Snapchat

Snapchat bez 10-sekundowego limitu dla zdjęć

Snapchat opublikował jedną z największych aktualizacji od początków swojego istnienia. I przez „największą” nie mam na myśli tego, że trzeba pobrać jakąś niewiarygodnie dużą paczkę danych, tylko to, że aplikacja modyfikuje jedną ze swoich cech charakterystycznych: zdjęcia, które mogły trwać maksymalnie 10 sekund.

Aktualizacja Snapchata wprowadza tak naprawdę trzy nowe rzeczy: nowy tryb tworzenia snapów bez ograniczeń czasowych, narzędzie Magic Eraser do ujednolicania/zamazywania fragmentów zdjęć oraz funkcję Loop, która umożliwia odbiorcy wielokrotne obejrzenie filmu w formie zapętlonego klipu.

„Nielimitowane” snapy charakteryzują się tym, że nie mają licznika upływu ważności, tak jak inne. Oczywiście nadal będą się same usuwać, ale dopiero gdy odbiorca przestanie je oglądać. Funkcja Magic Eraser to pomoc głównie dla tych, którzy mają problem z wiecznymi bohaterami drugiego planu – dzięki niej można zamazać te obiekty w tle, które mogłyby psuć odbiór zdjęcia.

Edycja zyskała też nową możliwość tworzenia rysowania emotikonami. Do tego na czarnym pasku z tekstem, można od teraz pisać dowolnym kolorem. Ponadto zmieniono nieco układ przycisków, które teraz są rozmieszczone pionowo przy prawej krawędzi ekranu.

Wszyscy ci, którzy dotąd korzystali ze Snapchata raczej nie będą czuli się zszokowani zmianami. Jednak zmiana długości snapów na „bez limitu” jest ciekawa. Niektórzy na pewno poczują, że jest to pewne „odstępstwo od klasyki” w wykonaniu twórców aplikacji – w końcu dziesięciosekundowe ograniczenie nadawało tej formie przekazu pewien niezbywalny charakter. Jednocześnie trzeba przygotować się na to, że Facebook może niebawem zgapić ten pomysł od Snapchata i też znieść ograniczenia na Instagram Stories i Messengerze. Ot, tak, żeby też nazwać taką opcję „innowacyjną”.

 

źródło: Android Police, Kapsologicznie, dzięki @kacperzarski za pomoc!