Recenzja Lenovo IdeaPad Miix 700 – Surface dla wszystkich?

EKRAN

recenzja lenovo miix 700 ps25W Lenovo Miix 700 rozdzielczość ekranu to 2160×1440 pikseli, co daje nam upakowanie pikseli rzędu 216ppi. Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam – ten ekran jest znakomity. Paleta barw równająca do tego, co pokazał Microsoft w Surface Pro 4, naprawdę szerokie kąty widzenia i wzorowy kontrast. Prawda – niektórzy mogliby narzekać na niewielkie przechylenie barwowe w kierunku zimnego, jednak ja bym się tym nie przejmował. Jasność ekranu też jest godna pochwały: ten panel naprawdę daje radę. Producent deklaruje wartości w okolicach 350 cd/m2, natomiast testy mówią nawet o 380 nitach. Niestety, w zbyt piękny dzień, kiedy promienie słoneczne będą padać bezpośrednio na wyświetlacz, nie da się mówić o komforcie przeglądania treści. Oprócz tego, że coś na tym ekranie dojrzysz, to zobaczysz w nim również odbicie swojej skrzywionej miny. Swoją robotę robi tu błyszcząca matryca, która rzeczywiście jest dobra w tym, co ma w nazwie – po prostu błyszczy. Pomijając drobnostki, summa summarum i tak jest to jeden z najlepszych wyświetlaczy, z jakim było mi dane dotąd spotkać się w tabletach.

recenzja lenovo miix 700 ps13

Od strony technicznej i wizualnej ekran nie ma się czego wstydzić, jednak 2160×1440 pikseli na 12 calach i z Windowsem 10 na pokładzie… no właśnie: skalowanie treści. Mamy tu przecież pełnoprawną wersję systemu operacyjnego, w którym zróżnicowanie aplikacji jest mieczem obosiecznym. Z jednej strony możemy odpalić jakikolwiek program, a z drugiej – czasem nie jesteśmy do końca pewni, który element interfejsu właśnie dotknęliśmy. Jeśli jakiś program nie został przystosowany do pracy w trybie tabletu, to mogą pojawić się tego typu utrudnienia. Dla tych, którzy korzystają z Office’a czy Visual Studio, których apki mają opcję zmiany trybu obsługi na dotykowy – to nie jest problem. Ale Libre Office i te mikroskopijne ikonki – no matko z córką. Najprostszym rozwiązaniem jest podłączenie klawiatury z gładzikiem lub myszki, co eliminuje zmagania z niewielkimi elementami w przestrzeni roboczej. Byłoby jednak miło, gdyby Microsoft ogarnął temat nieco lepiej, tak by tryb tabletu nie ograniczał się tylko do ukrycia ikon z paska zadań i rozszerzenia kafelek z Menu Start na cały pulpit.

GŁOŚNIKI

Docieramy do miejsca kolejnych domniemanych cięć budżetowych. Głośniki rozmieszczone są stereofonicznie, na bocznych krawędziach urządzenia. Nie są zbyt głośne – maksymalne ustawienie nie pozwoli komfortowo słuchać muzyki w salonie. Rozumiem, że przy takiej grubości tabletu nie można oczekiwać cudów, jeśli chodzi o natężenie, jednak definitywnie nie jest to pierwsza klasa – raczej średnia. Testowałem już bardziej donośne stereo w tańszych modelach tabletów Lenovo. Biorąc pod uwagę już samą jakość dźwięku, to tony wydobywające się z głośników są zadowalające – oczywiście nie ma tu mowy o soczystym basie czy głębi, ale odgłosy są miękkie i nie drażnią. Może to i nawet lepiej, że głośniki nie tłuką szyb falą pogłosu – nie wiadomo, co by się działo, gdyby dać im za dużo mocy.

recenzja lenovo miix 700 ps5

Jeśli jesteśmy już przy słuchaniu muzyki, to mogę powiedzieć coś o wyjściu słuchawkowym. Tu, co ciekawe, mocy nie zabrakło. Jest w sam raz: pchełki na maksymalnym wolumie rozsadzą głowę, a nauszne zaczną lekko irytować. Subiektywne odczucia są takie: flagowe smartfony mają lepsze audio. W Miix 700 niby separacja instrumentów jest w porządku, ale sam wokal próbuje się w nie mocno wmieszać i powoduje uczucie ściśnięcia sceny. W pewnych momentach miałem wrażenie, że wszystko wręcz dudni. To pewnie, jak już wspomniałem, jest kwestią osobistego odbioru, gdyż mało prawdopodobne, żeby ktoś dorobił się identycznej głuchoty do mojej.

APARATY

recenzja lenovo miix 700 ps65 megapikseli z przodu i z tyłu. Tylny aparat ma autofokus i diodę doświetlającą. Razem z przednim potrafi też namierzać twarze i kręcić wideo w Full HD (30 kl./s). Do czego może się taki aparat przydać? W skrajnych sytuacjach może posłużyć jako skaner notatek i to chyba tyle. Zrobiłem ze dwa zdjęcia tym cudem, żebyście Wy nie musieli. Naprawdę, nie róbcie tego. Ja zrobiłem i trochę mi wstyd. Przy okazji – wiecie, jak niewygodnie robi się zdjęcia 12-calowym tabletem z doczepioną klawiaturą?

Ciekawostka: w niektórych modelach Miix 700 (niedostępnych w Polsce), tylny aparat ma możliwość korzystania z Real Sense i Windows Hello. Jak dostać się na konto Microsoftu odwracając tablet podczas logowania? Dobrze, że nie musiałem tego sprawdzać ;).

Jakość zdjęć nie powala, ale jak na tablet jest w porządku – przechwycone kolory są ładne, za to fotografiom brakuje detali. Dużo zależy od tego, w jaki sposób autofokus wymyśli sobie zadziałać – tego nigdy nie byłem w stanie przewidzieć. Raz skupiał się na obiekcie naprawdę szybko, innym razem nie pomagały nawet modlitwy i jedynym remedium był restart aplikacji. Jeśli miałbym w pośpiechu kiedyś zrobić zdjęcie ważnych notatek, a miałbym do dyspozycji tylko IdeaPada, mógłby to być test nie tylko mojego refleksu, ale i cierpliwości. Aparat zwykle działa, a czasem nie – i jest to ewidentna wina aplikacji. Frontowy sensor niestety jest dość dokładny, przez co widać niepotrzebne detale mojej twarzy.

WYDAJNOŚĆ, BATERIA

Wszystkie pomniejsze wady można z powodzeniem puścić w niepamięć, biorąc pod uwagę to, jak sprawnie Lenovo radzi sobie z zadaniami. Komplet podzespołów zapewnia naprawdę przyjemną pracę. Piętnaście zakładek w przeglądarce, Spotify w tle i buforujący się filmik na YouTube? Czemu nie? – zero opóźnień. Trudno o jakiekolwiek słowa krytyki, kiedy ocenia się wydajność Miix 700 podczas codziennych czynności. Muszę przyznać, że przez 70% czasu ta hybryda całkowicie zastępowała mi komputer osobisty i wierzcie mi – nie czułem żadnego braku.

recenzja lenovo miix 700 ps24

Są jednak zadania, które będą zmuszać ten sprzęt do większego wysiłku: to na przykład gry czy renderowanie filmów w Full HD. To dziedziny, w których tablet nie będzie sobie radził tak dobrze, jak laptopy. To nie jest tak, że nie podoła, bo recenzję wideo renderowałem właśnie na Miix 700. Jest to jednak trochę męczące – nie tylko dla hybrydy, ale i dla jej właściciela. IdeaPad w najwyższej wersji to kawał dobrego sprzętu, ale szukać dla niego stałego kąta w mieszkaniu, czy podpinać na wieki pod ładowarkę – to nie jego naturalne środowisko. To sprzęt mobilny i kocha towarzyszyć człowiekowi poza domem.

No właśnie: jak wygląda kwestia wydajności baterii? Ogniwo ma pojemność 40,5 Wh, czyli ponad 5700 mAh. Nie cierpię poddawać baterii testom syntetycznym. One potrafią być miarodajne, ale jeśli tylko mam możliwość przetestować, jak bateria zachowuje się podczas typowego dla mnie użytkowania, to to robię.

Oczywiście, im większe ciężary nałożone na procesor i resztę podzespołów, tym gorsze wyniki przebiegów:

  • najkrócej – 2h 20 min – bateria wytrzymała podczas pracy w edytorze wideo. Godzina pracy na stronie internetowej plus ponad godzina składania filmu i rendering,
  • oglądając dwugodzinny film w FHD i dobijając baterię intensywnym przeglądaniem internetu, ogniwo wytrzymało 4,5 h. Niewiele więcej, gdy przez większość tego czasu nadrabiałem subskrypcje kanałów na YouTube,
  • podczas pracy na stronie internetowej, półgodzinnej sesji na YouTube i streamingu muzyki – zyskiwałem średnio 5h 15 min,
  • tylko buszowanie w sieci i muzyka: 5h 50 min.

Wszystkie powyższe wyniki dotyczą pracy przy jasności ekranu 80%-100% i podczas pracy na zewnętrznym modemie.

recenzja lenovo miix 700 ps8Najdłużej bateria wytrzymała niemal 7h. Oprócz włączonego WiFi, z którego prawie wtedy nie korzystałem, tablet działał jedynie jako maszyna do pisania w edytorze tekstu. Z tego względu nie jestem w stanie uwierzyć, że tablet potrafiłby przez 9h odtwarzać filmy (jak deklaruje producent).

Proces ładowania baterii od zera do pełnego wskaźnika trwa 1h 50 min.

Zdaję sobie sprawę, że specyfika pracy każdego z nas jest inna i wymaga dostosowania sprzętu do profilu naszych działań. Jedni będą obrabiać zdjęcia, drudzy kupią hybrydę, żeby nie stracić możliwości wykonywania trochę bardziej złożonych zadań niż „wyślij krótkiego maila”. Inni z kolei potrzebują lekkiej maszyny do pisania. Oceniłbym wydajność ogniwa na do zaakceptowania, gdyż na pewno nie jest to element, którym polecałbym ten sprzęt potencjalnemu nabywcy.

recenzja lenovo miix 700 ps17

Przy cięższych procesach wskaźnik naładowania baterii leci w oczach, za to gdy nie mamy podłączonych żadnych energożernych peryferiów, jest całkiem w porządku. Wyrażając się w ten sposób, biorę pod uwagę to, że przede wszystkim korzystałem z tego sprzętu jak z notebooka. Jeśli by patrzeć na sprawę przez pryzmat wydajności baterii w tabletach, to tutaj jest już poniżej oczekiwań – znajdziemy tablety o podobnej przekątnej i znacznie lepszym czasie pracy. Jednak znów: jest to hybryda, i tutaj musimy być świadomi pewnych ustępstw na rzecz elastyczności i wydajności pracy.

Spis treści:

  1. Specyfikacja, co w pudełku i design. Procesor, grafika i pamięć
  2. Ekran. Głośniki. Aparaty. Wydajność, bateria
  3. Akcesoria: etui z klawiaturą i pióro. Podsumowanie