YouTube testuje kilka nowych animacji ładowania

Wydawać by się mogło, że animacja ładowania filmu to taka „pierdoła”, na którą nikt nie zwraca uwagi. Owszem, w większości przypadków zapewne tak jest, jednak dlaczego by nie uatrakcyjnić nawet takiego szczegółu? YouTube uważa, że to dobry pomysł i aktualnie testuje co najmniej kilka nowych.

Pierwsza jest bardzo „klasyczna”. Na początku na ekranie pojawia się biała kropka, a po chwili „eksploduje” z niej i okrąża ją kilka (dokładnie sześć) takich samych. Później wszystkie zmieniają kolor na czerwony i znikają i cały proces zaczyna się od nowa.

Następne dwie są już bardziej „szalone”. Pierwsze dwa screeny przedstawiają zestawy trzech białych i trzech czerwonych linii, które zapewne się „gonią” nawzajem (a przynajmniej ja to sobie tak to wyobrażam; niestety, nie możemy zobaczyć pełnej animacji). Ostatnia z kolei to biało-czerwony tyranozaur. Z jakiegoś powodu. Nie pytajcie dlaczego.

Przy okazji warto przypomnieć, że na początku tego roku YouTube testował jeszcze jedną animację. Możecie ją zobaczyć poniżej. Kiedy użytkownik czekał na załadowanie filmu, na jego oczach budował się biało-czerwony zamek. Mnie osobiście bardzo się to podoba – szkoda, że nie zostało wdrożone na masową skalę.

https://twitter.com/imnagateja/status/821900278974873601

Ostatni przykład pokazuje jednak wyraźnie, że YouTube jedynie testuje nowe pomysły i na dobrą sprawę żaden z nich nie musi zastąpić klasycznej animacji. A Wam która z powyższych najbardziej się podoba?

Źródło: Android PoliceAndroid Police