Jaki laptop dla ucznia

Jaki laptop dla ucznia i studenta? Oto kilku faworytów

Artykuł sponsorowany

Co prawda wakacje dopiero przed nami, ale to dobry moment, by powoli zacząć myśleć o sprzęcie, który przyda się w wakacyjne długie wieczory do rozrywki, a od września / października – świetnie spisze się jako narzędzie do nauki. Bo chyba większość z Was zgodzi się ze mną, że w dzisiejszych czasach jednym z ważniejszych kompanów podczas nauki jest laptop. Którą konstrukcję zatem warto wybrać?

Laptop dla ucznia – co powinien oferować?

W mojej opinii idealny laptop dla ucznia czy studenta powinien charakteryzować się trzema cechami. Po pierwsze, urządzenie powinno gwarantować nam bezproblemową pracę w średnio wymagających zadaniach, takich jak Pakiet Office, proste programy graficzne czy obsługa przeglądarki z wieloma otwartymi kartami – a najlepiej wszystko to jednocześnie. Na całe szczęście, większość względnie nowych konstrukcji (nawet tych z niższej półki) raczej nam to zagwarantuje.

Drugim punktem na mojej liście jest bateria i tu już zaczynają się schody. Dlaczego? Jeśli chodzi o długą pracę z dala od ładowarki, to mało która tania konstrukcja może się pochwalić rozsądnymi osiągami. Ba, nawet w tych droższych modelach, możemy natrafić na niechlubne przypadki laptopów, w których to producent przyoszczędzi na baterii.

Po trzecie – jakość wykonania. Element często pomijany podczas decyzji zakupowych, ponieważ najczęściej skupiamy się na cyferkach w specyfikacji i na cenie, zapominając o budowie laptopa. W mojej opinii jest to ogromny błąd, w szczególności w sprzęcie, który mamy zamiar nosić codziennie ze sobą przez długie lata. Uwierzcie mi, w takich wypadkach lepiej dopłacić kilkaset złotych do podobnego, ale lepiej wykonanego laptopa.

Oprócz powyższych radzę też pamiętać o tym, by kupowany przez nas laptop miał dysk SSD. Wbudowane systemowe dyski HDD w laptopach są już raczej rzadkością, niemniej jednak warto upewnić się przed zakupem czy wybrany przez nas sprzęt nie ma czasem takiej niemiłej niespodzianki w środku.

Dobrze by było też zadbać w laptopie o porządną klawiaturę i gładzik – niestety, te dwie cechy sprzętu trudno ocenić przez internet. Dlatego pamiętajcie, że gdyby wbudowany touchpad lub klawiatura Wam nie spasowała, przysługuje Wam zwrot zakupionego przez internet produktu do 14 dni – zawsze w końcu lepiej zwrócić produkt, z którego jesteśmy niezadowoleni, niż męczyć się z nim przez kolejne lata.

Tyle słowem wstępu, przyjrzyjmy się wybranym przez partnerów tego wpisu – NVIDIA i Media Expert – modelom laptopów.

ASUS TUF F15 tani, ale wydajny laptop gamingowy

Laptopy stworzone z myślą o graczach wcale nie muszą być drogie. A więc kupujący, którzy chcą otrzymać urządzenie zapewniające solidną wydajność w grach komputerowych, ale także i w innych bardziej wymagających zadaniach (bo kto powiedział, że laptop gamingowy ma służyć tylko do gier – z racji na wydajne komponenty można go wykorzystać do pracy) przy tym nie wydając fortuny, powinni zainteresować się średniopółkową propozycją od ASUSA –  modelem TUF F15 w konfiguracji z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 3050.

Jest to podstawowy mobilny układ Zielonych z najnowszej generacji kart graficznych Ampere, natomiast i tak zapewnia bardzo dobrą wydajność w grach – nawet przy wysokich nastawach graficznych w tytułach AAA. W przypadku tego typu GPU bardzo przydatnym narzędziem może okazać się technologia NVIDIA DLSS, którą naturalnie RTX 3050 wspiera. Technika pozwala uzyskać jeszcze więcej ramek obrazowych wyświetlanych w jednej sekundzie (FPS), przy czym jakość wyświetlanego obrazu pozostaje wciąż bardzo dobra. To przydatne narzędzie, które pozwala grać jeszcze lepiej – niezależnie od tego, w który tytuł. Co ważne, DLSS wspiera każdy laptop z wymienionych w niniejszym zestawieniu.

Urządzenie w tej wersji ma również na pokładzie wydajny procesor Intel Core i5-11400H, wyposażony w 6 rdzeni i 12 wątków logicznych, który jest w stanie obsłużyć wiele zadań jednocześnie, a więc granie, streamowanie, praca czy konsumpcja multimediów nie będzie tu problemem. Układ jest wspierany przez 16 GB pamięci operacyjnej, a na pliki przeznaczono dysk SSD M.2 NVMe o pojemności 512 GB.

ASUS TUF F15 ma także na pokładzie 15,6-calowy wyświetlacz, wykonany w technologii IPS o rozdzielczości 1920 × 1080 pikseli, który jest dodatkowo odświeżany w 144 Hz – jak na laptopa dla graczy przystało. W urządzeniu nie zabrakło pełnego zestawu złączy – 3 x USB 3.0, USB-C 3.1, HDMI oraz modułów łączności bezprzewodowej  WiFi 6 oraz Bluetooth 5.2.

Co ciekawe, jest to laptop, który ma na pokładzie głośniki  z technologią DTS:X Ultra, która zapewnia 7.1-kanałowy dźwięk przestrzenny, co jest rzadkością w tej półce cenowej. ASUS TUF F15 z pewnością wyróżnia się obecnością funkcji samoczyszczącego się układu chłodzenia – dzięki temu ręczne czyszczenie odchodzi w zapomnienie.

Na koniec dodam, że ASUS stosuje tu fajne wzornictwo klawiatury, która oferuje jednolite podświetlenie RGB, a guziki WASD są przezroczyste – łatwiej będzie znaleźć najpotrzebniejsze przyciski gracza.

ASUS TUF F15 w Media Expert – 3999 złotych

DELL G15 – coś dla potrzebujących nieco więcej mocy

Dla użytkowników, którzy wymagają od swojego laptopa nieco więcej mocy obliczeniowej, ale nie chcą wydawać więcej niż 5000 złotych, Dell G15 w konfiguracji z kartą graficzną GeForce RTX 3050 Ti to fajny wybór.Samo GPU charakteryzuje się zaawansowaną specyfikacją – ma bowiem dodatkowe rdzenie CUDA (łącznie 2560), a także 4 kolejne rdzenie ray tracing, które przełożą się na wyższą wydajność w grach komputerowych – ale także w programach, które wymagają kart GeForce RTX.

Procesor, który napędza laptopa, to ten sam model, który znalazł się w propozycji ASUSA, czyli 6-rdzeniowy, 12-wątkowy Intel Core i5-11400H, a więc mocy obliczeniowej z pewnością nie zabraknie. Układ jest wspierany przez 16 GB pamięci RAM, a dla użytkownika zapewniono dysk SSD o pojemności 512 GB.

Dell G15 ma 15,6-calowy wyświetlacz z matrycą WVA o rozdzielczości Full HD – 1920 × 1080 pikseli i odświeżeniu 120 Hz. Całość została zamknięta w solidnej obudowie z systemem chłodzenia, wykonanym z 2 wlotów i 4 wylotów powietrza, który ma gwarantować niskie temperatury i wysokie zegary podzespołów.

Urządzenie ma pełny zestaw portów – 3 x USB 3.0, USB-C 3.1 czy HDMI, w tym niektóre, takie jak HDMI, USB czy wejście ładowania, zostały umiejscowione z tyłu, co warto zauważyć. Nie zabrakło tu oczywiście łączności WiFi 6 oraz Bluetooth 5.2.

Dell G15 w Media Expert – 4899 złotych

Dell G15

Lenovo Legion 5 – solidny laptop dla wymagających

Kolejną z ciekawszych propozycji z segmentu laptopów dla graczy jest Lenovo Legion 5 w konfiguracji z kartą graficzną GeForce RTX 3070 z 8 GB pamięci VRAM, która oferuje zdecydowanie wyższą wydajność w grach komputerowych, ale także programach dla twórców treści. Z pomocą tego układu bezproblemowo ustawimy detale graficzne na ultra, a nawet aktywujemy śledzenie promieni w bardziej wymagających tytułach, jak Cyberpunk 2077, Battlefield 2042 czy Far Cry 6. Karta również pokaże swój potencjał w pracy kreatywnej – np. podczas montażu filmów.

GPU w omawianej konfiguracji jest wspierane przez solidny procesor produkcji Czerwonych, czyli 6-rdzeniowy, 12-wątkowy AMD Ryzen 5 5600H, wykonany w architekturze Zen 3. Mikroukład ma do dyspozycji 16 GB pamięci operacyjnej oraz bardziej pojemny dysk SSD 1000 GB SSD. Komponenty są chłodzone dzięki dwóm wentylatorom oraz czterokanałowemu układowi wylotu powietrza.

Producent zamontował tu 15,6-calowy wyświetlacz z matrycą LCD IPS, pracujący w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli i maksymalnym odświeżeniu 165 Hz. Lenovo Legion 5 w omawianej konfiguracji ma na pokładzie pełny zestaw portów – 4 x USB 3.2 Gen 1 oraz USB-C 3.2 Gen 2, a także moduły łączności bezprzewodowej – WiFi 6 oraz Bluetooth 5.2.

Urządzenie oferuje także dźwięk 3D w grach, wspierany technologią Nahimic. Dobrze, że producenci idą w tę stronę – aspekt dźwięku w laptopach do gier nie powinien być pomijany.

Lenovo Legion 5 w Media Expert – 7899 złotych

ASUS VivoBook Pro 15 OLED – laptop dla twórców treści

ASUS, poza swoimi gamingowymi seriami TUF czy ROG, ma w swoim portfolio także laptopy VivoBook, które są stworzone z myślą o twórcach kreatywnych – na co wskazuje m.in. mniej “agresywny”, bardziej stonowany wygląd. Oczywistą sprawą jest fakt, że tego typu urządzenia również nadają do gier, z racji na wydajne komponenty. Laptop ma na pokładzie wydajny układ graficzny GeForce RTX 3050, który obsługuje sterowniki NVIDIA Studio, zoptymalizowane pod kątem twórców.

Dzięki laptopom z tej serii można bezproblemowo edytować wideo w czasie rzeczywistym w wysokiej rozdzielczości, animować duże modele 3D z ray tracingiem czy lepiej pracować w programach wchodzących w skład pakietu Adobe. Moc obliczeniową gwarantuje popularny procesor Intel Core i5-11300H, wyposażony w 4 rdzenie i 8 wątków logicznych. Układ wspiera 16 GB pamięci operacyjnej, a na pliki użytkownika przeznaczono dysk SSD o pojemności 512 GB.

Jak sama nazwa wskazuje, ASUS VivoBook Pro 15 OLED ma na pokładzie 15,6-calowy wyświetlacz z matrycą wykonaną w technologii OLED, pracującą w rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 pikseli, która oferuje 100% pokrycie przestrzeni barwowej DCI-P3 oraz certyfikat PANTONE, gwarantujący precyzję wyświetlenia kolorów na poziomie profesjonalnym. Ekran docenią zatem przede wszystkim twórcy treści – ten został pozbawiony wyższego odświeżania, a zastosowano tu standardowe 60 Hz, natomiast warto dodać, że maksymalna jasność ekranu to 600 nitów – całkiem sporo.

Całość została zamknięta w eleganckiej, smukłej obudowie, która waży 1,65 kg – bezproblemowo zapakujemy laptopa przykładowo do plecaka czy torby. Urządzenie oferuje pełny zestaw złącz – 2 x USB 2.0, 1 x USB 3.0, HDMI, Thunderbolt 4, a także czytnik kart microSD. Producent zastosował tu również moduły łączności bezprzewodowej WiFi 6 oraz Bluetooth 5.0.

ASUS VivoBook Pro 15 OLED w Media Expert – 3999 złotych

ASUS VivoBook Pro 15 OLED

Acer ConceptD 5 – laptop dla wymagających profesjonalistów

W dzisiejszym zestawieniu również chciałbym skupić się na flagowym laptopie stworzonym z myślą o bardziej wymagających twórców treści. Omawiana wersja urządzania korzysta z karty graficznej GeForce RTX 3060 ze sterownikami NVIDIA Studio. Tego typu układ idealnie sprawdzi się w pracy kreatywnej – w edycji wideo, projektowaniu grafiki, obróbce fotografii, renderingu 3D czy nawet transmitowaniu gier na Twitcha czy YouTube’a. Możliwości i zastosowań jest wiele – to zależy od użytkownika czy jest w stanie wykorzystać potencjał GPU.

Sercem Acer ConceptD 5 jest procesor Intel Core i7-11800H, wyposażony w 8 rdzeni i 16 wątków logicznych, który poradzi sobie nawet ze skomplikowanymi zadaniami. Układ wspiera 16 GB pamięci operacyjnej DDR4 z możliwością rozbudowy nawet do 64 GB, a także dysk SSD M.2 PCIe 4.0 o pojemności 1000 GB. Producent nie zapomniał tu o wydajnym systemie chłodzenia obejmującym trzy wentylatory, które wytwarzają wirowy przepływ powietrza – dzięki temu urządzenie nie generuje hałasu przekraczającego 40 dBA, a podzespoły pozostają dobrze schłodzone.

Laptop ma na pokładzie 16-calowy wyświetlacz z matrycą IPS w proporcjach 16:10 o rozdzielczości 3K 3072 x 1920 pikseli. Z racji, że mamy do czynienia z urządzeniem stworzonym dla twórców treści, to jego ekran cechuje się solidnymi parametrami – m.in. 100% pokryciem przestrzeni kolorów DCI-P3 oraz certyfikatem Pantone.

Acer ConceptD 5 ma zestaw najpotrzebniejszych złącz – 2 x USB-C 3.1, 2 x USB-A 3.1, HDMI oraz czytnik kart pamięci SD. Nie zapomniano o również o module łączności bezprzewodowej WiFi 6, jak i Bluetooth 5.2. Urządzenie zostało wyposażone w duży akumulator o pojemności 99,98 Wh – to największa bateria, jaka kiedykolwiek została włożona do modelu ConceptD.

Acer ConceptD 5 w Media Expert – 9869 złotych

Podsumowanie – wybór jest duży!

Jak więc widać, na brak różnorodności na rynku laptopów nie można narzekać. Chyba każdy zainteresowany powinien znaleźć tu coś dla siebie, zarówno w tych tańszych, jak i nieco droższych konstrukcjach – w zależności od tego, jakie ma wymagania.

A czy Wy macie jakieś swoje propozycje laptopów dla uczniów? Jeśli tak, to zapraszam do dzielenia się nimi w komentarzach!

Materiał powstał przy współpracy z Media Expert