Konkurencja zabija – to prawda znana nie od dziś. Przekonał się o tym Hewlett Packard, który z wielu różnych powodów pożegnał się z życiem, kończąc swoją obecność na rynku tabletów wielką wyprzedażą – ceny zaczynały się od 99 dolarów. Ostatnio jednak coraz więcej sygnałów o niepowodzeniu wśród pozostałych tego typu urządzeń dawał kanadyjski koncern Research In Motion, który oferował swój tablet w kilku różnych, przedświątecznych promocjach. Tym razem okazja jest niebywała. Z oficjalnego sklepu RIM można nabyć tablet BlackBerry PlayBook w cenie 299 dolarów, niezależnie od pamięci wewnętrznej – wszystkie warianty (16GB, 32GB i 64GB) kosztują tyle samo.
„Desperacka wyprzedaż”, jak ją nazwali redaktorzy Slashgear, może nie okazać się ostatnią tego typu akcją RIM. Jeśli bowiem z magazynów nie znikną zapasy tabletu, najprawdopodobniej będziemy mogli się spodziewać kolejnej wyprzedaży, tym razem jednak z jeszcze tańszymi urządzeniami. Dalibyście 299 dolarów za BlackBerry PlayBook czy wolelibyście poczekać na ewentualną kolejną, pewnie jeszcze ciekawsza, promocję?
Tablet RIM, jak przekonał się Jarek testując go (recenzję znajdziecie w tym wpisie), jest interesującym urządzeniem, jednak nie wolnym od wad. Tu warto choćby wspomnieć o braku klienta poczty elektronicznej, który się pojawia dopiero po podłączeniu smartfona BlackBerry (usługa BlackBerry Bridge) oraz aplikacji, których jest jak na lekarstwo. Rozwiązaniem ostatniego problemu jest możliwość instalacji Android Market, ale to jedynie w przypadku osób, które nie boją się modzić w oprogramowaniu (instrukcja jak to zrobić – tutaj).
HP TouchPad poległ, podobną drogą zmierza BlackBerry PlayBook… Który tablet następny do odstrzału?
