a dłuższe przytrzymanie – tryb głębokiego mycia, z podgrzewaną wodą o temperaturze nawet 100°C. Wszystkiemu towarzyszą czytelne komunikaty głosowe – nie musimy się więc zastanawiać, czy coś zostało wykonane poprawnie.


Po zakończonym cyklu czyszczenia włącza się automatyczne suszenie. Ciepłe powietrze skutecznie osusza rolkę, dzięki czemu zapobiegamy rozwojowi bakterii i nieprzyjemnym zapachom, które mogłyby się pojawić przy wilgotnym wałku. W efekcie rolka jest czysta, sucha i gotowa do następnego użycia.
Warto jednak pamiętać, by po każdym sprzątaniu opróżnić pojemnik na brudną wodę oraz wyczyścić filtr z nieczystości stałych. W innym przypadku, z biegiem czasu, z pojemnika zacznie wydobywać się nieprzyjemny zapach. Można też od razu dolać czystej wody do kolejnego cyklu – oszczędzi to czas przy następnym uruchomieniu.
Podsumowanie – czy warto kupić Mova X4 Pro?
Mova X4 Pro to odkurzacz, który naprawdę może zrobić wrażenie. Sprawdza się rewelacyjnie podczas codziennego sprzątania, zarówno pod względem mocy ssania, jak i skuteczności w usuwaniu różnych zabrudzeń.
Radzi sobie nie tylko z suchymi nieczystościami, ale też z plamami – zarówno świeżymi, jak i tymi zaschniętymi. Szczególnie pomaga tu opcja podgrzewania wody do 80°C, gdzie wystarczy kilka „psiknięć”, a plama się rozpuszcza i rolka skutecznie ją zbiera.


Do tego mamy wygodę obsługi, ponieważ po skończonej pracy odkurzacz sam się myje w stacji, a potem automatycznie suszy. Dzięki temu wałek jest zawsze czysty i suchy, gotowy na kolejne użycie. Nieco szkoda jedynie, że podświetlenie działa tylko w trybie gorącej wody oraz przy odkurzaniu poziomym. Przydałoby się także w innych trybach, choćby w tym do zwykłego odkurzania i mycia.
Z pozytywów mamy jeszcze pełne wsparcie języka polskiego i czytelne komunikaty głosowe, bardzo intuicyjną obsługę i prostą konserwację. Dodatkowy plus należy się za drobne nożyki do rozcinania włosów, które zapobiegają plątaniu się ich wokół wałka. A to wszystko sprawia, że sprzęt naprawdę może stać się naszym codziennym pomocnikiem, a nie kolejnym gadżetem stojącym w kącie.


Ogólnie więc sprzęt robi na mnie dobre wrażenie, wyróżnia się opcją mycia z gorącą wodą, co realnie sprawdza się w praktyce. Do dokładnego mycia podłóg będzie jak znalazł.
Mova X4 Pro
