Właściciele Amazon Alexa strollowani przez mieszkańców miasteczka South Park

Być może część z Was kojarzy amerykański serial animowany, jakim jest South Park. Wątpliwości nie ulega, że to produkcja przeznaczona dla dorosłych – w końcu jest przepełniona wulgaryzmami i czarnym humorem, choć nierzadko wymierza celne satyry w kierunku Ameryki oraz jej mieszkańców czy polityków. W tym tygodniu, twórcy tegoż serialu postanowili strollować właścicieli Amazon Alexa – oczywiście w stylu mieszkańców miasteczka South Park.

Ośmielę się zaryzykować stwierdzeniem, że niewielu z Was posiada inteligentnego asystenta – nie mówię tutaj oczywiście o takim, który został zaimplementowany w smartfonie, ale o dedykowanym inteligentnym głośniku, który całą dobę nasłuchuje użytkowników w oczekiwaniu na polecenia. Jest tak dlatego, że zarówno Google Home, jak i Amazon Alexa, wciąż nie wspierają języka polskiego, a więc można napotkać problemy zarówno z ich kupnem, jak i obsługą – choć wystarczy być odpowiednio upartym i zakupić odpowiednie urządzenie w internecie, aby rozmawiać z nim po angielsku.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że inteligentni asystenci przeniknęli już do świadomości konsumenckiej w Ameryce. Udowadnia to chociażby Burger King, który postanowił w swojej reklamie umieścić frazę OK Google, co to jest Whooper?, co skutkowało płynącym z głośnika monologiem dotyczącym cech kanapki. Na podobne zagranie zdecydowali się twórcy South Park, choć w tym przypadku ewidentnie chodziło o strollowanie właścicieli Amazon Alexa, a nie o jakąkolwiek reklamę.

Na powyższym nagraniu możemy usłyszeć jak Cartman, jeden z bohaterów bajki, kładąc się do łóżka wymawia kilka poleceń, które są skierowane do jego inteligentnej asystentki.

Alexa, ustaw budzik na siódmą rano

Alexa, opowiedz mi żart

Na przestrzeni całego odcinka, Cartman oprócz kilku innych, dosyć normalnych komend, postanowił dodać również kilka produktów do swojej listy zakupów, z tym, że są one co najmniej nietypowe, a wielu uznałoby je za obrzydliwe – pozwólcie więc, że nie będę ich przytaczał w to spokojne, sobotnie popołudnie ;).

Jak możecie zobaczyć na powyższym nagraniu, wydawane przez Cartmana komendy „dotknęły” również rzeczywiste głośniki Amazon Echo, a więc Alexa posłusznie wykonywała wszystkie polecenia. Zgodzicie się chyba ze mną, że o tyle, o ile zmuszenie asystenta do opowiedzenia widzom dowcipu jest całkiem niewinnym żartem, tak ustawianie budzika i nietypowej listy zakupów może już nie być tak miłe dla użytkowników.

Jeżeli chodzi o szczegóły całego dowcipu, to na tym zakończę, aby fani serialu nie dowiedzieli się zbyt dużo o fabule odcinka, a Ci, którzy nie przepadają za tym typem humoru, nie mieli okazji do czucia się urażonym. Mimo wszystko to dobra okazja, aby zastanowić się nad tym, czy wiecznie nasłuchujący inteligentny asystent to na pewno dobry pomysł ;).

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/09/07/jak-oszukac-asystentow-glosowych-za-pomoca-ultradzwiekow/

źródło: The Verge, LAD Bible
grafika główna: kadr z omawianego odcinka South Park