Elon Musk zaczął wiercić dziury pod Los Angeles. Celem jest sieć tuneli, zmniejszających korki na drogach

Wizjoner Elon Musk ma nie tylko pieniądze na to, by realizować swoje odważne pomysły, ale też potrafi przekonać do nich wpływowych ludzi. Między innymi dlatego powstał pierwszy odcinek podziemnego tunelu, którym będą transportowane samochody do Los Angeles, zmniejszając zakorkowanie dróg na powierzchni.

Tunel zaczyna się pod centralą SpaceX w Hawthorne i prowadzi w stronę centrum Los Angeles. Miasto to uznawane jest za najbardziej zakorkowane miejsce na kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. Elon Musk poinformował, że to dopiero początek, bo wydrążony odcinek ma dopiero 150 metrów. Szef The Boring Company zakłada, że w trzy lub cztery miesiące korytarz wydłuży się do ponad 3 kilometrów.

W sierpniu firma Elona Muska dostała zgodę od miasta Hawthorne (jakieś 15 km na południowy zachód od Los Angeles), na rozpoczęcie budowy tunelu. Oprócz tego typu konstrukcji pod Miastem Aniołów, Boring Company planuje grzebać w ziemi, tworząc tunele prowadzące z Baltimore do Nowego Jorku (z przystankami w Waszyngtonie i Filadelfii), a także łączące inne miasta Stanów Zjednoczonych.

Elon Musk co chwilę prezentuje kolejne pomysły na transport publiczny i towarowy – tunele to podstawa działania Hyperloop, a dzięki rakietom SpaceX będziemy mogli w pół godziny pokonać tysiące kilometrów. Najbliższe lata to na pewno rozwój Tesli i samochodów autonomicznych, ale skoro Musk już kopie dziury pod Los Angeles, to i szybkie podziemne koleje nie wydają się być zbyt odległe.

 

źródło: BGR