Dokumenty w smartfonie przestają być wymysłem przyszłości – Ministerstwo Cyfryzacji udostępniło aplikację mObywatel

Polski internet obiegła dzisiaj informacja, że w Sklepie Play pojawiła się aplikacja o dumnie brzmiącej nazwie mObywatel, której przygotowaniem zajęło się samo Ministerstwo Cyfryzacji. Czym jest usługa mDokumenty i co to znaczy dla przeciętnego Kowalskiego?

Zgodzicie się chyba ze mną, że warto nosić ze sobą dowód osobisty. Nie chodzi tutaj o potwierdzanie swojego wieku w sklepach monopolowych, ale o przypadki nieco poważniejsze, chociażby wylegitymowanie obywatela przez urzędnika czy policjanta. Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło zadbać, abyśmy nie musieli nosić przy sobie plastiku – wdrażany jest system, dzięki któremu wystarczy sam telefon komórkowy.

Nie bez powodu użyłem zwrotu „telefon komórkowy”, a nie „smartfon”. O pilotażowym programie mDokumenty informowaliśmy Was już prawie rok temu – polega on na tym, że osoba uprawniona do wylegitymowania danej osoby prosi ją o podanie numeru telefonu lub PESEL, obywatel otrzymuje w tym czasie SMS-a z kodem weryfikującym próbę podglądu jego danych i przekazuje go w odpowiedzi.

Zgodzicie się chyba jednak ze mną, że weryfikacja za pośrednictwem sieci GSM wcale nie jest nadzwyczaj wygodna. W tym celu przygotowano coś dla posiadaczy smartfonów, czyli aplikację mObywatel, którą od dzisiaj można pobrać w Sklepie Play – niestety, użytkownicy iOS musza uzbroić się w odrobinę cierpliwości.

Przyznam szczerze, że pierwsze zetknięcie z aplikacją zaskoczyło mnie dosyć pozytywnie. Od razu zostałem poinformowany, że moje zabezpieczenia (tj. poprawki sierpniowe) są nieaktualne, przez co moje urządzenie podatne jest na atak BlueBorne. Szkoda tylko, że nie jestem w stanie nic z tym zrobić, ale to już nie jest wina Ministerstwa Cyfryzacji, prawda?

Chwilę później aplikacja poprosiła mnie o nadanie hasła, a potem zapoznanie się z regulaminem jej działania. Kluczowa jest tutaj jedna kwestia, którą pozwolę sobie zacytować:

Żeby nie było zbyt pięknie, trzeba się jeszcze zalogować do Profilu Zaufanego na platformie ePUAP. U mnie zajęło to kilkadziesiąt prób i kilkanaście minut, choć możemy potraktować to jako przypadek osobniczy. Zatem co ujrzymy po uruchomieniu aplikacji?

Póki co, e-dokumenty nie są jeszcze aktywne – w chwili obecnej możliwe jest tylko bezpieczne i szyfrowane wymienienie się danymi osobowymi na przykład ze sprawcą wypadku, w którym braliśmy udział. Co ważne, w takim przypadku PESEL nie jest podawany, co znacznie utrudnia potencjalne wyłudzenie pożyczkowe w przypadku ujawnienia wymienionych danych.

Jak sami widzicie, aplikacja mObywatel ma spory potencjał, ale trzeba jeszcze trochę poczekać na jej rozwój. Marcin Walentynowicz, doradca minister cyfryzacji i menadżer odpowiedzialny za rozwój programu, wypowiada się o tym w następujący sposób:

Jak to widzę na końcu? Planujemy zintegrować projekty mDokumenty i mObywatel – dotyczące ścieżki urzędowej oraz sektora prywatnego. Kiedy wejdę do urzędu, wybiorę opcję „dowód osobisty”. Wówczas pojawi się QR kod, kod paskowy lub cyfrowy, dzięki któremu urzędnik sprawdzi dane, a z drugiej strony, idąc na mecz, w jednym smartfonie kibic posiadał będzie bilet miesięczny, dowód osobisty i kartę kibica. Bez potrzeby noszenia portfela.

Swoje kilka groszy postanowił dorzucić również Daniel Kozłowski, zastępca dyrektora Departamentu Utrzymania i Rozwoju Systemów w resorcie cyfryzacji:

mObywatel to platforma, do której można dodawać kolejne usługi. Te, które warto przekształcić w usługi mobilne, bo nie wszystkie warto. Oprócz dokumentów nie widzę przeszkód dla dodania takich opcji jak punkty karne, zgłoszenie utraty dowodu, zgłoszenie zbycia pojazdu. Pomysłów mamy sporo.

Aplikacja mObywatel działa również offline i jest dostępna dla wszystkich – póki co tylko tych, którzy mają nieco smartfon z Androidem na pokładzie. Sprawdziłem ją u siebie i wszystko wygląda na sprawne, a jedyna różnica względem udostępnionych powyżej zrzutów ekranu to… czarno-białe zdjęcie.

Nie wiem jak Wy, ale ja pokładam w tym projekcie spore nadzieje i liczę, że już wkrótce smartfon będzie mógł pełnić rolę mojego dowodu osobistego, legitymacji studenckiej i prawa jazdy.

Aplikację możecie pobrać z Google Play klikając w poniższy baner.

źródło: Business Insider