Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

To miał być mój smartfon na co dzień – recenzja Xiaomi Mi 11 Lite 5G

Do testów Xiaomi Mi 11 Lite 5G podszedłem wyjątkowo osobiście. Rzadko zdarza się, by recenzować akurat ten smartfon, który planuje się kupić w najbliższym czasie. W moim przypadku tak właśnie było. Czy po trzech tygodniach spędzonych w towarzystwie tego smartfona zdecydowałem o jego nabyciu? Odpowiedź, wraz z argumentacją, znajdziecie poniżej.

Zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia

Do polskiej premiery Xiaomi Mi 11 Lite 5G podchodziłem bez większych emocji. Ot, wchodzi na rynek smartfon, jakich relatywnie wiele. Nawet w portfolio samego Xiaomi znajdziemy bardzo podobną konstrukcję. Niemal flagowa specyfikacja z niezbędnymi cięciami, by zmieścić się w przyjętym pułapie cenowym.

W teorii – raczej nic szczególnego. W praktyce, prezentację kończyłem oglądać z jedną myślą – to będzie mój następny smartfon! Wystarczająco wydajne podzespoły, niewygórowana cena, niezłe możliwości fotograficzne, a do tego piękna, smukła, matowa obudowa w wersji z modemem 5G. Na papierze, wszystkie moje oczekiwania względem smartfona właśnie zostały spełnione.

Z myślą, że już wkrótce będę recenzował swój przyszły smartfon, a redakcyjne testy zakończą się przełożeniem karty SIM z egzemplarza recenzenckiego do własnego, odliczałem dni do momentu, kiedy to kurier zapukał do moich drzwi, dzierżąc w dłoniach paczkę z Xiaomi Mi 11 Lite 5G wewnątrz.

Nareszcie nadeszła pora, by skonfrontować zamiary z rzeczywistością.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G w Media Expert – do 9.08. w promocji za 1849 złotych

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Specyfikacja techniczna Xiaomi Mi 11 Lite 5G

Smartfon, który byłem gotów kupić w celu codziennego użytkowania, skrywa w sobie następujące podzespoły:

ModelXiaomi Mi 11 Lite 5G
Wymiary160,5 x 75,7 x 6,8 mm
Waga159 g
Wyświetlacz6,55 cala, AMOLED, Full HD+, 90 Hz, Gorilla Glass 6
Wykończenietył: szkło, ramka: plastik
Układ SoCQualcomm Snapdragon 780G
GPUAdreno 642
System operacyjnyAndroid 11, MIUI 12.5, poprawki bezpieczeństwa: 05.2021
Norma odpornościIP53
Pamięć8 GB RAM, 128 GB pamięci na dane (UFS 2.2) + micro SD
Bateria4250 mAh, ładowanie przewodowe 33 W
Aparat główny64 Mpix f/1,8
Aparat ultraszerokokątny8 Mpix f/2,2
Aparat makro5 Mpix f/2,4
Kamerka20 Mpix f/2,2
Głośniki stereoTak
Łączność przewodowaUSB-C 2.0
Dual SIMtak, hybrydowy
Łączność bezprzewodowa5G, WiFi 6, Bluetooth 5.2, NFC
Biometriaskaner linii papilarnych (ramka)
Cena1999 złotych
Oferta Media ExpertLink

Jak wspomniałem we wstępie, nie znajdziemy tu właściwie żadnego parametru, który stanowiłby ciężką kulę u nogi smartfona. W oczy może rzucać się to, że nawet główny aparat nie został wyposażony w optyczną stabilizację obrazu. Z całą pewnością niektórzy zwrócą również uwagę na brak ładowania bezprzewodowego i wyjścia słuchawkowego.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Innymi niedoskonałościami, wynikającymi wprost ze specyfikacji, są: stosunkowo niewielka bateria, jak na wielkość wyświetlacza i wydajność zastosowanych podzespołów, a także plastikowa ramka między dwoma, naprawdę eleganckimi warstwami szkła. Zastosowanie takiej baterii i takiego materiału można jednak uargumentować zamiarami producenta – Xiaomi Mi 11 Lite 5G miał być smartfonem jak najlżejszym i jak najsmuklejszym.

Nie ukrywam, że zwłaszcza ten drugi parametr, czyli 6,8 mm grubości, był jednym z powodów, dla których rozważałem zakup właśnie Mi 11 Lite 5G. U kogoś, kto nie może poszczycić się długimi palcami, węższe smartfony po prostu lepiej leżą w dłoni i korzysta się z nich wygodnie.

W Polsce, cena Xiaomi Mi 11 Lite 5G w wariancie z 6 GB RAM i 128 GB pamięci na dane ustalona została na poziomie 1899 złotych. W egzemplarzu testowym znalazło się 8 GB pamięci RAM, a jego cena to 1999 złotych. Prawdę powiedziawszy, różnica w cenie jest na tyle niewielka, że każdy chętny na zakup właśnie tego smartfona, powinien zdecydować się na dopłatę do dwóch dodatkowych gigabajtów pamięci operacyjnej. W perspektywie kilkuletniej eksploatacji, niewiele wyższy koszt zakupu z pewnością ulegnie zapomnieniu.

Stosunek ceny do możliwości, w mojej opinii, utrzymany został na właściwym poziomie, przez co Xiaomi Mi 11 Lite 5G to jeden z lepszych wyborów, gdy mamy do wydania właśnie 2000 złotych. A skoro jeden z lepszych, poznajmy go bliżej.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Rozpakowanie, pierwsze wrażenia

Przygodę z Xiaomi Mi 11 Lite 5G rozpoczynamy, a jakże by inaczej, od rozpakowania białego pudełka, w którym producent umieścił zestaw sprzedażowy. Poza sporej wielkości liczbą 11 i napisami Lite 5G, podkreślającymi, że wewnątrz pudełka znajduje się smartfon z możliwością korzystania z sieci najnowszej generacji, nie znajdziemy na nim niczego szczególnego. Pewną ciekawostką może być jedynie angielski napis, który w tłumaczeniu oznacza Mi 11 Lite 5G, z łatwym dostępem do aplikacji Google, z których najczęściej korzystasz. Rzekomo jego obecność to wynik nowego porozumienia między Xiaomi a dostawcą bezcennych, poza Chinami, usług.

Uniesienie wieka nie zagwarantuje nam żadnych niespodzianek. Podobnie, jak w przypadku większości nowych smartfonów Xiaomi, znajdziemy tu ładowarkę o mocy 33 W, kabel USB – USB-C, niezbędną dokumentację i silikonowe, przezroczyste etui. Jest również, wyjątkowo marnej jakości, naklejona na wyświetlaczu, folia zabezpieczająca. Zdecydowanie polecam pozbyć się jej jak najszybciej, na rzecz solidniejszego rozwiązania. Jako że w Mi 11 Lite 5G nie zastosowano skanera linii papilarnych umieszczonego pod ekranem, w kwestii doboru osłony panuje pełna dowolność. Obecność igły do wypchnięcia tacki na karty SIM to oczywista oczywistość.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Przyszła pora na danie główne, czyli recenzowany smartfon. Egzemplarz, który trafił w moje ręce, ozdobiony został wykończeniem w kolorze Citrus Yellow, czyli żółtym, który – w zależności od oświetlenia – mieni się na zielono. Mając na uwadze, że właśnie trwają wakacje szkolne i wielu z nas udaje się na wypoczynek w cieplejsze miejsca, trudno było o bardziej dopasowaną kolorystykę.

Smartfon, już od pierwszych chwil, prezentuje się naprawdę atrakcyjnie. Lekkim kontrastem do młodzieńczej radości, płynącej z zastosowanej kolorystyki, jest matowe wykończenie plecków, przydające całości nieco szyku. Równie dobrze prezentuje się wyspa na aparaty, która jedynie nieznacznie wystaje poza bryłę smartfona. Na tym tle, zdecydowanie mniej ciekawie wygląda żółta, połyskująca, plastikowa ramka. Moim zdaniem, całość wyglądałaby jeszcze lepiej, gdyby matowe plecki zestawione zostały z matową ramką. Obecnie wygląda to tak, jakby trącąca myszką ramka pochodziła z innej parafii niż bardzo estetyczne, pozostałe elementy Mi 11 Lite 5G.

Wycieczkę po poszczególnych elementach smartfona rozpocznijmy od jego frontu. Poza wyświetlaczem o przekątnej 6,55 cala, znajdziemy tu jedynie głośnik do rozmów, umieszczony między wyświetlaczem a ramką, a także przednią kamerkę, która spogląda z lewego, górnego rogu ekranu.

Na pleckach znajduje się wyspa na aparaty, charakteryzująca się dwoma poziomami odstawania od ekranu. Część niższa ma kolor błyszczącej żółci. Znalazło się tu miejsce dla diody doświetlającej oraz aparatu makro. Część wyższa, czarna, skrywa aparat główny (otoczony srebrną ramką) i ultraszerokokątny. Poza wyspą, na tyle smartfona zobaczyć można logo producenta, symbol 5G oraz niezbędne oznaczenia, w tym precyzyjne wskazanie modelu – M2101K9G.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Omawianie ramki najłatwiej zacząć od lewej strony – nie znajdziemy tam kompletnie nic. Po stronie przeciwnej – przyciski regulacji głośności i włącznik ze zintegrowanym skanerem linii papilarnych. Górna ramka skrywa diodę podczerwieni do sterowania domową elektroniką i pomocniczy mikrofon, a dolna – szufladkę na karty SIM, gniazdo USB-C i głośnik.

Zgodnie z przewidywaniami, wynikającymi z lektury specyfikacji technicznej, Xiaomi Mi 11 Lite 5G sprawia wrażenie naprawdę lekkiego, a do tego bardzo dobrze leży w dłoni. Pod względem ergonomii, już od pierwszych chwil byłem pewien, że będę z niego bardzo zadowolony.

Podsumowując w kilku słowach pierwsze wrażenia, towarzyszące użytkownikowi tego smartfona, są bardzo pozytywne. Za wyjątkiem niezbyt ciekawej, plastikowej ramki, Xiaomi Mi 11 Lite 5G naprawdę może się podobać, a do tego pewnie leży w dłoni i nie będzie nadmiernie wypychał kieszeni w spodniach. Jest dokładnie tak, jak przewidywałem.

Konfiguracja, interfejs, użytkowanie codzienne

Pierwsza konfiguracja smartfona przebiega standardowo. Sprowadza się do podpięcia konta Google, wskazaniu podstawowych ustawień i akceptacji zgód. Można również, już na tym etapie, zalogować się do chmury Xiaomi, chociażby po to, by móc zdalnie namierzyć urządzenie czy utworzyć kopię zapasową wybranych danych. Można również doinstalować szereg aplikacji rekomendowanych przez Google.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Dalszą konfigurację, wykonywaną po pierwszym uruchomieniu, aktualizacji systemu i zainstalowanych aplikacji, przeprowadzamy, jak zwykle, z menu ustawień. Znajdziemy tam wiele unikatowych dla nakładki MIUI funkcji, w tym obsługę gestów, skróty czy wyświetlacz w trybie AoD. Jest tam również kilka opcji, które pomogą jeszcze mocniej dopasować MIUI, do czegoś, co już kiedyś widzieliśmy…

Już na etapie konfiguracji smartfona możemy wybrać, czy MIUI ma wyglądać jak inspirowane iOS, czy jak odgapione po całości. Jak to zrobić? Włączając „odświeżoną” belkę powiadomień. W nowszych iPhone’ach, tych z notchem, rozwinięcie belki z lewego „ucha królika”, powoduje wyświetlenie powiadomień, a z prawego – najbardziej potrzebnych przełączników.

W przypadku Xiaomi działa to identycznie, tyle że tutaj nie mamy żadnych uszu i żadnego notcha – w co trafisz, to ci się wyświetli. Gdyby chociaż kamerka była umieszczona na środku i stanowiła granicę, między jedną opcją, a drugą – nic z tych rzeczy. Jest po lewej stronie.

Dokładając do tego opcję „spłaszczenia” interfejsu – poprzez wyłączenie szuflady aplikacji – wykapany iOS, tyle, że to nawet nie jest on.

Gdy już dopasujemy smartfon do swoich preferencji, co z MIUI w wersji 12.5, z uwagi na mnogość opcji, chwilę zajmuje i zainstalujemy najbardziej potrzebnie aplikacje, można przyjrzeć się temu, jak nowy nabytek działa.

W przypadku Xiaomi Mi 11 Lite 5G, pod tym względem, pierwsze wrażenie jest po prostu znakomite! Interfejs działa idealnie płynnie, co pozostaje zasługą wystarczająco wydajnego układu SoC oraz wyświetlacza z częstotliwością odświeżania 90 Hz. Sam wyświetlacz to, swoją drogą, jedna z największych zalet Mi 11 Lite 5G. Jak na 2021 rok, jego rozmiar jest w sam raz, a jakości wyświetlanego obrazu nie można zarzucić nic, a wręcz przeciwnie – wyświetlane treści prezentują się wybornie.

Z kronikarskiego obowiązku dodam, że podczas testów Xiaomi Mi 11 Lite 5G pracował pod kontrolą systemu operacyjnego Android 11, z majowymi poprawkami bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę, że w momencie oddania niniejszego materiału jest już sierpień, mogło być nieco lepiej.

Czy zatem można przyjąć, że Xiaomi Mi 11 Lite 5G to idealny smartfon do codziennej eksploatacji? Tak by było, gdyby…

…gdyby nie to nieszczęsne MIUI

Biorąc na testy każdy smartfon Xiaomi, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to najprawdopodobniej właśnie nakładka systemowa okaże się jego achillesową piętą. W przypadku Mi 11 Lite 5G… dokładnie tak jest.

Niewyjaśnione, kilkusekundowe zacięcia, problemy z uruchomieniem niektórych aplikacji (zwłaszcza mojego banku i Revolut), opóźnione powiadomienia (rekordowe zostało wyświetlone po… kilku dniach!), mniejsze i większe błędy w interfejsie, to codzienność użytkownika tego smartfona. Do tego stopnia, że przygotowałem dla Was galerię błędów, jakie uświadczyłem podczas trzech tygodni testów.

Choć w zdecydowanej większości przypadków, Xiaomi Mi 11 Lite 5G działa idealnie, zdarzają się również takie chwile, gdzie potrafi zirytować, a czasem po prostu wkurzyć. Nie jestem aniołem cierpliwości, dlatego podchodzę do tego jako poważnego mankamentu.

Wydajność

Jak wspomniałem wcześniej, w typowej eksploatacji Xiaomi Mi 11 Lite 5G sprawuje się bardzo dobrze, nie pozostając absolutnie nic do życzenia w kwestii wydajności. Czy to przeglądarka internetowa, komunikatory internetowe, nagrywanie filmów czy gry, jest szybko. Jak bardzo szybko?

By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnąłem po testy syntetyczne:

  • AndroBench: odczyt sekwencyjny – 988,45 MB/s, zapis sekwencyjny – 673,25 MB/s.
  • Geekbench 5.4.1: pojedynczy rdzeń – 675, wiele rdzeni – 2456.
  • AnTuTu 9.0.12: 513 444.
  • PCMark Work 3.0: 10095.
  • 3DMark Wild Life: 3137.
  • 3DMark Wild Life Stress Test: 2464-2913, stabilność 84,6%.

Powyższe wyniki oznaczają, że Xiaomi Mi 11 Lite 5G jest nieco wolniejszy od dwukrotnie tańszego POCO X3 Pro, ma również większe problemy z przegrzewaniem się. Spory spadek wydajności w 3DMark Wild Life Stress Test z pewnością może zmartwić graczy planujących długie sesje w wymagających grach mobilnych. Czy testowany smartfon w ogóle nadaje się do tego stylu użytkowania, w którym wymagana jest wysoka wydajność przez dłuższy czas? Tak średnio. Przede wszystkim, za sprawą baterii.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Bateria

Jak wspomniałem na początku niniejszej recenzji, bateria w Xiaomi Mi 11 Lite 5G to kompromis między czasem pracy z dala od ładowarki, a grubością smartfona. Moim zdaniem, kompromis posunięty nieco zbyt daleko w kierunku walorów estetycznych.

Ogniwa o pojemności 4250 mAh nie naładujemy bezprzewodowo. Zrobimy to szybko, ale wykorzystując kabel i dołączoną ładowarkę. Całkowite naładowanie potrwa wówczas około godzinę.

Niestety, czas pracy z włączonym ekranem nie imponuje. W codziennym użytkowaniu udało mi się osiągnąć wyniki rzędu 4 godzin SoT, a smartfonowi zdarzało się nie wytrzymać bez ładowarki od rana do wieczora. Być może wina leży w tym, że przez cały okres testu korzystałem z dwóch kart SIM, a poza zasięgiem WiFi, z łączności 5G.

Nie pamiętam jednak, by bateria w jakimkolwiek smartfonie tak mocno dała mi się we znaki od momentu, kiedy rok temu przypominałem sobie, jak działa iPhone 6S.

Rozmowy, zasięg, 5G

Podczas korzystania z Xiaomi Mi 11 Lite 5G, nie zdarzało mi się narzekać na jakość prowadzonych rozmów. Mile zaskoczyłem się również tym, jak testowany smartfon radzi sobie z łącznością 5G. Mam to szczęście mieszkać w miejscu, w którym cała czwórka operatorów infrastrukturalnych oferuje już dostęp do sieci 5G, oczywiście tylko na częstotliwości 2100 MHz (Orange, T-Mobile, Play) albo 2600 MHz (Plus).

W trakcie testów smartfona korzystałem z zasięgu 5G w Play i Plusie. Ani u fioletowego, ani u zielonego operatora nie trafiłem na jakiekolwiek przeszkody.

Zdecydowanie gorzej było w kwestii zasięgu starszych technologii. W miejscach, gdzie inne smartfony bez problemu łączyły się ze stacjami bazowymi, Mi 11 Lite 5G zdarzało informować o braku zasięgu. Doszło nawet do sytuacji, w której smartfon stracił zasięg w samym centrum dużego miasta, na obu kartach SIM. Lekarstwem na problem, który wystąpił, okazało się dopiero ponowne uruchomienie smartfona.

Występujące sporadycznie problemy z zasięgiem wydają się leżeć po stronie oprogramowania, dlatego mam nadzieję, że producentowi uda się je wyeliminować w jednej z kolejnych aktualizacji.

Zdaję sobie również sprawę z tego, że mogła to być wada egzemplarza testowego, dlatego jeśli korzystacie właśnie z Mi 11 Lite 5G, dajcie znać w komentarzach, jak u Was wygląda sytuacja ze stabilnością zasięgu.

Biometria

Za bezpieczeństwo danych przechowywanych w pamięci Xiaomi Mi 11 Lite 5G, odpowiada skaner linii papilarnych, umieszczony na prawym boku urządzenia. Umieszczony jest, mniej więcej, w połowie smartfona, przez co kciuk napotyka go w naturalnym ułożeniu smartfona w dłoni. Przekłada się to na szybkie i bezproblemowe odblokowywanie smartfona, bez konieczności szukania miejsca, w którym należy położyć palec.

Mnie bardzo odpowiada właśnie takie umiejscowienie skanera linii papilarnych. Już po kilku próbach można się do niego przyzwyczaić, przez co korzysta się z niego tak samo wygodnie, jak z czytnika ukrytego pod ekranem. W dodatku, ten umieszczony na ramce działa błyskawicznie i naprawdę celnie, czyniąc korzystanie z Mi 11 Lite 5G przyjemniejszym.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

Multimedia

W kwestii wyświetlacza zastosowanego w tym modelu, wypowiedziałem się omawiając codzienne użytkowanie Xiaomi Mi 11 Lite 5G. Jest jednym z najmocniejszych punktów specyfikacji technicznej tego smartfona, a przeglądanie treści na nim wyświetlonych to prawdziwa przyjemność. Technologia AMOLED, połączona z zadowalającą rozdzielczością i odświeżaniem 90 Hz to wszystko, czego potrzebujemy, by komfortowo przeglądać zdjęcia czy filmy właśnie na wyświetlaczu smartfona.

Również w warstwie muzycznej testowanemu smartfonowi niczego zarzucić nie można. Szkoda jedynie, że producent nie zdecydował się na umieszczenie w nim wyjścia słuchawkowego. Najprawdopodobniej już wkrótce, przede wszystkim za sprawą serwisu Apple Music, znacznie szersze grono klientów zacznie zwracać uwagę na jakość odtwarzanej muzyki, chcąc cieszyć się z możliwości odtwarzania plików w formatach bezstratnych i wysokiej rozdzielczości, a także dźwięku przestrzennego. Wszystko to wymaga, by wyjście słuchawkowe było jak najwyższej jakości.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

W przypadku Mi 11 Lite 5G, by słuchać muzyki na słuchawkach przewodowych, należy skorzystać z przejściówki. Niestety, tej w zestawie sprzedażowym brakuje.

Na szczęście, w specyfikacji technicznej nie zabrakło miejsca na głośniki stereo. Te grają na tyle donośnie, by bez większego dyskomfortu obejrzeć odcinek ulubionego serialu czy film na YouTube, a nawet posłuchać muzyki, oczywiście o ile w danym momencie nie zwracamy uwagi na jej jakość. Są wystarczająco głośne, ale grają dość płasko zarówno w niższych, jak i wyższych tonach.

Aparat

Podczas oficjalnej, polskiej prezentacji Xiaomi Mi 11 Lite 5G, mocno podkreślano jego możliwości fotograficzne. Zgodnie ze specyfikacją, odpowiadają za nie cztery aparaty – trzy umieszczone z tyłu oraz kamerka do selfie.

Podstawowy aparat ma rozdzielczość 64 megapiksele. Efekty, które można uzyskać z jego pomocą, zwłaszcza w dobrych warunkach oświetleniowych, istotnie, są bardzo dobre. Wrażenie robi zwłaszcza rozpiętość tonalna, wysoki poziom szczegółowości, a także przyjemne dla oka, nasycone, żywe kolory.

Wiele dobrego powiedzieć można również o aparacie ultraszerokokątnym, przydatnym wszędzie tam, gdzie potrzebujemy upchnąć w kadrze więcej niż zazwyczaj. Fotografie nieba, krajobrazu czy grupy osób, o ile tylko światło dopisuje, prezentują się urzekająco.

Aparat makro, o rozdzielczości 5 megapikseli, to w Mi 11 Lite 5G przydatny dodatek. Dzięki niemu, istotnie, możemy dostrzec na fotografii ciut więcej niż gołym okiem. Efekty jego pracy, z całą pewnością, są czymś więcej niż tylko zabawą.

Niestety, podobnie ciepłych opinii nie mogę napisać o przedniej kamerce. Ta ma tendencję do przepalania kadrów, niezależnie od tego, w jakich warunkach oświetleniowych robione jest zdjęcie. W połączeniu z agresywnymi filtrami odszumiającymi i upiększającymi, efekt trudno nazwać zadowalającym. Miłośnicy selfie, w mojej opinii, raczej zadowoleni nie będą.

Odrębny akapit wypada poświęcić trybowi nocnemu. Spotkałem się w sieci z opiniami, że działa naprawdę bardzo dobrze. Nie jestem jednak w stanie podzielić tych opinii. Według mnie, nocne fotografie, jak na możliwości współczesnych smartfonów, są po prostu poprawne. Ani nie zachwycają, ani nie odrzucają.

To w końcu kupiłeś czy nie kupiłeś?

Obiecałem we wstępie, że postaram się udzielić jak najbardziej wyczerpującej odpowiedzi na pytanie czy warto kupić Xiaomi Mi 11 Lite 5G za 1999 złotych? Przyjrzyjmy się zatem, pokrótce, jego zaletom i mankamentom, jakie zauważyłem podczas recenzji.

Na korzyść Mi 11 Lite 5G zaliczyć można, przede wszystkim: niewielkie wymiary, jak na zastosowany wyświetlacz, niewielki ciężar, piękny, duży wyświetlacz AMOLED, wysoką jakość wykonania, sporą estetykę (zwłaszcza plecków), wydajne podzespoły, niezły aparat, głośniki stereo, normę odporności, bezproblemową obsługę 5G, szybkość działania systemu i poszczególnych aplikacji, a także szybkie ładowanie przewodowe.

Po stronie mankamentów zapiszę słabą baterię, problemy z zasięgiem, brak ładowania bezprzewodowego, kiepską kamerkę do selfie, zaledwie poprawny tryb nocny i problemy nakładki MIUI, które czasem potrafią mocno wkurzyć użytkownika.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl

W mojej opinii, waga Temidy przechyla się w kierunku atutów Mi 11 Lite 5G, dlatego – jeśli szukacie smartfona za około 2000 złotych – z pewnością warto rozważyć jego zakup. Czy sam bym go kupił, skoro byłem tak bardzo napalony? Otóż nie. Dzięki testom uświadomiłem sobie, że dla pełnej satysfakcji wstrzymam się z zakupem, najpewniej do jesiennych wyprzedaży, by zapolować na typowo flagowe urządzenie.

Co jednak w sytuacji, gdy wspomniana kwota dwóch tysięcy złotych jest tą zaporową? Bardzo możliwe, że właściwie rozwiązanie znalazł Paweł.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G fot. Tabletowo.pl
Xiaomi Mi 11 Lite 5G
Wnioski
Xiaomi Mi 11 Lite 5G, to z całą pewnością, jeden z najciekawszych i najlepszych wyborów w cenie do 2000 złotych. Czy najlepszym? To już mocno indywidualna kwestia.
Estetyka i jakość wykonania
8.5
Wyświetlacz
9
Szybkość systemu operacyjnego i aplikacji
9
Stabilność nakładki MIUI
5
Aparat
7
Bateria
5
Multimedia
7.5
Opłacalność
8
Zalety
Niewielka grubość i waga
Wysoka jakość wykonania i norma odporności IP53
Eleganckie, matowe wykończenie
Piękny wyświetlacz o optymalnym rozmiarze
Wydajne podzespoły
Aparat (nie licząc selfie i trybu nocnego)
Łączność 5G
Szybki skaner linii papilarnych
Wydajne podzespoły i szybkość interfejsu
Szybkie ładowanie przewodowe
Wady
Brak ładowania bezprzewodowego
Brak wyjścia słuchawkowego
Jakość zdjęć z przedniej kamerki i w trybie nocnym
Problemy z zasięgiem
Niestabilność MIUI
Słaba bateria
7.4
Ocena
Gdzie kupić?