Chcecie małych i mocnych smartfonów, ale i tak kupujecie phablety!

O technologiach w internecie piszę już od ponad roku. W tym czasie zdążyłem poznać setki czytelników, dziesiątki blogerów i redaktorów oraz tysiące różnych opinii. Jednak jedno zdanie przewijało się od początku mojej kariery do teraz nieprzerwanie: „Chętnie kupię mały telefon z mocnymi podzespołami, nie chcę phabletu”. I wiecie co? Powstały już takie telefony, ale większość z Was zamiast wybrać takie urządzenie i tak w końcu decyduje się na 6-calowego smartfona.

4-calowy smartfon czy 6-calowy phablet?

Zacznijmy jednak od krótkiego wstępu. Czym się różni 4-calowe urządzenia od 6-calowca? Powiecie pewnie, że ekranem i macie rację, ale przez długi czas różniły się one również specyfikacją. Zasada była prosta, im większy ekran tym mocniejsze podzespoły. Flagowce stopniowo zwiększały swoje wymiary i jeszcze niedawno najmniejszym, mocnym urządzeniem był 4,7-calowy HTC One. Jeśli chcieliście kupić króla benchmarków musieliście szukać wśród urządzeń z co najmniej 5-calowym ekranem. Dla wielu osób było to bardzo krzywdzące, ponieważ one na każdym kroku powtarzały…

Sony-Xperia-Z1-Z1-Compact-Z-Ultra

Ja chcę mały i mocny telefon

Wystarczy przejrzeć komentarze pod wpisami o premierach nowych phabletów, żeby od razu zobaczyć osoby, które chciałby takie urządzenie, ale w dużo mniejszym wydaniu. To jest zupełnie normalne, ponieważ nie każdy szuka 5,5-calowego phabletu. Dla wielu osób takie urządzenia są zbyt duże i niewygodne. Jest to zrozumiałe i przez lata zastanawiałem się dlaczego producenci tego nie widzą. Tworzyli oni dziesiątki dużych i mocnych urządzeń, ale nie było na rynku ani jednego topowego 4-calowego smartfona. Dobrze wiemy jak wyglądały telefony Mini od Samsunga czy HTC. Tylko wizualnie przypominały flagowce, ale specyfikacja była już dużo słabsza.

Zaczęły pokazywać się nieśmiało jakieś urządzenia z Japonii od Sharpa czy chińskie smartfony, ale one były cały czas dla nas nieosiągalne. Jednak potem Sony zaprezentowało w Japonii Xperie Z1f, czyli 4,3-calowy smartfon ze Snapdragonem 800, 2 GB pamięci RAM oraz 20,7-megapikselowym aparatem. Prawdziwy flagowiec w dużo mniejszym wydaniu.

Regularnie śledzę informacje o produktach japońskiej firmy i czytam wiele blogów oraz portali technologicznych, więc widziałem jakie poruszenie wywołał ten model. Ludzie pisali „w końcu coś dla mnie”, „jak tylko wyjdzie europejska wersja to od razu kupuję” itp. Potem została pokazana Xperia Z1 Compact i wszyscy się nią zachwycali, ale na tym koniec. Wydawało mi się, że będę regularnie czytać o sukcesach tego modelu na świecie, ale Sony nie pochwaliło się jeszcze jego sprzedażą. Wiecie dlaczego? Ponieważ ostatecznie…

Xperia Z1 Compact

I tak wybieracie phablety

Po premierze Xperii Z1 Compact pytałem wielu ludzi o jej odbiór. Wszyscy mówili, że jest świetna i czegoś takiego brakowało na rynku, ale jednocześnie nie znalazłem chyba nikogo, kto zdecydowanie chciałby ją kupić. Ma mniejsze wymiary, super specyfikację i niższą cenę niż inne flagowce, ale to nie wystarczyło, żeby odnieść globalny sukces. Problem jest prosty i niestety skazuje takie telefony na bycie niszowymi.

Większość osób powiedziała mi, że jeśli będą chcieli kupić topowy telefon to nie opłaca im się brać małego ekranu. Nieważne, że oni narzekali wcześniej na phablety i ich ogromne rozmiary. Szukając flagowca duży ekran jest tak samo ważny jak procesor, RAM czy aparat. Tutaj nawet nie chodzi już o wygodę czy rozmiary. Po prostu większość chce mieć flagowca w każdym calu. Dlatego właśnie wiele osób, które zachwycały się tą Xperią i szukały czegoś mniejszego, potem widzę z dużym phabletem.

Sam też nie jestem lepszy!

Ale nie chcę narzekać tylko na czytelników, więc przyznam się, że sam również nie jestem lepszy. Gdy tylko pojawiła się Z1 Compact stwierdziłem, że to będzie mój nowy telefon. Zarzekałem się, że go sobie kupię, ale ostatnio coraz bardziej skłaniam się ku myśli, żeby jednak zebrać na coś większego. Rozmiary można jakoś przeżyć, a wygoda z użytkowania samego smartfona jest dużo większa na ogromnym ekranie.

HTC One (M8) vs Sony Xperia Z1 Compact vs iPhone 5S

Mały i mocny smartfon to strzał w dziesiątkę czy strzał w stopę?

Na to pytanie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Sony raczej nie zarobiło ogromnych pieniędzy na Xperii Z1 Compact i ten smartfon nie stał się globalnym hitem sprzedażowym. Jednak z drugiej strony bardzo zyskali wizerunkowo wprowadzając takie urządzenie. Wiele wypowiedzi, które czytałem były w tonie, że to jedyna firma słuchająca użytkowników. Sporo jest w tym prawdy, ale jak widać to czego chcemy na papierze, nie zawsze idzie w parze z tym czego chce nasz portfel.

Moim zdaniem takie smartfony powinny powstawać dalej i jest sporo osób, dla których będą one idealne. Jednak firmy muszą się liczyć z tym, że w najbliższym czasie nie będą to globalne hity, które wyniosą markę na wyżyny. Warto jednak zwracać na nie uwagę, ponieważ są dobrą alternatywą dla ludzi nielubiących phabletów, które z każdym kwartałem są coraz popularniejsze.

Zdjęcia: geardiary.com, androidspin.comAlexis JeldrezKārlis Dambrāns