Zmiana priorytetów. Nowości trafią najpierw do średniopółkowych smartfonów Samsunga, a dopiero później do flagowców

Prezes Samsunga miał ostatnio jakiś dzień szczerości. Podczas wywiadu z redaktorem CNBC zdradził nie tylko to, że w tym roku producent zaprezentuje składany smartfon, ale także ujawnił zmienioną strategię udostępniania nowych funkcji dla różnych modeli telefonów. Polega ona na wprowadzaniu zmian i innowacji najpierw do urządzeń ze średniej półki, a dopiero później do sprzętów najwyższej klasy. Co stoi za takim podejściem?

Od wieków jesteśmy przyzwyczajani do tego, że najfajniejsze rzeczy pojawiają się najpierw w najdroższych smartfonach. Samsung przez lata właśnie tak wprowadzał nowości do swoich urządzeń – pojawiały się one w modelach z serii Galaxy S i Galaxy Note, a dopiero później lądowały w średniopółkowych Galaxy A8, A5 i A3. Szykuje się spora zmiana w tej filozofii. Koreańczycy chcą zadbać w pierwszej kolejności o tych, którzy wymieniają smartfony częściej niż właściciele flagowych smartfonów – o tych, którzy noszą w kieszeni urządzenia ze średniej półki.

„W przeszłości wprowadzaliśmy nowe technologie i różne zmiany do flagowych modeli, a następnie przenosiliśmy je do urządzeń z segmentu mid-end. Zmieniliśmy jednak tę strategię. Od tego roku kluczowe różnice trafią najpierw do sprzętów ze średniej półki.”
– DJ Koh, szef działu mobilnego Samsunga

Dlaczego Samsung decyduje się na taki ruch? Choć to na sprzedaży smartfonów flagowych generowane są największe zyski, to liczbowo najwięcej klientów decyduje się na zakup telefonu ze średniej półki. I to właśnie do ich satysfakcji z produktów i usług będzie chciał przyłożyć się Samsung.

Samsung Galaxy A8 (2018)

Takie działania są konieczne. Mimo długiej dominacji na rynku smartfonów, przewaga Samsunga na rynku mobilnym powoli topnieje. W branży coraz mocniej rozpychają się firmy z Chin, które zabierają Koreańczykom klientów. Aktualnie silnym konkurentem jest Huawei, które jest obecnie drugim największym producentem smartfonów na świecie. Prezes Huawei, reprezentujący sektor urządzeń konsumenckich, zapowiedział, że spróbuje w 2021 roku odebrać Samsungowi miejsce na fotelu smartfonowego lidera.

Zadbanie o właścicieli średniopółkowych konstrukcji jest w gruncie rzeczy dobrym ruchem. Byle tylko tego typu inwestycje się opłaciły. Choć Samsung jest gigantem elektroniki, nie ma miejsca na błędy – konkurencja nie śpi.

 

źródło: CNBC przez Phone Arena
zdjęcie tytułowe pochodzi z recenzji Samsunga Galaxy A8 (2018)