GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

Zakup karty graficznej na ostatnią chwilę nie musi być nieprzemyślany

Artykuł sponsorowany

Ostatnie wydarzenia na rynku związane z wyceną komponentów sprzyjają temu, aby nie odkładać zakupów na później. Wtedy pojawia się jednak nowy problem – sprzęt kupiony w pośpiechu i nie do końca przemyślany. Jak uniknąć takiej wpadki przy zakupie karty graficznej?

Szybko nie zawsze oznacza dobrze

Zdolność do szybkiego podejmowania decyzji, czy to odruchowo czy dzięki błyskawicznej analizie sytuacji, to cecha uniwersalnie szanowana przez każdego. Przydaje się ona nie tylko wtedy, kiedy trzeba na ostatnią chwilę dostać się gdzieś i ominąć w tym samym czasie korek czy podczas przeprojektowywania listy zakupów przy brakujących składnikach w sklepie. Szybki czas reakcji to także szansa na oszczędności – przynajmniej raz w życiu każdego z nas zdarzyła się sytuacja, kiedy dzięki kilku szybkim kliknięciom w internecie zaoszczędziliśmy kilkadziesiąt, jak nie kilkaset złotych, na zakupie jakiegoś produktu.

Jest jednak druga strona medalu. Szybki nie musi bowiem oznaczać „dobry”. Raz zdarzyło mi się kupić nie te głośniki, co chciałem, bo nie zauważyłem, że aukcja dotyczy starszego modelu, różniącego się jedynie końcówką zasilacza. Innym razem zostałem posiadaczem dwóch egzemplarzy tego samego numeru czasopisma… Przykłady mógłbym mnożyć, jednak puenta pozostawałaby taka sama – pośpiech nie jest zły, ale w niektórych scenariuszach może przełożyć się na straty finansowe.

Pół biedy, jeżeli rozmawiamy o czasopiśmie czy niedrogim zestawie audio do komputera. Kupując niewłaściwie komponenty do komputera możemy wkrótce pożałować nieprzemyślanej transakcji czy to przez niesatysfakcjonujące osiągi, czy przez ewentualne straty finansowe w dalszej perspektywie.

Dziś portfele graczy na całym świecie drżą na myśl o dwóch komponentach do PC – kościach RAM oraz kartach graficznych. To bardzo ważne podzespoły, bez których nie obejdzie się żadna gamingowa stacjonarka. Jeżeli szykujecie się właśnie do złożenia swojego pierwszego zestawu lub ulepszenia obecnej konfiguracji i szukacie drobnej pomocy w zakresie GPU – dobrze trafiliście. Na przykładzie karty graficznej GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G dowiecie się, na co patrzeć przy zakupie nowej karty.

GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

8 czy 16?

Dyskusja nad odpowiednią ilością pamięci w karcie graficznej wydaje się prozaiczna i bezcelowa – przecież to oczywiste, że więcej gigabajtów do dyspozycji przełoży się na lepsze wyniki w testach i grach, więc nie ma co się zastanawiać. Problem pojawia się w momencie, kiedy maksymalna granica zostaje przesunięta. Skoro istnieją karty wyposażone w 24 GB RAM-u, to dlaczego nie zainwestować w tak doposażone GPU? Albo zaszalejmy na lata wprzód i weźmy układ graficzny z 32 GB pamięci.

Oczywiście więcej RAM-u zarezerwowane jest dla wyżej pozycjonowanych kart, co przekłada się na wyższą cenę na pudełku. Kiedy jednak weźmie się na tapet same gry, to widać, że więcej niż 16 GB pamięci GDDR to w tej chwili tzw. overkill. Większość tytułów będzie oczekiwała od Was właśnie takiej ilości pamięci, w tym hity z 2025 roku pokroju Clair Obscur: Expedition 33, Kingdom Come: Deliverance II czy Battlefield 6.

Dlatego nic dziwnego, że w ofercie GIGABYTE i Radeonach z serii RX 9000 dominują właśnie karty z 16 GB GDDR6 na pokładzie – w tym w modelu RX 9070 XT Gaming OC Ice. Kupowanie „na zapas” to rozrywka, na którą stać entuzjastów z głębokimi kieszeniami, a nigdy nie wiadomo, czy za dwa-trzy lata technologia nie przegoni tego, co dzisiaj nazywamy topowym GPU.

GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

Cicho wszędzie, zimno wszędzie

Nie warto jest bagatelizować kwestii, jaką jest odpowiednie chłodzenie karty graficznej. Odpowiednie odprowadzanie ciepła gwarantuje, że układ nie będzie pracował w zbyt wysokich temperaturach, które mogą z czasem doprowadzić do problemów z GPU, w tym z jego trwałym uszkodzeniem. Wentylatory i radiatory to nie tylko kwestie związane z osiągami – osoby korzystające z głośników mogą nie polubić się z niektórymi kartami, gdzie chłodzenie może i dba o niską temperaturę karty graficznej, ale skutkiem ubocznym całego procesu jest hałas dobiegający z obudowy, kiedy GPU jest obciążone. A nic tak nie psuje immersji, jak buczące wentylatory w trakcie spokojnej eksploracji w grach z otwartym światem.

Na szczęście Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16GB wyposażono w system chłodzenia Windforce, na który składa się szereg rozwiązań, pomagających osiągnąć chłód w komputerze, przy okazji zachowując cichą pracę. Warto zacząć od systemu trzech wentylatorów, z łopatkami przypominającymi kształtem orle skrzydło. Okazuje się, że taka forma pozwala na uzyskanie o 53,6% lepszego ciśnienia i 12,5% większą objętość przetłaczanego powietrza bez negatywnego wpływu na akustykę. Oprócz tego VRAM czy MOSFET są chłodzone za pomocą żelu termoprzewodzącego, stosowanego w maszynach serwerowych. Praca pod obciążeniem 24 godziny na dobę to idealna rekomendacja dla komponentu, który ma zapewniać jak najlepsze odprowadzanie ciepła.

Windforce to także duża komora parowa bezpośrednio połączona z chipsetem graficznym i chłodzenie pasywne, wykorzystujące kompozytowe rury miedziane, oraz dbałość o takie szczegóły, jak wcięcie w tylnej płytce, ułatwiające przepływ powietrza.

GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

AMD – czarny koń generacji

Łatwo jest popaść w zachwyt widząc liczbę klatek na sekundę wyciskaną przez topowe karty graficzne w Cyberpunku 2077 lub Alan Wake 2 – w 4K, na maksymalnych ustawieniach graficznych i z lekką pomocą algorytmów. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że „najlepsze” często rozjeżdża się z „najbardziej opłacalne ekonomicznie”.

Jakiś czas temu AMD zdało sobie z tego sprawę i odpuściło próby walki w najwyższej półce z NVIDIĄ. Zamiast tego postanowiło spróbować skupić na sobie uwagę tych, którzy chcą składać solidne zestawy PC – z szansą na zagranie w popularne tytuły na wysokich ustawieniach, ze wsparciem nowych technologii i rozwiązań, jednak niewymagających sprzedaży narządów na czarnym rynku, aby ufundować całość ;)

Ucieleśnieniem tej wizji jest obecnie najmocniejsze GPU w ofercie czyli RX 9070 XT, na którym opiera się karta GIGABYTE. Rozwijany przez „Czerwonych” FSR 4 wraz z nowym pakietem SDK Redstone dorównuje możliwościami DLSS 4, ray tracing nie jest dla nich karty żadnym wyzwaniem, a Radeon Anti-Lag wraz z Fluid Motion Frames dbają o wysoki framerate połączony z niskimi opóźnieniami.

GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

Ideał piękna

Pamiętam czasy, kiedy obudowy do komputerów i podzespoły występowały głównie w odcieniach czerni. W połączeniu z brakiem popularności akcesoryjnego oświetlenia RGB stacjonarki były wtedy równie przebojowe co szafa grabarza. Co prawda kilka dekad temu personalizacja nie była niektórym osobom obca, lecz opierała się często na autorskich pomysłach i zdolnościach manualnych.

Dzisiejsze czasy to istny raj dla graczy, jeżeli chodzi o możliwość wyróżnienia się. Paski LED w kolorach tęczy stały się niemal standardem, a nową modą staje się wykorzystanie wyświetlaczy na chłodzeniu czy zasilaczach. Podobnie jest z obudowami – białe wieże to nie unikatowy model w gamie producenta, a jedna z wielu opcji kolorystycznych możliwych do wyboru. Chcąc jednak zachować spójność kolorów na zewnątrz i wewnątrz warto pokusić się o odpowiednie podzespoły, prawda?

Dlaczego jednak miałoby to być ważnym kryterium przy zakupie urządzenia? To proste – projekt cieszący nasze oczy sprawia, że nie czujemy potrzeby wymieniania karty tylko po to, aby całość była bliższa ideałowi. I mówię to całkowicie poważnie. Jestem w stanie wyobrazić sobie kogoś, kto zaczyna składać zestaw komputerowy w klimatach „all white”, jednak zdecydował się na czarne GPU, które gryzie się z białą klawiaturą, monitorem, obudową itd.

Zaletami GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16GB jest nie tylko biały kolor obudowy wraz z wentylatorami i wyjątkową teksturą, oświetlenie RGB z płynnie przechodzącymi kolorami czy przesuwany sideplate. Siła karty tkwi również w kwestii jej długości. Producent deklaruje, że długość GPU wynosi 288 milimetrów – całość powinna więc zmieścić się bez problemu do większości obudów, które zazwyczaj tolerują karty o długości od 300 milimetrów w górę.

GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16G

Trudna decyzja

Odkładanie zakupu karty graficznej na przełomie 2025 i 2026 roku z pewnością nie jest łatwą decyzją. Nie wiadomo czy za pół roku dostępność GPU będzie wystarczająca; a może część producentów zacznie stosować mniejszą ilość pamięci, aby sprostać niedoborom wywołanym przez bańkę AI?

Jeżeli jednak Wasz komputer ledwo zipie, a za kilkanaście miesięcy nie chcecie pluć sobie w brodę, że nie ulepszyliście maszyny i ominie Was szansa na zachwycanie się Resident Evil Requiem, 007 First Light czy Forzą Horizon 6 w okazyjnej cenie, podstawą nowego komputera powinna być godna karta graficzna – a taki tytuł zdecydowanie należy się GIGABYTE Radeon RX 9070 XT Gaming OC Ice 16GB. GPU nie zrujnuje Waszego budżetu, powinno pięknie prezentować się w każdej obudowie, a w trakcie wyciskania siódmych potów producent gwarantuje cichą pracę.

Materiał powstał na zlecenie GIGABYTE