Czy to jest całkiem przyjemna reklama Pixela 2? Yep.

„Co to jest?” – pyta mała dziewczynka, której twarz jako pierwsza pojawia się na nowym spocie reklamowym Google. Głos narratora podpowiada, że to Google Pixel 2, po czym kolejna osoba zadaje pytanie: „A co potrafi?”. I wtedy zaczyna się wyliczanka.

Google ma swój styl tworzenia reklam. Nie są idealne w każdym calu, jak to próbują być reklamy Apple i nie są tak sterylne jak spoty Microsoftu. Google celuje raczej w lekkość, poczucie swobody i luz. Prezentują wybrane funkcje sprzętu, ale nie uderzają w odbiorcę pompatyczną muzyką w tle czy połyskującymi liniami obudowy smartfonów wyłaniających się z mroku. Są pozytywne, jak ta reklama poniżej.

Wydaje się jednak, że Google chciało skompresować wszystkie zalety Pixela 2 w jednym miejscu. Niektórych będzie to odrzucać, ale inni docenią fakt, że nie jest to zwykła wyliczanka funkcji telefonu. W spocie nie ma zbyt wielu odnośników do konkurencji, ale producent nie podarowałby sobie chyba, gdyby nie zażartował z iPhone’ów i ich ograniczonej pamięci wewnętrznej.

Ostatecznie wideo jest całkiem przyjemne, choć muszę powiedzieć, że w rankingu najlepszych reklam tygodnia wygrywa dotąd Samsung z materiałem, w którym w zabawny sposób rozprawia się z Apple. Tego nie można przegapić :)

 

źródło: Google dzięki phonearena