Prawdopodobnie poznaliśmy właśnie specyfikację Lenovo Moto G5 Play. Jest bardzo dobrze

Seria Moto G w 2016 roku nadspodziewanie się „rozrosła”. Lenovo zaprezentowało bowiem nie tylko Moto G4, ale też Moto G4 Plus oraz Moto G4 Play. Mamy jednak już 2017 rok i zaczynamy z coraz większą ciekawością wyczekiwać ich następczyń. Najnowszy przeciek zdradza nam tym razem co nieco na temat Moto G5 Play.

Specyfikacja Moto G4 Play – delikatnie mówiąc – nie była najlepsza. Na szczęście (dla użytkownika końcowego) producenci co roku muszą „coś” ulepszyć, żeby nie zaserwować „odgrzewanego kotleta” – klienci bowiem coraz rzadziej się na to „łapią”, ponieważ są nie tylko bardziej świadomi, ale też wymagający.

Według najnowszych doniesień, Moto G5 Play ma zostać wyposażona m.in. w 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920), osmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 430 1,4 GHz z układem graficznym Adreno 505, 2GB RAM, 32GB pamięci wewnętrznej (z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnje pojemności 128GB) oraz aparaty: 13 Mpix na tyle i 5 Mpix na przodzie. Całość ma pracować pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat i być zasilana przez akumulator o pojemności 2800 mAh.

Dla porównania, Moto G4 Play oferuje 5-calowy wyświetlacz HD (720×1280), czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 1,2 GHz z układem graficznym Adreno 306, 2GB RAM, 16GB pamięci wewnętrznej (+microSD do 128GB) oraz aparaty: 8 Mpix na tyle i 5 Mpix na przodzie. Smartfon pracuje (jeszcze) pod kontrolą Androida 6.0.1 Marshmallow i zasilany jest przez akumulator o pojemności 2800 mAh.

Jak widać, Moto G5 Play zapowiada się na całkiem fajnego i (w końcu) przyzwoitego średniaka. Niestety, sądząc po niedawnych doniesieniach, Lenovo zaprezentuje ten model później niż Moto G5 i Moto G5 Plus (te mają mieć swoją premierę w marcu).

Czekając na prezentację całej ww. trójki mamy jednak okazję zobaczyć, jak prawdopodobnie będzie wyglądała tegoroczna generacja Motek z serii Moto G. Ale pamiętajcie, że są to wczesne rendery i produkt końcowy może się nieco od nich różnić (a już prawie na pewno nie we wszystkich zastosowany zostanie czytnik linii papilarnych).

Źródło: Tecnoblog przez @rquandt@rquandt, @rquandt