Recenzja Lenovo Yoga Tab 3 Plus

Od kilku lat w odpowiedzi na pytanie „jakie tablety są najbardziej interesujące na rynku?” z moich ust pada jeden z przedstawiciel serii Yoga. Wszystko dlatego, że podoba mi się konstrukcja urządzenia, pozwalająca korzystać z niego różnych konfiguracjach, jak również ogniwo o dużej pojemności, przekładające się na świetny czas pracy. W ostatnich tygodniach miałam okazję sprawdzić, jak podczas codziennego użytkowania radzi sobie najnowszy członek tabletowej rodziny Yoga – Lenovo Yoga Tab 3 Plus. Od razu muszę stwierdzić, że było… słodko-gorzko. Z jednej strony wiele rzeczy mnie do niego przekonało, ale z drugiej… A zresztą, przeczytajcie!

Parametry techniczne Lenovo Tab 3 Plus:

  • wyświetlacz IPS o przekątnej 10,1″ i rozdzielczości 2560×1600 pikseli,
  • ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 652 (4x Cortex A72 1,8GHz + 4x Cortex A53 1,4GHz) z Adreno 510,
  • 3GB RAM,
  • 32GB pamięci wewnętrznej,
  • Android 6.0.1 Marshmallow,
  • LTE (microSIM),
  • GPS,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n/ac,
  • Bluetooth 4.0,
  • aparat 13 Mpix,
  • kamerka 5 Mpix,
  • frontowe głośniki JBL z Dolby Atmos,
  • USB typu C,
  • 3.5 mm jack audio,
  • slot kart microSD,
  • akumulator o pojemności 9300 mAh,
  • wymiary: 247 x 179 x 7 mm,
  • waga: 643 g.

Cena w momencie publikacji recenzji: 1599 zł z LTE, 1399 zł z WiFi (Qualcomm APQ8076)

Wideorecenzja Lenovo Yoga Tab 3 Plus

Lenovo Yoga Tab 3 Plus ma wiele zalet, które warto pokrótce opisać

Po pierwsze: akumulator

Pod tym względem żaden przedstawiciel tabletowej serii Yoga nie rozczarowywał. I w przypadku testowanego modelu jest dokładnie tak samo. Wszystko za sprawą ogniwa o pojemności aż 9300 mAh, które zdecydowanie potrafi pokazać się z bardzo dobrej strony. W przypadku przeglądania wideo z YouTube przez WiFi, widać to najlepiej – moje testy wykazały, że przy minimalnym podświetleniu ekranu, tablet woła o podłączenie do ładowarki dopiero po siedemnastu (!) godzinach, co niewiele różni się od czasu deklarowanego przez producenta – osiemnaście. Gdy jasność ekranu zwiększymy do maksymalnej, czas oglądania wideo skraca się do wciąż świetnych ośmiu godzin.

Ale i tak największy pazur Lenovo Yoga Tab 3 Plus pokazał, gdy zrobiłam z niego podstawowe narzędzie mojej pracy. Bo musicie wiedzieć, że niniejsza recenzja powstała bezpośrednio na tym urządzeniu. Dzięki cylindrycznej podstawce i zintegrowanej z obudową nóżce, postawiłam tablet pod dogodnym kątem, do sprzętu za pomocą Bluetooth podłączyłam zewnętrzną klawiaturę bezprzewodową (pod ręką akurat miałam Universal Mobile Keyboard od Microsoftu) oraz myszkę Lenovo – i tak powstał zestaw, który spokojnie można było wykorzystać do pisania w mobilnej wersji Worda.

Jasność ekranu ustawiona była mniej więcej na 25%, w tle cały czas grało Spotify na najniższej głośności, do tabletu podłączone były dwa urządzenia przez Bluetooth, a z siecią tablet łączył się przez WiFi. Do tego oczywiście w tle odpalonych ok. 8 – 10 aplikacji, pomiędzy którymi się dość często przełączałam. W takim trybie testowana maszyna wytrzymała… 11 godzin. To rewelacyjny wynik, którego większość tabletów może Yodze pozazdrościć.

Jeśli natomiast zamiast WiFi będziemy korzystać z internetu za pośrednictwem LTE, a jasność zwiększymy, trzeba mieć świadomość, że czas działania ulegnie skróceniu. Natomiast korzystając z tabletu okazjonalnie, tj. godzinę-dwie dziennie, spokojnie będzie trzeba go ładować co nawet pięć dni – bardzo dobrze zarządza energią w trybie czuwania.

Po drugie: (o)budowa

Lenovo od lat, konsekwentnie, wypuszcza na rynek kolejne tablety z serii Yoga, która bardzo dobrze odbierana jest przez rynek. Wszystko za sprawą cylindrycznej krawędzi, która nie dość, że skrywa w sobie potężny akumulator i poprawia chwyt tabletu w pionie, to jeszcze zwiększa spektrum zastosowań urządzenia, dzięki możliwości korzystania z niego w różnych trybach / pozycjach.
Pewnie znacie je już wszystkie na pamięć: postaw (pod naprawdę wieloma kątami stabilnie stoi na płaskich powierzchniach; idealna do oglądania zdjęć, wideo czy przeglądania sieci – lub też pisania, jeśli do tabletu podłączymy klawiaturę zewnętrzną), połóż (pozycja wygodna do pisania na klawiaturze wirtualnej), trzymaj (o tym już wspomniałam – cylindryczna krawędź idealnie wpasowuje się w dłoń) oraz powieś (dzięki specjalnemu otworowi w nóżce, możemy tablet powiesić, co może się okazać np. w kuchni podczas gotowania w przepisu z internetu).
Oczywiście rozwiązanie to ma też wady. A właściwie jedną główną – spora masa tabletu, która wynosi 643 gramy.

Po trzecie: frontowe głośniki stereo – JBL, Dolby Atmos

Do rozmieszczenia głośników w większości tabletów można mieć sporo „ale”. Ale wśród nich można znaleźć takie perełki, które odtwarzają dźwięk w kierunku użytkownika, co według mnie jest bardzo pozytywne. Głośniki w Lenovo Yoga 3 Plus są frontowe, znajdują się pomiędzy taflą ekranu a cylindryczną krawędzią. Rozmieszczenie to sprawia, że nie ma szans zagłuszyć wydobywającego się z nich dźwięku, co również należy zaliczyć na plus.

Sama jakość dźwięku, dopóki nie zainteresujemy się ustawieniami Dolby Atmos, jest OK, ale nic poza tym – utwory są nieco stłamszone i odtwarzane dość cicho. Wystarczy jednak kilka klików i po chwili okazuje się, że głośniki mają dużo większy potencjał niż początkowo może się wydawać. Dostępnych jest pięć trybów: filmy, muzyka, gry, głos oraz własny – każdy z nich zmienia jakość odtwarzanego dźwięku i wyciska z niego jak najwięcej się da. W przypadku muzyki dźwięk staje się głębszy, bardziej przestrzenny i donośny, a do tego wokaliści są lepiej, wyraźniej słyszalni. Nawet osoby, którym słoń nadepnął na ucho, zauważą tu różnicę.

Po czwarte: LTE

W sprzedaży dostępne są dwie wersje Lenovo Yoga Tab 3 Plus – z WiFi lub z LTE. Od zawsze wychodzę z założenia, że jeśli urządzenie ma być w pełni mobilne, to musi oferować możliwość korzystania z danych mobilnych. I tutaj tego, na szczęście, nie zabrakło. Slot kart microSIM znajduje się w gnieździe umieszczonym (można nawet powiedzieć, że schowanym) pod nóżką z tyłu obudowy. LTE pozwala na przeglądanie internetu, ale już nie na dzwonienie – nie ma tu możliwości wykonywania połączeń głosowych, ale wątpię, by ktoś potraktował to jako wadę w 10,1-calowym tablecie.

Po piąte: wyświetlacz o rozdzielczości 2560×1600 pikseli

Gdyby czas pracy Lenovo Yoga Tab 3 Plus był krótszy niż jest w rzeczywistości, a samo działanie urządzenia pozostawiało wiele do życzenia (korelacja między procesorem a wysoką rozdzielczością), możecie być pewni, że 2560×1600 na 10 calach potraktowałabym jako wadę. Tymczasem akumulator radzi sobie bardzo dobrze, a i tablet nie spowalnia podczas typowego użytkowania, więc spokojnie można powiedzieć, że wysoka rozdzielczość jest tu wprost pożądana.

Jakość wyświetlanego obrazu jest perfekcyjna – nie może tu być mowy o jakiejkolwiek nieostrości czcionek. Kąty widzenia są świetne, odwzorowanie barw stoi na dobrym poziomie (aczkolwiek w ustawieniach nie znajdziemy możliwości zmiany temperatury barwowej – domyślnie są zimne), a reakcja na dotyk nie pozostawia nic do życzenia. Jasność minimalna jest dość wysoka, jeśli chcemy korzystać z tabletu nocą – wynosi 7 nitów. Maksymalna natomiast pozytywnie zaskakuje – 450 nitów pokazuje się z dobrej strony, choć i tu, niestety, trzeba pamiętać, że matryca jest błyszcząca, przez co skutecznie odbija w sobie wszystko, co znajduje się dookoła nas. Oczywiście w ustawieniach mamy dostępną opcję automatycznej regulacji jasności ekranu, a wszystko dzięki obecnemu nad ekranem czujnikowi światła – działa bez zarzutu.

Po szóste: długość ładowania

Mając do czynienia z ogniwem o pojemności 9300 mAh trzeba mieć świadomość, że jego naładowanie zajmie dużo czasu. Niecierpliwym osobom może to przeszkadzać, ale pamiętajmy – warto poświęcić kilka godzin na ładowanie, żeby później mieć możliwość korzystania z tabletu przez wiele dni bez ponownej konieczności podłączania go do gniazdka.

W zestawie z Lenovo Yoga Tab 3 Plus znajdziemy ładowarkę 12V 2A / 9V 2A / 7V 2A / 5.2V 2A, która ładuje rzeczony tablet w ok. 3,5 godziny. W stosunku do smartfonów to długi czas, ale miejmy świadomość tego, że to tablet, który w dodatku ma akumulator o pojemności zdecydowanie wyróżniającej się na rynku. Dodatkowo, średnio naładowanie smartfona z baterią 3000 mAh trwa ok. 1,5 godziny – tu mamy ogniwo trzykrotnie większe, a czas ładowania – sumarycznie krótszy.

Zdjęcie jest elementem kampanii marketingowej Kiano

Spis treści:

1. Najważniejsze zalety Lenovo Yoga Tab 3 Plus
2. Największe wady Lenovo Yoga Tab 3 Plus
3. Pozostałe kwestie: działanie, oprogramowanie. Podsumowanie