Elon Musk - nowy właściciel Twittera
Elon Musk - nowy właściciel Twittera

Jeśli tylko spróbujesz zmienić swoją nazwę użytkownika na Twitterze na „Elon Musk”, zostaniesz automatycznie zablokowany

Skąd pomysł, żeby blokować każde niezweryfikowane konta na Twitterze, które zmieni swoją nazwę użytkownika na „Elon Musk”? Jest to jedna z metod walki z oszustami oferującymi szybki zarobek na kryptowalutach. Sprawa ma swoją genezę w koncie, które podszywało się pod Elona Muska, a było klasycznym przykładem profilu podpinającego się pod popularność sławnej osoby, by rozsyłać spam.

Rzecznik Twittera wyjaśnił, że takie postępowanie jest wymierzone przeciwko osobom podejmującym szkodliwą aktywność na portalu społecznościowym i tworzącym boty rozsyłające spam. Często takie konta wykorzystują zdjęcie profilowe i nazwę użytkownika jakiejś sławnej osobistości, by zbierać przekierowania na strony wymuszające pieniądze.

Jeśli poczujemy silne pragnienie posiadania konta na Twitterze o nazwie „Elon Musk”, to da się to zrobić. Co prawda na samym początku zostaniemy automatycznie zablokowani przez system, ale można ten stan odwrócić. Jeśli mamy niezweryfikowane konto, które nie jest powiązane z numerem telefonu, będziemy musieli go podać, a także przepisać kod CAPTCHA. Jest to zabezpieczenie, którego niezliczone boty podpinające się pod nazwisko Muska nie są w stanie zrobić, więc udowadniając, że nie jesteśmy robotami, będziemy mogli zachować specyficzną nazwę. Po co – to już inna kwestia.

zdj. Nick Statt / The Verge

Dlaczego ludzie w ogóle dają oszukać się takim botom? Zazwyczaj automatycznie wysyłane tweety pojawiają się w formie odpowiedzi do postów pisanych przez prawdziwych ludzi. Tak było na przykład w wypadku Elona Muska, pod którego tweetem pojawiła się zachęta do skorzystania z nowego typu technologii blockchain. Oczywiście nie została ona opublikowana przez Muska, ale przy tweecie widniał podpis „Elon Musk” wraz z identyczną grafiką profilową, więc na pierwszy rzut oka trudno było zorientować się, że coś jest nie tak. Nawet niektóre serwisy informacyjne dały się nabrać, twierdząc, że szef SpaceX i Tesli rozdaje na swoim twitterowym profilu Bitcoiny.

https://twitter.com/raaleh/status/1019481414855806976

Sam Elon Musk (ten prawdziwy) odniósł się do takiej strategii oszustów w zeszłym miesiącu. Musi być ona skuteczna, skoro boty nie dają za wygraną.

Niektórzy muszą bronić się przed wymuszeniami na Twitterze konwencjonalnymi sposobami. Vitalik Buterin, założyciel kryptowaluty Ethereum był na przykład zmuszony dopisać do bio w swoim profilu informację Nie rozdaje ETH”, ze względu na częstotliwość ataków oszustów.

Żeby walczyć z zalewem botów, Twitter zamierza bronić się automatycznymi systemami. Pod koniec czerwca firma nabyła startup cyberbezpieczeństwa o nazwie Smyte, który ma pomóc szybciej i skuteczniej reagować na wyzwania związane ze spamem. Na razie jednak wiele zmian wprowadza się „na piechotę”. Jeśli więc mieliście ochotę zmienić nazwę swojego profilu na Twitterze na „Elon Musk”, to powtarzam: będzie trudniej.

 

źródło: The Verge