Porównanie starego wyglądu Spotify na Androida z nowym. Może się sporo zmienić

Spotify najwyraźniej szykuje się do pewnych zmian w wyglądzie swojej aplikacji na Androida. To nie będzie jakaś rewolucja, jednak ci z nas, którzy używają jej codziennie, na pewno odczują powiew świeżości. Niektórym ten powiew może jednak nie odpowiadać.

Spotify zamierza nieco uprościć interfejs swojej aplikacji na urządzenia z systemem Android. Dlatego przeprowadzane są testy jej nowego wyglądu. Z grubsza można powiedzieć, że nowy układ menu i podstron jest bardziej przejrzysty, mniej w nim odnośników do opcji, których i tak pewnie nie używamy, a w listach pojawią się nie tylko nazwy utworów, ale też miniatury albumów.

Zrzuty ekranów pochodzą od użytkowników z losowo wybranej przez Spotify grupy testowej, więc tak naprawdę nie wiadomo, kiedy aktualizacja trafi do wszystkich. Może to się stać za miesiąc, a równie dobrze i jutro. Niektórym korzystającym z aplikacji zmiany pojawiają się, by za kilka dni znów zniknąć, wracając do aktualnych ustawień.

Najbardziej widoczną modyfikacją jest zmniejszenie liczby zakładek na samym dole interfejsu Spotify. Zamiast pięciu, będziemy korzystać z trzech: Home, Biblioteki i Wyszukiwarki. Skróty Przeglądaj oraz Radio zostaną przeniesione do podmenu. Sam panel wyszukiwania też się zmieni: pojawią się kafle pozwalające szperać w konkretnym gatunku muzycznym.

Okładki albumów będą większe wyraźniejsze, podobnie jak grafiki reprezentujące nasze playlisty. Inaczej będzie też wyglądać ekran „Teraz odtwarzane”. Co mnie osobiście martwi, najwyraźniej zniknie pasek filtru playlisty, z którego często korzystam (oby został tylko przeniesiony!).

Najwyraźniej niektóre funkcje były używane przez ludzi na tyle rzadko, że Spotify po prostu zdecydowało, że przerzuci je w inne miejsca. Nie jestem w stanie opowiedzieć się za, czy przeciw tym zmianom. Zobaczymy, jak modyfikacje interfejsu będą działać na co dzień i czy rzeczywiście okażą się wygodne, skoro to właśnie względy praktyczne mają o nich zadecydować.

 

źródło: Google+, własne