fot. Pexels

Samsung podobno zaczął produkcję specjalizowanych układów scalonych do kopania kryptowalut

Samsung trudni się wieloma różnymi rzeczami, Koreańczycy wytwarzają nawet kosmetyki. Wydawałoby się więc, że nie są nas już w stanie niczym zaskoczyć. Tymczasem nie lada niespodzianką jest, że firma podobno zaczęła produkcję układów, opracowanych specjalnie z myślą o kopaniu kryptowalut.

Jak podaje południowokoreański serwis The Bell, Samsung miał podpisać kontrakt z (nie podanym z nazwy) chińskim dostawcą koparek i do końca stycznia rozpocząć dla niego produkcję specjalizowanych układów scalonych (ASIC, ang. application-specific integrated circuit) w masowych ilościach. Koreańczycy nie mają jednak już brać udziału w samym kopaniu kryptowalut i ich dalszej dystrybucji.

Chociaż sam zainteresowany nie potwierdził tych rewelacji, to mimo wszystko powyższe doniesienia niekoniecznie muszą być wyssane z palca. Samsung w przeszłości wyraził bowiem zainteresowanie kwestią kryptowalut. Mowa tu dokładniej o programie Galaxy Upcycling, który ma na celu recykling elektrośmieci w niekoniecznie „konwencjonalny” sposób. Koreańczycy wymyślili bowiem, żeby – na przykład – z 40 egzemplarzy Galaxy S5 stworzyć efektywną koparkę kryptowalut.

Oczywiście wykorzystywanie „zużytego” sprzętu do innego – niż zakładany w momencie tworzenia – celu to jedno, a produkcja specjalizowanych układów scalonych do kopania kryptowalut, w dodatku na masową skalę, to drugie. Ciekawe, czy – a jeśli tak, to kiedy – Samsung skomentuje te doniesienia (sam też zapytałem o tę kwestię jednego z przedstawicieli polskiego oddziału). W sumie nie ma się czego wstydzić, bo skoro jest zapotrzebowanie, to dlaczego by producent miał na tym nie skorzystać? A znając jego doświadczenie w tej materii kontrahenci mogą być spokojni, że z pewnością dostaną wysokiej jakości hardware.

Aktualizacja - 2018.01.31Samsung potwierdził, że faktycznie rozpoczął produkcję specjalizowanych układów scalonych do kopania kryptowalut. Producent nie chciał jednak zdradzić, kto je u niego zamówił.

Źródło: The Bell przez The Next Web; TechChrunch