Poprzednie doniesienia podawały, że Honor 9 Lite zadebiutuje 28 listopada razem z Honor V10. Tak się jednak nie stało, ale wcale nie oznacza to, że w ogóle nie zobaczymy tego modelu. Producent jak najbardziej go zaprezentuje i to najprawdopodobniej już jutro.
Naprawdę bardzo rzadko się zdarza, żeby jakiś smartfon do ostatniego dnia pozostawał dla nas wielką niewiadomą (oczywiście mowa tu o tych ciekawszych z naszego punktu widzenia). Najczęściej odpowiednio wcześniej dany model pojawia się w bazie jakiegoś benchmarku lub TENAA. Honor 9 Lite jest jednak wyjątkiem, ponieważ na dzień przed oficjalną premierą chińska agencja certyfikująca opublikowała jedynie zdjęcia, przedstawiające to urządzenie.
Jak to jednak mówią, z braku laku i kit dobry, więc nie ma co narzekać. Mimo to, trudno powiedzieć, żeby Honor 9 Lite czymś się wyróżniał na tle innych propozycji z portfolio Huawei i Honora. Jego design jest powtarzalny do bólu – na przodzie mamy wyświetlacz o proporcjach 18:9 (2:1), natomiast na tyle taflę szkła, podwójny aparat główny i okrągły czytnik linii papilarnych. Nawet fakt, że smartfon w sumie ma cztery obiektywy (po dwa na froncie i pleckach) specjalnie nie zaskakuje, ponieważ tyle samo ma ich chociażby Huawei Mate 10 Lite.
Specyfikacja Honor 9 Lite nadal pozostaje wielką niewiadomą. Plotki sugerują jednak, że smartfon zostanie wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 5,65 cala i rozdzielczości Full HD+ (2160×1080 pikseli; 427 ppi), ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 16 nm) procesor HiSilicon Kirin 659 z układem graficznym Mali-T830 MP2, podwójny aparat główny 20 Mpix + 13 Mpix na pleckach, akumulator o pojemności 3000 mAh oraz – w zależności od wersji – 3 GB lub 4 GB RAM i 32 GB lub 64 GB pamięci wbudowanej, naturalnie z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD.
Na obecnym etapie trudno też stwierdzić ze 100% pewnością, ale niewykluczone, że Honor 9 Lite pojawi się później również w Polsce. Sądząc po ostatnich ruchach Huawei, u nas powinien się nazywać… Huawei P10 Lite 2018 ;)
*Na zdjęciu tytułowym Honor 9 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)
Źródło: TENAA, TENAA, TENAA dzięki GizmoChina
