Rodzina urządzeń Galaxy S9 została przyjęta na rynku całkiem ciepło (i podobno sprzedaje się dużo lepiej od poprzednika). Smartfon oferuje wiele ciekawych funkcji, jednak Samsung uparcie dąży do poszerzenia jego możliwości. Była już plotka o rzekomym Galaxy S9 Mini, a teraz przyszedł czas na pewną informację z nimi związaną: nowe warianty Galaxy S9 i S9 Plus. Dużo się nie zmieni – wyłącznie jeden komponent. Ale dość istotny.
Jeśli jest jakiś element w urządzeniu, który wymaga sporej poprawy, to jest nim ilość miejsca na nasze dane. 64 GB w wersji sprzedawanej w Polsce, to jak na obecne realia rynkowe ilość, która nie wywołuje efektu „WOW”. Powiedzmy sobie szczerze – konkurencja oferuje więcej. Koreańczycy najwyraźniej dostrzegli tę słabość i zamierzają jej dość szybko zaradzić: na rynku pojawią się dwie nowe wersje „Es-Dziewiątki”. A właściwie już się pojawiły.
Zamówienia na smartfony, które oferują 128 i 256 GB pamięci wewnętrznej, można składać już od dziś, tj. pierwszego maja, a urządzenia oficjalnie rozpoczną swoją rynkową przygodę 18 maja. Warto tu dopowiedzieć, że nowe Galaktyki będzie można nabyć w ramach wyłączności w amerykańskiej sieci T-Mobile, a także przez oficjalną stronę internetową producenta (Samsung.com).
https://www.tabletowo.pl/2018/04/30/porownanie-huawei-p20-pro-vs-samsungiem-galaxy-s9-plus
Najważniejszą kwestią jest oczywiście cena. Tutaj sprawy przedstawiają się następująco:
- Samsung Galaxy S9 128 GB: 770 dolarów,
- Samsung Galaxy S9 256 GB: 820 dolarów,
- Samsung Galaxy S9 Plus 128 GB: 890 dolarów,
- Samsung Galaxy S9 Plus 256 GB: 940 dolarów.
Pojawia się pytanie czy jest sens. Ostatecznie zawsze przecież można dokupić kartę SD, prawda? Można, naturalnie, jednak w przypadku nagrywania przykładowo wideo w 4K to musi być karta o całkiem niezłych parametrach, a nie jakaś pierwsza lepsza karta z gazetki z promocjami. Wydaje się więc, że decyzja Samsunga jest w pewnym sensie uzasadniona. Do tego naturalnie dochodzi nam aspekt stricte wizerunkowy, rynkowy, który możemy sobie teraz uprościć do jednego prostego zdania, które w dużej mierze określa branżę mobilną: skoro konkurencja to już ma, to i my będziemy mieć.
Zapytaliśmy polski oddział Samsunga o dostępność urządzeń z większą przestrzenią na nasze dane na terenie naszego kraju. W chwili oddawania tego tekstu, producent nie przedstawił jeszcze swojego stanowiska. Wpis zostanie zaktualizowany, jeśli ustalimy dla Was jakieś nowe informacje związane z dostępnością nowych wariantów w Polsce.
Nie spodziewałbym się jednak, by miały być oficjalnie dostępne.