Phablety są tylko dla facetów?

phablety

Z każdym kwartałem phablety stają się coraz popularniejsze, a przez większość tego procesu wydawało mi się, że są one przeznaczone raczej dla mężczyzn. 6-calowe urządzenie nie jest małe i nawet w dużych kieszeniach luźnych spodni może się nie zmieścić. Bardzo się zdziwiłem, gdy wiele dziewczyn zaczęło z nich korzystać i wcale nie było to dla nich takie uciążliwe. 

Phablet czy nie phablet?

Zacznijmy jednak od krótkiego stwierdzenia czym jest phablet, ponieważ można znaleźć w sieci dziesiątki różnych definicji. Przyjmijmy więc najpopularniejsze stwierdzenie, że phablet to urządzenie, które ma więcej, niż 5 i mniej, niż 7 cali. Jest to oczywiście bardzo dobra definicja, a jednocześnie strasznie szeroka i przez to do jednego worka trafiają urządzenia jak 5,2-calowa Xperia Z2 oraz 6,44-calowa Xperia Z Ultra. Jednak mimo tego na razie chyba nie ma lepszych ram określających, co już możemy nazywać, a czego jeszcze nie phabletem.

Phablet to męskie urządzenie!

Jak już wspomniałem przez długi czas właśnie tak myślałem. Nie jest to jeszcze tablet, który spokojnie można wrzucić do plecaka, a telefon służący przede wszystkim do dzwonienia i komunikacji ze światem. Musi być zawsze pod ręką, a ta ręka nie może być mała skoro decydujemy się na tak duże urządzenie.

Ja używam na co dzień 4-calowego smartfona i takie urządzenie w zupełności mi odpowiada. Korzystałem jakiś czas z większych telefonów i pewnie bym się do nich przyzwyczaił, ale nadal nie wyobrażam sobie korzystania z 6-calowego phabletu na co dzień. Oczywiście jako mini tablet z funkcją dzwonienia sprawdzi się on świetnie, ale granica wygody leży dla mnie na 5 calach. Dlatego zdziwiłem się, gdy spotkałem się z pewną znajomą.

Samsung Galaxy Note II

Phablet + kobieta = ?

Jechaliśmy akurat do wspólnych znajomych i zamiast poznawać dziewczynę, którą tylko kojarzyłem z widzenia ja zainteresowałem się jej telefonem. Chociaż telefon to będzie złe słowo, ponieważ wyciągnęła Note 2 z 5,5-calowym wyświetlaczem. Pewnie wielu z Was zrobi wielkie oczy, ale zamiast pytać co u niej moje pytanie zabrzmiało: Jak Ci się korzysta z tak dużego urządzenia?

Zboczenie technologiczne wygrało i przez następne kilka minut zasypałem ją gradem pytań o Note. Oczywiście chciałem poznać jej opinię o samym urządzeniu, ale to wygoda użytkowania była dla mnie najbardziej interesująca. Jest to drobna dziewczyna, która powiedziała, że nie zamieniłaby Samsunga na nic mniejszego. Wygoda, którą daje duży ekran, jest po prostu dla niej najważniejsza. Jednak gdzie go chowa, gdy z niego nie korzysta?

Do torebki!

Niby to może wydawać się oczywiste, ale wcześniej nie wpadłem, że to może być jedno z najwygodniejszych rozwiązań. Rozumiem wrzucić tam małego smartfona, ale ogromny phablet razem z powerbankiem? To dla mnie było coś bardzo dziwnego, szczególnie że bardzo sobie chwaliła takie rozwiązanie. Jest ono dla niej wygodne i dzięki temu nie musi martwić się o jego rozmiary, a jednocześnie może korzystać z zalet jakie daje tak duży ekran. Ale nie tylko phablet przyciągnął moją uwagę. Miała ona jeszcze…

Sony Xperia Z Ultra

Powerbank

Czyli dodatkowa waga i kable w torebce, które przy takim urządzeniu okazują się często zbawienne. Jak wiemy smartfony pochłaniają energię w zastraszającym tempie i codziennie ładowanie już nikogo nie dziwi (przeczytajcie też tekst Marcina skupiający się właśnie na tym temacie). Można ratować się na różne sposoby, ale to właśnie powerbank wydaje się optymalnym rozwiązaniem, ponieważ on zawsze jest przy nas. A jak się ma dużą torebkę, to wrzucenie go nie robi zbyt dużej różnicy. Dlatego ta znajoma miała na stałe podłączonego w torebce Note, a odłączała go tylko, gdy musiała coś na nim zrobić. Dla wielu może to być bardzo dziwne lub niewygodne, ale ja teraz sam korzystam z takiego układu w wielu sytuacjach i okazuje się on idealny.

To dla kogo są phablety?

W sumie to chyba dla wszystkich. Jak pokazuje moja historia nawet drobna dziewczyna może korzystać z tak ogromnego urządzenia bez żadnych przeszkód. A facet wsadzi phablet w kieszeń marynarki lub spodni i też jakoś da radę. Ja zawsze wybierałem coś mniejszego jako mój telefon, ale pewnie gdybym musiał to bym się przyzwyczaił do „patelni” w kieszeni. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Phablet może być dobrym rozwiązaniem dla wszystkich?

Zdjęcia: Maria ElenaKārlis DambrānsSamsungTomorrow