Facebook znowu się popisał – jego algorytmy uznały deklarację niepodległości USA za mowę nienawiści

Facebook już wielokrotnie udowodnił, że nie jest godny bezgranicznego zaufania, o czym świadczy chociażby bardzo głośna afera z Cambridge Analytica. Jego standardy również są dość dyskusyjne, czego dowodem jest fakt, że serwis uznał deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych za… mowę nienawiści.

Niewielka gazeta z Liberty County w Teksasie od początku tego tygodnia publikowała na swoim profilu na Facebooku fragmenty deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych, ponieważ 4 lipca każdego roku przypada kolejna rocznica jej ratyfikowania (w tym była to już 242.) i postanowiono to uczcić właśnie w ten sposób.

W jednym z fragmentów znalazło się określenie „bezlitosne indiańskie dzikusy”, które algorytmy Facebooka uznały za mowę nienawiści i automatycznie usunęły publikację ze strony. Właściciele strony nagłośnili sprawę i powiadomili serwis, że musiała tu zajść jakaś pomyłka. Po weryfikacji przyznano im rację i przywrócono wspomniany post.

Facebook oczywiście przeprosił za ten incydent, lecz jest to już kolejny przykład tego, jak niedoskonałym jest tworem. Sam niejednokrotnie zgłaszałem też różne rzeczy na Facebooku, jednak w większości przypadków otrzymywałem odpowiedź, że treści te nie łamią zasad, chociaż ewidentnie to robiły i każdy by to przyznał.

Co prawda Facebook deklaruje, że będzie pracował nad tym, aby pojawiało się jak najmniej takich sytuacji, lecz – patrząc przez pryzmat tego, ile użytkowników z niego korzysta – moim zdaniem takie błędy będą występować jeszcze częściej. Serwis ma jednak ten komfort, że – przynajmniej na razie – jest monopolistą i użytkownicy wybaczą mu każda wpadkę. Inaczej po aferze z Cambridge Analytica większość skasowałaby swoje konto (do czego namawiał zresztą #DeleteFacebook).

Źródło: Business Insider