iPhone XC (fot. @AppleiDesigner)

iPhone XC będzie dostępny w takich kolorach. Apple wymyśliło też chyba najgorszy Dual SIM, jaki mogło

Jutro nareszcie skończy się festiwal przecieków na temat tegorocznych iPhone’ów, ponieważ Apple zaprezentuje je oficjalnie podczas konferencji w swoim Apple Park (rozpocznie się ona o godzinie 19:00 polskiego czasu). Podejrzewam jednak, że w ciągu tych niespełna 24 godzin zdąży się pojawić jeszcze kilka doniesień last minute o nadchodzących nowościach. Z jednym z nich mamy właśnie okazję się zapoznać. Jest ciekawe, ale jednocześnie też zaskakujące.

Wydawać by się mogło, że zdjęcie szuflad na kartę SIM nie może być specjalnie interesujące. Tymczasem zdradza ono aż dwie rzeczy na temat najtańszego z tegorocznych iPhone’ów z 6,1-calowym ekranem LCD. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to naturalnie kolory – tacki kolorystycznie będą pasować do smartfonów, więc możemy spodziewać się, że na rynku pojawi się pięć wersji: szara (Space Gray), srebrna, czerwona, niebieska i brązowa.

iPhone XC (fot. @VenyaGeskin1)

Szczerze mówiąc, to trochę zaskakujące, że Apple od razu wprowadzi do sprzedaży czerwoną wersję kolorystyczną (oczywiście zakładając, że przywoływany przeciek jest wiarygodny). Czerwień była do tej pory zarezerwowana dla smartfonów z serii (PRODUCT)RED, które debiutowały nieco później, aby ponownie wzbudzić zainteresowanie najnowszymi iPhone’ami (i przy okazji wspomóc szczytny cel).

Powyższe zdjęcie zdradza jeszcze jedną rzecz, aczkolwiek trzeba mu się przyjrzeć trochę uważniej. Jak bowiem tłumaczy Ben Geskin, widać na nim również tacki na dwie karty SIM – pierwszą z nich wkłada się na górze, a drugą na dole. Osobiście martwi mnie jednak, czy takie rozwiązanie aby na pewno okaże się wygodne, ponieważ prawdopodobnie użytkownik będzie musiał przytrzymać jedną kartę palcem, żeby włożyć kolejną, a później dodatkowo ścisnąć obie, aby nie wyleciały podczas wsuwania tacki do iPhone’a.

Jest to doprawdy nietypowy Dual SIM – producenci smartfonów z Androidem przyzwyczaili nas bowiem, że karty wkłada się w osobne sloty, ewentualnie jeden, ale z osobnymi tackami. Co prawda – jak zauważają komentujący (powyższe) zdjęcie, opublikowane na Twitterze przez @VenyaGeskin1 – w niebieskiej tacce widać gumkę, która być może ma za zadanie przytrzymać kartę SIM i zabezpieczyć ją przed wypadnięciem. Ciekawe jednak, czy sprawdzi się w to praktyce, czy czeka nas coś na kształt „falling SIM gate” ;)

Źródło: @VenyaGeskin1