Słabe prognozy dla iPada Pro – do końca roku może sprzedać się około 2,5 miliona sztuk

Najnowszy iPad od Apple ma znaleźć nabywców wśród bardziej wymagających użytkowników. Niestety wiele wskazuje na to, że cena jest na tyle „zaporowa”, że skutecznie może ograniczyć sprzedaż iPada Pro.

Tablet razem z dedykowaną klawiaturą i rysikiem ma, w założeniu producenta, stanowić narzędzie do pracy. Odzywa się jednak wiele głosów, że rozwiązanie to nie jest na tyle praktyczne i funkcjonalne, żeby w pełni mogło sprostać wymaganiom użytkowników.

Owszem, znajdą się tacy, którym iPad Pro wraz z akcesoriami w zupełności wystarczy jednak znaczna część użytkowników skłaniałaby się bardziej w stronę Surface Pro 4, z uwagi na fakt, że oferuje on o wiele więcej możliwości od swojego konkurenta.

Nie bez znaczenia jest w tym miejscu również cena iPada Pro, która waha się od 799 do 1079 dolarów i dotyczy samego tabletu. Rysik i klawiaturę należy dokupić osobno, co wiąże się z kosztem – odpowiednio – 99 i 169 dolarów. Najmniej należy więc wydać 1067 dolarów, aby mieć pełnoprawną hybrydę (w przypadku Surface Pro 4 koszt razem z klawiaturą wynosi 1028 dolarów, ale dostajemy za to 4 razy więcej pamięci wbudowanej – 32 GB vs 128 GB).

Apple najwyraźniej zdaje sobie sprawę z pozycji jaką zajmie iPad Pro wśród konkurencji, dlatego dość ostrożnie podchodzi do wyników sprzedażowych, jakie może osiągnąć to urządzenie do końca tego roku. Nieoficjalnie mówi się o 2,5 milionach sztuk, co – umówmy się – nie jest spektakularnym wynikiem jak na takiego giganta. Co gorsza, początek przyszłego roku może być jeszcze słabszy pod tym względem, ale czy tak się stanie, musimy jeszcze poczekać. Najciekawsze z tego wszystkiego jest jednak to, że już w lipcu Apple „nie nastawiało” się na wielki sukces iPada Pro.

Źródło: DigiTimes