Po co Apple umieszcza kaktusa w filmie instruktażowym dotyczącym iOS 11?

Wczoraj Apple udostępniło iOS 11 – najnowszą wersję swojego mobilnego systemu operacyjnego. Żeby ułatwić użytkownikom iPadów zapoznanie się z nowymi funkcjami, które są możliwe dzięki aktualizacji, firma prezentuje je na trzech filmach. 

Pierwszy film pokazuje, w jaki sposób łatwo pozbyć się ze zdjęcia bohatera drugiego planu. Oczywiście jest to banalnie proste, jednak Apple sugeruje, że taka prostota ma również swoją cenę. Podczas wymazywania niechcianego obiektu z tła posłużono się aplikacją Pixelmatorza którą w App Store trzeba zapłacić. Efekt jest jednak więcej niż zadowalający.

https://youtu.be/9sJRj-4pLPU

W drugim materiale widzimy, jak szybko kopiować materiały między iPhonem a iPadem. Schowek w chmurze to jest to! Poniższy film jest kwintesencją współpracy między urządzeniami Apple, do której trudno się nie przyzwyczaić.

https://youtu.be/Edy2-wskVZU

Jest jeszcze trzecie wideo, które pokazuje właścicielom iPadów Pro, jak zamienić odręczne notatki w tekst nadający się do wysłania, choćby e-mailem. Do szybkiej pracy znów potrzebna jest płatna aplikacja – tym razem GoodNotesiOS 11 wskazuje więc użytkownikom systemu drzwi do wielu przydatnych miejsc, jednocześnie każąc płacić za klucze do nich.

https://youtu.be/mdExOgCmhWM

W pierwszym oraz trzecim klipie występuje jakiś charakterystyczny element – w wideo o edycji zdjęcia był to „inspirujący” kamień, zaś w ostatnim filmie – kaktus. To elementy sprytnie umieszczone w materiałach wideo, które skupiają uwagę, choć nie łączą się bezpośrednio z tematem filmu.

Zwykłe tutoriale są mało zajmujące, więc Apple zawsze stara się przemycić jakiś do nich przedmiot lub żart słowny, który pomógłby w przypomnieniu sobie treści wideo. To cecha wspólna wielu filmów Apple, które możemy znaleźć na YouTubie. Pamiętacie jakiś szczególny?

źródło: Apple