Recenzja Samsunga Galaxy Tab S3 z rysikiem S Pen

Podczas gdy na rynku debiutuje coraz mniej tabletów, a Wasze komentarze jednoznacznie wskazują na to, że nie wyobrażacie sobie wydawania na tego typu sprzęt więcej niż kilkaset złotych, w sklepach pojawił się Galaxy Tab S3, którego cena w świadomości zdecydowanej większości z Was uznawana jest za zbyt wysoką. Za trzy tysiące złotych otrzymujemy elegancko prezentujące się urządzenie, o ciekawych parametrach technicznych i z rysikiem S Pen w zestawie. Ale czy to są argumenty, które faktycznie przemawiają za jego kupnem?

Parametry techniczne Samsunga Galaxy Tab S3 (SM-T820):

  • wyświetlacz Super AMOLED HDR 9,7″ o rozdzielczości 2048×1536 pikseli,
  • procesor Qualcomm Snapdragon 820 z Adreno 530,
  • 4GB RAM,
  • Android 7.0 Nougat,
  • 32GB pamięci wewnętrznej,
  • aparat 13 Mpix,
  • kamerka 5 Mpix,
  • Bluetooth,
  • WiFi,
  • GPS,
  • slot kart microSD,
  • port USB typu C,
  • czytnik linii papilarnych,
  • akumulator o pojemności 6000 mAh,
  • wymiary: 237,3 x 169 x 6 mm,
  • waga: 429 gramów.

Cena w momencie publikacji recenzji: 2899 złotych za wersję WiFi lub 3299 złotych za wersję z LTE.

Wzornictwo, jakość wykonania

Jeśli urządzenia elektroniczne kupujecie wzrokiem, jestem przekonana, że Galaxy Tab S3 zwrócił na Was swoją uwagę. Wszystko przez to, że – w mojej opinii – jest to najładniejszy tablet w historii koreańskiego producenta. Choć raczej nie ze względu na sam design (bo ten we wszystkich Tabach jest bardzo podobny), a na materiały, z jakich został wykonany. W ciągu ostatnich lat Samsung przeszedł przez szereg tworzyw – począwszy od sztucznego gładkiego przez chropowate, później przez aluminiową obudowę, aż w końcu – w testowanym produkcie – stanęło na szkle. I choć początkowo pomysł ten wydawał mi się nietrafiony, gdy tablet trafił w moje ręce zmieniłam opinię na ten temat. Wszystko za sprawą tego, że Galaxy Tab S3 prezentuje się naprawdę świetnie.

OK, do czasu. Do czasu, gdy tabletu nie weźmiemy w dłonie – wtedy to szklane plecki palcują się jak szalone, przez co trudno utrzymać je w czystości. Niestety, taki urok szkła. Na szczęście nie mogę powiedzieć, by tak samo, jak na palcowanie, obudowa była podatna na zbieranie rys – mojego egzemplarza testowego nie udało mi się porysować, mam zatem nadzieję, że podobnie będzie w Waszym przypadku, jeśli zdecydujecie się go kupić.

Oczywiście szklany jest tył i przód tabletu – pomiędzy szkłem ciągnie się aluminiowa ramka, na której to znajdziemy:

  • na prawej krawędzi: włącznik, przyciski do regulacji głośności oraz szufladkę zawierającą gniazdo kart microSD,
  • na dolnej krawędzi: dwa głośniki stereo, port USB typu C oraz 3.5 mm jack audio,
  • na lewej krawędzi: złącze i dedykowane dość płytkie otwory do podłączenia stacji dokującej,
  • na górnej krawędzi: kolejne dwa głośniki stereo.

Chyba najbardziej zdziwił mnie fakt, że USB typu C nie zostało umieszczone centralnie pod przyciskiem Home, jak wydawało mi się, że będzie, a zostało lekko przesunięte względem niego w prawo. Domyślam się jednak, że takie rozmieszczenie było konieczne, by na dole zmieścić jeszcze jacka audio.

Z przodu tabletu, poza taflą 9,7-calowego ekranu, naszym oczom ukazuje się kamerka do połączeń wideo i czujnik światła – nad ekranem, natomiast pod nim – fizyczny przycisk Home (zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych) oraz dwa dotykowe – po lewej otwarte aplikacje, po prawej: wstecz. Wszystkie przyciski fizyczne, jakie znajdziemy na obudowie tabletu, są odpowiednio wyczuwalne pod palcami, a ich użytkowanie jest bezproblemowe.

Jeśli chodzi o tył tabletu, tak naprawdę interesuje nas tylko jedna rzecz – obiektyw aparatu z diodą doświetlającą. Pod nim, można wspomnieć, znajduje się logo Samsunga (podobnie jak z przodu – nad ekranem) oraz logo firmy AKG, przy współpracy z którą zaimplementowano tu cztery głośniki.

Jakość wykonania i wzornictwo – zdecydowanie na plus. Podobnie zresztą, jak sama masa urządzenia (zaledwie 429 gramów) oraz grubość (6 mm). Tu warto pamiętać jednak, że coś za coś – pod obudową znalazł się akumulator o pojemności 6000 mAh, a gdyby tablet był grubszy, niewykluczone, że udałoby się zastosować ogniwo o większej pojemności. Ale jest, jak jest, nie ma co dywagować i zastanawiać się, co by było gdyby.

Wyświetlacz

Galaxy Tab S3 to pierwsza flagowa seria tabletów Galaxy Tab S, która liczy sobie tylko jednego przedstawiciela – z ekranem o przekątnej 9,7”. Pamiętacie na pewno, że poprzednie dwie edycje (Tab S i Tab S2) dostępne były w dwóch rozmiarach: mniejszej (8,4”, a później 8”) i większej (10,5”, a później 9,7”). Tym razem jednak Samsung podjął decyzję, że wprowadza na rynek wyłącznie ten drugi. Czy to dobrze, czy źle – musicie ocenić sami.

W konsekwencji podjętej decyzji na półkach sklepowych znajdziemy Galaxy Tab S3 z matrycą Super AMOLED o przekątnej 9,7” i rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli. Zastosowany tu format 4:3 nie każdemu przypadnie do gustu – miłośnicy oglądania filmów (ja ostatnio jestem pożeraczem seriali z Netfliksa) niestety będą raczeni czarnymi pasami nad i pod wyświetlanymi treściami.

Jakości wyświetlanego obrazu trudno cokolwiek zarzucić. Ostrość czcionek jest świetna, same kolory żywe i nasycone. Jeśli nam one jednak nie odpowiadają, są dwie możliwości zmiany tego stanu rzeczy. Pierwszą są tryby dostępne w ustawieniach: tryb adaptacyjny, kino AMOLED, zdjęcie AMOLED i podstawowy, a także balans koloru, w którym to – za pomocą suwaków – możemy edytować trzy główne kolory: czerwony, zielony i niebieski (RGB).

Jasność wyświetlacza bez zarzutu – maksymalna umożliwia korzystanie z tabletu w słońcu (choć błyszcząca matryca daje się we znaki), natomiast minimalna pozwala na użytkowanie urządzenia w nocy. Tu warto jednak włączyć dedykowany filtr światła niebieskiego, za sprawą którego korzysta się z tabletu bardziej komfortowo. Oczywiście na wyposażeniu tabletu znajdziemy czujnik światła, dzięki któremu regulowanie jasnością ekranu możemy zostawić automatyce – działa jak należy.

Zostając jeszcze na moment przy wyświetlaczu wspomnę tylko, że producent nie przewidział możliwości zmiany siatki ekranu głównego, jak również wielkości ikon. Nawet zmniejszenie rozmiaru interfejsu nic w tej kwestii nie zmienia. A szkoda, bo ekran główny to gros zmarnowanego miejsca.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Rysik S Pen
3. Głośniki. Czytnik linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie