Recenzja Motoroli Moto Z2 Play – historia o tym, jak trudno być następcą udanego smartfona

Działanie, oprogramowanie

Z iloma recenzentami nie rozmawiałam na temat Moto Z2 Play, wszyscy zgodnie twierdzili, że jest to niezawodny smartfon dla każdego, kto nie chce irytować się z powodu działania urządzenia, jego mulenia czy częstego ubijania procesów w tle. W jego przypadku takie sytuacje nie mają miejsca. Jest to smartfon, o którym mogę spokojnie powiedzieć, że korzysta się z niego bardzo przyjemnie – podczas testów nie zdarzyła się żadna sytuacja, podczas której coś by się zawiesiło, aplikacja zamknęła sama z siebie czy mogłam dostrzec jakiekolwiek oznaki przymulania – czy to telefonu, czy systemu. Pod tym względem spory plus, bo widać, że Motorola przykłada naprawdę sporą wagę do optymalizacji swoich urządzeń. Zwłaszcza, że mamy tu prawie czystego Androida 7.1.1 Nougat z nielicznymi autorskimi dodatkami od producenta. Wspomnę jeszcze, że za działanie tego telefonu odpowiada ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 626 (8 x ARM Cortex-A53; 2,2 GHz) z grafiką Adreno 506 i 4 GB RAM – i jest to naprawdę zgrany zespół, o czym zresztą możecie się przekonać oglądając wideorecenzję z początku wpisu.

Benchmarki:
AnTuTu: 67270
Quadrant: 20930
GeekBench 4:
single core: 900
multi core: 4571
3DMark:
Ice Storm: 12667
Ice Storm Extreme: 8440
Ice Storm Unlimited: 13976

Co prawda może Moto Z2 Play nie osiąga nie wiadomo jak wysokich wyników w testach syntetycznych, ale nie to jest najważniejsze. W codziennym działaniu sprawdza się świetnie – podobnie zresztą jest z grami, np. Asphalt 8: Airborne czy Dead Trigger 2, z którymi radzi sobie bezproblemowo. Co równie ważne, obudowa smartfona nie nagrzewa się ani podczas dłuższej rozgrywki, ani dłużej go eksploatując podczas przeglądania stron, korzystania z komunikatorów czy oglądając np. zawartość Netflixa (z ostatnich nowości to Atypowy i Ozark polecam mocno!).

Gesty Moto

Z racji tego, że w smartfonach Moto gości praktycznie czysty Android, warto zatrzymać się chwilę nad funkcjami zebranymi w dedykowanej aplikacji Moto, która zdecydowanie zasługuje na uwagę. Ustawienia Moto dzielą się na trzy kategorie: akcje gestów (stosowanie gestów jako skrótów w telefonie), polecenia głosowe (wybudzanie telefonu i uruchamianie Google Now po wypowiedzeniu słowa – komendy -> u mnie było nim TABLETOWO) oraz wyświetlacz (łatwy dostęp do powiadomień).

Dostępne gesty:

  • nawigacja jednym przyciskiem – super rozwiązanie dla osób, które chcą zyskać miejsce na ekranie, standardowo zabierane przez systemowe przyciski Androida; zamiast z nich korzystać, do nawigacji po systemie można użyć czytnika odcisków palców,
  • sięgnij po telefon, aby aktywować wyświetlacz Moto (wyświetla godzinę, datę oraz info o powiadomieniach) – tak naprawdę wystarczy gest machnięcia ręką nad ekranem,
  • odwróć telefon (skieruj ekranem do dołu), aby przejść w tryb Nie przeszkadzać,
  • podnieś, aby wyłączyć dzwonek i uaktywnić wibracje,
  • potrząśnij dwukrotnie, aby włączyć latarkę,
  • przeciągnij palcem od dołu ekranu do góry, aby pomniejszyć ekran do obsługi jedną ręką,
  • dwukrotnie obróć nadgarstkiem z telefonem w ręce, aby w dowolnym momencie uruchomić aparat.

Polecenia głosowe – język polski wciąż znajduje się w fazie beta, zatem mogą występować błędy. Ale i tak najciekawsza funkcja „Mów do mnie” nie jest dostępna w naszym języku.

Energooszczędne powiadomienia pojawiają się i znikają na wyłączonym ekranie, przekazując bieżące informacje. Można ustawić aplikacje, z których powiadomienia nie będą się pokazywać, by ograniczyć je do niezbędnego minimum. Szkoda tylko, że wraz z tym rozwiązaniem w Moto Z2 Play nie ma diody powiadomień, bo jej brakuje mi tu do szczęścia – choćby do pokazywania czy telefon jest już naładowany czy jeszcze nie. Z tego samego poziomu ustawień Moto możemy też włączyć harmonogram ekranu nocnego – wtedy o ustalonej godzinie ekran przestawi barwy na cieplejsze (po prostu: włączy tryb nocny).

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE, jakość rozmów: z zasięgiem sieci komórkowej nie było problemu; jakość rozmów zupełnie bez zarzutu – nie miałam problemu z przeprowadzaniem rozmów telefonicznych, a rozmówcy potwierdzali, że po ich stronie jakość połączenia też jest w porządku,
  • dual SIM: standardowy dual SIM, a nie hybrydowy, zdarza się bardzo rzadko – tym bardziej Moto Z2 Play zasługuje na uznanie (w Moto Z Play również dual SIM był standardowy); dual SIM standby,
  • GPS, WiFi, Bluetooth: brak problemów,
  • USB typu C: obsługuje OTG, co oznacza, że można do niego podpiąć pendrive’a,
  • microSD: pamięć telefonu, której z 64 GB zostaje dla użytkownika 50,9 GB, można rozszerzyć o kartę microSD.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 239,4 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 128,98 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 37,74 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 48,66 MB/s.

Głośnik

Biorąc pod uwagę wielkość głośnika i jego ulokowanie raczej wszyscy są w stanie na oko określić, jaka będzie jakość odtwarzanego przez niego dźwięku. Jeśli obstawialiście, że dźwięk będzie czysty, donośny, ale nie przesadnie głośny – trafiliście w dziesiątkę. Moto Z2 Play nie jest telefonem muzycznym, ale do okazjonalnego słuchania muzyki na głośniku wystarczy. Jestem pewna natomiast, że trudno Wam będzie przeoczyć połączenie przychodzące – zwłaszcza, gdy telefon będzie standardowo leżał na pleckach.

Jakość muzyki odtwarzanej na słuchawkach jest zauważalnie lepsza, a co dla wielu będzie istotne – jest też dużo głośniejsza.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik
3. Skaner linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Smartfon dostępny jest oczywiście u naszego partnera, tj. w Komputroniku!