Swego czasu Google zaktualizowało swoją aplikację – Mapy – odświeżając jej wygląd i pozbawiając znaczącej funkcji – możliwość zapisywania wybranych obszarów offline. Wczoraj z kolej gigant z Moutain View udostępnił Mapy Google w wersji 8.0. Zmiany w wyglądzie są znikome, najważniejszą nowością jest przywrócenie możliwości zapisywania fragmentów mapy w pamięci telefonu. W końcu nie wszyscy mają dogodny abonament z odpowiednią ilością danych pakietowych, by czerpać z niego za każdym razem, gdy chcą skorzystać z nawigacji.
Mapy poza zasięgiem – offline
Sposób w jaki można dokonać zapisania mapy jest banalny. Wystarczy „tapnąć” w dowolnym miejscu na mapie i gdy pojawi się pinezka należy wejść w więcej informacji. Na samym dole znajduje się opcja „Zapisz mapę, by używać jej offline”. Jedyny problem, jaki do tej pory zauważyłem, to pinezki dla konkretnych miejsc. Przykładowo jedna z trójmiejskich galerii handlowych ma kilka opinii użytkowników. Trochę szkoda, że opcja zapisu map plasuje się zawsze na końcu i trzeba zjechać na dół, aby do niej dotrzeć.
Nawigacja
Inną nowością od Google jest dopracowana nawigacja. Teraz jest ona w stanie powiedzieć nam czy jedziemy prawidłowym pasem. Nie powinno już być sytuacji, kiedy jadąc autostradą mamy jechać w lewo, a nie wiadomo, który pas zająć. Nawigacja ma nam w tym pomóc.
To jednak nie wszystkie nowości. Wprowadzono też filtrowanie wyników – jeśli poszukujemy restauracji, baru czy jakiegoś konkretnego miejsca, to wyniki można filtrować np. według cen, ocen użytkowników lub zaznaczyć tylko otwarte lokale.
Mapy od Google w końcu są takie, jakie być powinny już dawno temu. Niby błahostka, ale za to znacząca. Mówię o możliwości zapisywania map do pamięci telefonu. Spotykałem się w dziesiątkami sytuacji, w których użytkownik nie chciał, albo nie mógł sobie pozwolić na włączone dane pakietowe. Teraz nie musi się o to martwić.