Weekend minął nadspodziewanie szybko. Zaraz po jego zakończeniu pora więc się wziąć do pracy. Przeglądając zagraniczne źródła wpadłam na bardzo ciekawy news, który rozśmieszył mnie jak żaden inny w ciągu ostatnich kilku tygodni. O co chodzi? O najnowszy wymysł firmy Logitech, która próbuje na wszelkie sposoby zdobyć kolejnych klientów. Tym razem, korzystając z popularności tabletów, zaprezentowała myszkę Tablet Mouse przeznaczoną dla… tabletów pracujących w oparciu o Androida w wersji 3.1 bądź wyższej. Nie, to nie żart ;-)
Logitech chwali się, że jest to “first-ever mouse made for Android tablets”. Czy w związku z tym czymś się wyróżnia na tle innych tego typu akcesoriów do komputerów? Odpowiedź jest oczywista… nie. Chociaż, po chwili zastanowienia – tak, ceną. Za tak odjechaną myszkę stworzoną z myślą o posiadaczach tabletów z Androidem trzeba zapłacić 50 dolarów.
Na temat możliwości myszki, które są równie ograniczone jak pozostałych, zwykłych, komputerowych gryzoni, nie ma się co dłużej rozwodzić. Trzeba jednak wspomnieć, że łączy się z tabletem przez Bluetooth (zasięg do 9 metrów), posiada standardowe dwa przyciski, scroll i czujnik laserowy. Do życia potrzebuje dwóch baterii AA.
Za co więc te 50 dolców? Chyba jedynie za wspomniane wcześniej „bycie pierwszym” na rynku z myszką dla tabletów z Androidem… jakby nie można kupić innej, która jest sporo tańsza, a oferuje dokładnie to samo…
Logitech próbuje wykorzystać popularność tabletów, co oczywiście doskonale rozumiem. Szkoda, że kosztem klientów, z których jakaś część pewnie zdecyduje się i przepłaci za zwyczajną myszkę.