TOP 5 w Google Play – I don’t want to live on this planet anymore…

To ten czas… Już za chwilę będziesz mógł oglądać coroczną szopkę podsumowań wszystkiego, co tylko się nawinie. Tłum blogerów, dziennikarzy, youtuberów i im podobnych zacznie opowiadać, co było w tym roku fajne, a co nie. Znając życie sam coś takiego napiszę. Google postanowiło podsumować rok w Google Play i uważam, że nic dobrego z tego podsumowania nie wynika.

To, co tam znajdziemy, to najpopularniejsze pozycje spośród aplikacji, gier, piosenek, filmów, seriali a także książek. Wszystko na podstawie solidnej grupy badawczej, jaką są posiadacze smartfonów z Androidem na pokładzie. Zanim przejdę jednak do tego, co martwi mnie w tegorocznym zestawieniu, chcę Ci pokazać jak wyglądało TOP 5 w każdej z wymienionych wcześniej kategorii.

TOP TRENDING GAMES of 2016

  1. Pokémon GO
  2. Clash Royale
  3. Traffic Rider
  4. slither.io
  5. Dream League Soccer

pokemon_go_logo

Miejsce Pokémon Go w rankingu raczej nikogo nie powinno dziwić. Większa część posiadaczy smartfonów opartych na Androidzie chociaż raz próbowała łapać Pokémony. Gra stworzona przez Niantic Labs a właściwie teraz już Niantic Inc. to coś, co porwało dużą część społeczności, ale nie mnie. Pamiętam początki Ingress – pierwszej gry Niantic, która nie odniosła tak spektakularnego sukcesu jak sympatyczne stworki. To jednak gracze Ingress stworzyli podstawy do tego, żeby Pokémon Go mógł w ogóle istnieć. Wyobraź sobie jak świetny jest to biznes dla Niantic – stworzyli grę (może niezbyt popularną, ale ciekawą w zamyśle), której zapaleni gracze zmapowali dla nich cały świat. Z taką bazą, jaką dysponowali, a także wpływami Google (Niantic stało się niezależną firmą dopiero po przekształceniu Google w konsorcjum Alphabet), dostali licencję na legendarne Pokémony a wystarczyła tylko ta nazwa, by hype urósł do niespotykanych dotąd rozmiarów.

Listy dotyczące pozostałych kategorii znajdziesz poniżej. Najlepsze zostawiłem na koniec, więc jeżeli nie interesuje Cię  jakie piosenki były najczęściej streamowane, ani jaki film czy serial sprzedawał się najlepiej, to koniecznie zobacz ostatnie TOP 5 w tym artykule.

TOP 5 STREAMED SONGS of 2016

  1. Stressed Out, Twenty One Pilots
  2. Sorry, Justin Bieber
  3. One Dance (feat. WizKid & Kyla), Drake
  4. Don’t Let Me Down (feat. Daya), The Chainsmokers
  5. Me, Myself & I, G-Eazy

 

TOP 5 MOVIES of 2016

  1. Deadpool
  2. Star Wars: The Force Awakens
  3. Zootopia
  4. Captain America: Civil War
  5. Batman v Superman: Dawn Of Justice

 

TOP 5 TV SHOWS of 2016           

  1. Game of Thrones
  2. The Walking Dead
  3. The Big Bang Theory
  4. Mr. Robot
  5. The Flash

 

TOP 5 BOOKS of 2016

  1. Deadpool Kills the Marvel Universe by Cullen Bunn
  2. Harry Potter and the Cursed Child: Parts One and Two by J.K. Rowling, John Tiffany, Jack Thorne
  3. The Girl on the Train: A Novel by Paula Hawkins
  4. The Art of War by Tzu Sun
  5. Me Before You: A Novel by Jojo Moyes

 

Ladies and Gentleman, oto 5 najpopularniejszych aplikacji w 2016 roku:

facechanger

TOP TRENDING APPS of 2016

  1. Face Changer 2
  2. Lumyer – Photo & Selfie Editor
  3. Castbox – Podcast Radio Music
  4. Emoji Keyboard Pro
  5. MSQRD

idwtlotpa

Może wyolbrzymiam, ale czuję, że ta lista bardzo brutalnie opisuje, co jest nie tak ze społeczeństwem. Znajduje się na niej 5 najpopularniejszych aplikacji w Google Play, a aż 3 z nich to aplikacje do robienia i edycji selfie! Może jestem już za stary, żeby to zrozumieć… Pierwszy raz poczułem się tak, kiedy Snapchat zaczynał być modny. Jedyne, co podobało mi się w tej aplikacji, to genialny model biznesowy jej twórców. Gdyby nie wszechobecny data mining, to mogliby sobie pozwolić na wycięcie kosztów, które spędzają pozostałym portalom społecznościowym sen z powiek – kosztów magazynowania danych klientów. Nie rozumiem idei robienia krótkich filmików, które znikają po obejrzeniu, ale ma to podobno związek ze zmieniającym się sposobem konsumpcji treści przez młodsze pokolenie. Ty, drogi czytelniku jesteś, tak jak ja, swojego rodzaju dinozaurem, który poznaje w staroświecki sposób – czytając. Tak czy inaczej, martwi mnie to, że zamiast aplikacji, które zwiększają produktywność, bądź ułatwiają pewne czynności, wybieramy aplikacje, które służą… No właśnie… Do czego one służą? To nie wszystko – czwartą, wybraną przez użytkowników zielonego robota aplikacją jest klawiatura z emotikonami. Czy tylko ja mam wrażenie, że ta lista pokazuje dosadnie, jak głupim, zapatrzonym w siebie społeczeństwem się stajemy? Jedyna aplikacja, która broni honoru użytkowników Androida, to aplikacja do podcastów. Jeżeli sytuacja dalej będzie rozwijać się w ten sposób, to zacznę czuć, że pora umierać. A według Ciebie, co powinno się znaleźć na tej liście?

źródło: Google Blog, Google Play