Czwartego kwietnia odbyła się polska premiera LG G6. Szczerze mówiąc, wątpię, aby Zack z kanału JerryRigEverything specjalnie wybrał sobie właśnie ten dzień na publikację materiału ze swoich tortur nowego flagowca od LG, jednak tak właśnie się złożyło. A jak wypadło urządzenie?
Dla tych, którzy dopiero budzą się z zimowego letargu i być może jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności przegapili premierę nowego flagowca od LG, spieszę z informacją o specyfikacji technicznej urządzenia, którą odnajdziecie poniżej. W pierwszym akapicie chętnie podzielę się z Wami informacją, iż telefon już trafił do naszej redakcji (w ręce Kasi) toteż jego recenzja powinna ukazać się na łamach Tabletowo już niebawem :)
Wyświetlacz ma przekątną 5,7 cala oraz rozdzielczość 2880×1440 pikseli, co daje proporcje 18:9, producent zastosował matrycę IPS LCD. Flagowca napędza czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 821 2,35 GHz z układem graficznym Adreno 530, a na pokładzie odnajdziemy 4GB RAM oraz 32GB pamięci wewnętrznej, oczywiście z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD.
LG w LG G6 duży nacisk postawiło również na multimedia. Na pleckach smartfona znalazł się podwójny aparat 13 Mpix, z czego drugi obiektyw – tak samo, jak w LG G5 – jest szerokokątny (125°). Oczywiście nie zabraknie też OIS (optycznej stabilizacji obrazu) oraz możliwości nagrywania wideo w jakości 4K. Z przodu znalazła się z kolei 5 Mpix, również szerokokątna (100°), kamerka.
Przypomnieliście już sobie z jakim dokładnie smartfonem macie do czynienia? No to bez zbędnego przedłużania, zobaczcie jak wypadł w ekstremalnym teście wytrzymałości:
Moim zdaniem, telefon wyszedł z tej próby niemal wzorowo. To bez dwóch zdań dobry prognostyk dla LG. Sądzicie, że G6 będzie sprzedażowym hitem?
źródło: YouTube
