Recenzja Lenovo Moto G4 Play

Przeciętny smartfon z dual SIM dla mniej wymagających

Moto G to seria, która odmieniła na dobre rynek tańszych, ale porządnych smartfonów z Androidem. Amerykańska firma, wówczas jeszcze pod kontrolą Google, stworzyła model cechujący się znakomitym stosunkiem ceny do możliwości, a całość uzupełniał „czysty” system. Jednak z biegiem czasu ta rodzina produktów ewoluowała. W dodatku Motorola przeszła w ręce Lenovo, które postanowiło zaoferować coś (nieco) innego. Wskutek tego czwarta już generacja zadebiutowała w formie trzech urządzeń, poczynając od najwyżej pozycjonowanego G4 Plus ze świetnym aparatem 16 Mpix i skanerem linii papilarnych, poprzez zwykłego G4, a kończąc na recenzowanym właśnie G4 Play, będącego duchowym spadkobiercą starszych modeli. Muszę przyznać, że podchodziłem do niego bardzo sceptycznie, ale udało mu się mnie do siebie przekonać. Co warto o nim wiedzieć? Jak wypada w zestawieniu z najgroźniejszymi rywalami?

Dane techniczne Lenovo Moto G4 Play:

  • 5-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości 1280×720 pikseli,
  • Qualcomm Snapdragon 410 (4 x ARM Cortex A53 1,2GHz) z grafiką Adreno 306 450 MHz,
  • 2GB RAM,
  • 16GB pamięci wbudowanej (do wykorzystania ok. 10,5 GB),
  • dwa lata darmowej przestrzeni dyskowej w Google Zdjęcia,
  • Android 6.0.1 Marshmallow,
  • dual SIM standby,
  • slot kart microSD do 128GB,
  • LTE Cat. 4 (pobieranie danych do 150 Mbps, wysyłanie do 50 Mbps),
  • Wi-Fi 802.11 b/g/n (2,4 GHz),
  • Bluetooth 4.1 LE,
  • GPS,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • port microUSB 2.0,
  • aparat 8 Mpix z przysłoną f/2.2 i pojedynczą diodą doświetlającą,
  • kamerka 5 Mpix,
  • bateria 2800 mAh,
  • wymiary: 145 x 72 x 8,95 – 9,9 mm,
  • waga: 137 gramów.

Cena w oficjalnej dystrybucji w momencie publikacji recenzji: 749 złotych; na portalach aukcyjnych ceny wahały się od 500 do 650 złotych. Moto G4 Play można nabyć w dwóch wersjach kolorystycznych: białej oraz czarnej.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Lenovo Moto G4 Play wygląda tak bardzo zwyczajnie, że aż trudno oceniać jego urodę. Po prostu został do bólu przeciętnie zaprojektowany, na swój sposób ponadczasowy. Urządzenie wygląda jak pomniejszona wersja zwykłego G4 – wokół ekranu wciąż mamy stosunkowo duże ramki, a obiektyw aparatu głównego też nieco wystaje ponad obudowę. Zdecydowanie tej „motki” nie stworzono, aby walczyła ona o klienta swoją stylistyką.

Do wykończenia użyto, zgodnie już z tradycją serii Moto G, tworzywa sztucznego bardzo dobrej jakości. Tylna klapka w wersji czarnej jest delikatnie gumowana, co poprawia chwyt telefonu oraz sprawia, że tył jest przyjemniejszy w dotyku. W dodatku jest ona zdejmowalna. Dzięki temu mamy swobodny dostęp do wymiennej baterii 2800 mAh, dwóch slotów na karty microSIM i osobnego na microSD do 128GB. Jednak bardzo dziwi brak szkła ochronnego Gorilla Glass oraz pozbawienie G4 Play wodoszczelności – została nam jedynie odporność na przypadkowe zachlapania (dzięki zastosowaniu specjalnej nanopowłoki).

Słowa pochwały należą się jakości wykonania. Recenzowany model cechuje się solidną konstrukcją i nie sprawia wrażenia tandetnej zabawki. Jest porządnie. W dodatku urządzenie znakomicie leży w dłoni, ale do tego zdążyły przyzwyczaić już poprzednie Motki – stosunkowo gruba obudowa z zaokrąglonymi pleckami świetnie zdaje egzamin w codziennym użytkowaniu. Sam smartfon jest także łatwy w obsłudze jedną dłonią. Jeżeli jednak rozmiar G4 Play wciąż byłby nieco za duży, producent dodał specjalny tryb obsługi, zmniejszający wielkość powierzchni roboczej.

Przód telefonu jest zajęty w głównej mierze przez 5-calowy ekran HD. Pod nim mamy mikrofon, natomiast nad nim ulokowano głośnik, służący zarówno do rozmów, jak i odtwarzania multimediów. Obok niego jest też kamerka 5 Mpix. Tył urządzenia zajmuje charakterystyczne logo Moto, obiektyw aparatu 8 Mpix z pojedynczą diodą doświetlającą oraz drugi mikrofon.

Przyciski głośności i zasilania znajdziemy na prawej krawędzi – takie ich rozmieszczenie może wymagać chwili przyzwyczajenia. Klawisze zostały idealnie spasowane i charakteryzują się przyjemnym skokiem. Wyposażenie z zakresu portów jest standardowe: 3,5 mm złącze słuchawkowe oraz microUSB 2.0.

WYŚWIETLACZ

Lenovo postawiło w tym modelu na ekran o przekątnej 5 cali, będący dla wielu osób górną granicą w przypadku smartfonów. Oferuje on standardową rozdzielczość HD (1280×720 pikseli). Przekłada się to na zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 294 punktów, więc bardziej wymagający użytkownicy bezproblemowo dostrzegą nieznaczne nieostrości wyświetlanego obrazu. Na szczęście do codziennego działania w zupełności taka „rozdziałka” wystarcza.

Odwzorowanie kolorów jest przeciętne, wyświetlane barwy są chłodne, a kąty widzenia zdecydowanie nie są szerokie i już niewielkie odchylenie telefonu oznacza drastyczny spadek kontrastu. Widać, że producent postanowił nieco zaoszczędzić na matrycy IPS. W zamian ekran odwdzięcza się wysoką jasnością maksymalną, która pozwala na komfortowe używanie Moto G4 Play w każdych warunkach. Bez zastrzeżeń pozostaje minimalny poziom podświetlenia oraz automatyczna jej regulacja.

Reakcja na dotyk jest bardzo dobra, preinstalowaną mamy klawiaturę Google. Smartfon pozwala na szybkie i komfortowe wprowadzanie tekstu, nawet pisanie długich maili na tym urządzeniu nie stanowi problemu.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Smartfon do testów dostarczył Komputronik – dzięki!