Zapowiadany przez Vivo V3 Max przeszedł certyfikację w TENAA

Vivo przykuło uwagę całego świata, prezentując pierwszy na świecie smartfon z 6 GB RAM, w dodatku z obustronnie zagiętym wyświetlaczem. Poprzeczka powędrowała więc wysoko, ale Chińczycy nie mają zamiaru spocząć na laurach i już przygotowują się do prezentacji modeli V3 oraz V3 Max. TENAA zdradziła nam sporo szczegółów na temat tego ostatniego.

Smartfon został wyposażony w 5,5-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości Full HD (1080×1920), ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 1,5 GHz, 3 GB RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB, dwa aparaty (ale, co dziwne, TENAA nie podała ich rozdzielczości), LTE, czytnik linii papilarnych oraz system operacyjny Android 5.1.1 Lollipop. Całość ma wymiary 153,90×77,10×7,58 mm i waży 168 gramów.

Vivo równolegle rozpoczęło akcję promocyjną nadchodzących nowości i od kilku dni regularnie publikuje na swoim indyjskim fanpage’u kolejne teasery na ich temat. Sugerują one, że smartfony będą bardzo szybkie i wydajne, a ich obudowy zostaną wykonane z metalu, wykończonego na wysoki połysk. Co ciekawe, na jednej z grafik widnieje informacja, że urządzenia otrzymają 4 GB pamięci operacyjnej, podczas gdy TENAA podaje, że jest to 3 GB. Nie będę się sprzeczał, kto ma rację, ale mieliśmy już do czynienia z przypadkami, kiedy chiński urząd certyfikujący wprowadził nas w błąd.

Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że premiera Vivo V3 i Vivo V3 Max jest kwestią kilku-kilkunastu dni. Wkrótce więc powinniśmy ujrzeć obie nowości w pełnej krasie.

Źródło: TENAA, Vivo India