Koreańczycy poszli w ślady konkurentów i próbują swoich sił także na rynku procesorów. Pierwszy krok w tę stronę nie był spektakularny – ich pierwszy układ o nazwie Nuclun znalazł się jedynie w modelu G3 Screen. LG przygotowuje jednak drugą generację swojego autorskiego procesora, która ma większe szanse zaistnieć na rynku.
Od razu uprzedzę, że nie można się spodziewać rewolucji – dominacja Qualcomma, MediaTeka i Samsunga na tym polu jest zbyt duża, aby pokonał ją początkujący gracz. Poza tym droga do osiągnięcia takiego celu jest bardzo długa i wymaga wielu lat ciężkiej pracy.
Każdy jednak kiedyś zaczynał i nie należy przekreślać LG już na samym początku. Zwłaszcza, że podjęło ono przy tej okazji współpracę z Intelem, który pomógł Koreańczykom w stworzeniu drugiej odsłony autorskiego procesora. Również on miał zająć się jego wytwarzaniem. I w tym miejscu do stawki włączył się TSMC (który odpowiada m.in. za układy dla Apple). Obie firmy postanowiły wyprodukować prototyp Nuclun 2 – Intel w 14 nm, a TSMC w 16 nm procesie technologicznym.
Następnie przeszły testy sprawdzające. Wykazały one jednoznacznie, który z nich jest „górą”:
Jak widać na powyższej grafice, procesor wyprodukowany przez Intela charakteryzował się częstotliwością taktowania równą 2,4 GHz i uzyskał 1980 punktów w teście pojedynczego rdzenia oraz 6689 punktów w teście multi-core. Jeśli chodzi natomiast o układ autorstwa TSMC, to jego częstotliwość taktowania wynosiła 2,1 GHz. W teście pojedynczego rdzenia zdobył 1721 punktów, zaś w teście multi-core – 5710 punktów. Oba prototypy składały się z ośmiu rdzeni: czterech Cortex-A72 i czterech Cortex A-53. Nie wiadomo jakiego benchmarku użyto, ale prawdopodobnie był to Geekbench.
Pewne jest natomiast to, że finalny produkt będzie jeszcze mocniejszy. Na jego premierę przyjdzie nam jednak poczekać i nie powinniśmy się go spodziewać w tym roku. Bardziej realnym terminem jest przełom drugiego i trzeciego kwartału 2016 roku. Ciekawe, czy LG zdecyduje się na zastosowanie Nuclun 2 tylko we własnych smartfonach, czy spróbuje przekonać do tego także konkurentów. Myślę, że największe szanse ma u chińskich marek, które już teraz wybierają głównie pomiędzy MediaTekami, Snapdragonami i Exynosami. Szykuje się bowiem mocny układ, który z powodzeniem mógłby znaleźć się w wielu high-endach rodem z Państwa Środka.
Źródło: G for Games, Weibo
