fot. Pixabay

Denerwują Was reklamy w Yanosiku? Rozwiązaniem jest YetiWay

Za brak reklam trzeba jednak zapłacić

Reklamy w aplikacjach potrafią być uciążliwe, chociaż akurat te, wyświetlane podczas korzystania z Yanosika, mnie osobiście nie podnoszą ciśnienia i nie przeszkadzają. Duża część użytkowników była jednak innego zdania i producent postanowił wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. I tak oto powstał YetiWay.

Jest to odrębna aplikacja, lecz działa ona na tych samych zasadach, co Yanosik. Będzie korzystać z jego społeczności, dzięki czemu pozwoli nie tylko uniknąć mandatu, ale ostrzeże również o wszelkiego rodzaju zagrożeniach drogowych. Różnica jest taka, że YetiWay nie oferuje nawigacji. Program działa w formie pływającego okna, więc można z niego korzystać „w zestawie” z inną nawigacją. Dla mnie to akurat nie byłby problem, Yanosika używam bowiem głównie działającego w tle, a drogę wskazują mi Mapy Google czy HERE WeGo.

Nie będzie (chyba?) jednak dla Was zaskoczeniem, że brak reklam oznacza konieczność wykupienia płatnej subskrypcji. Ile przyjdzie zainteresowanym zapłacić za ten komfort? 9,99 złotych miesięcznie. Oceńcie sami, czy jest to kwota niska, czy wysoka za taką funkcjonalność. Ja osobiście kieruję się raczej ku tej drugiej opcji, ponieważ nie widzę po prostu takiej potrzeby. Ale to tylko moje zdanie.

Ekran główny aplikacji YetiWay

Po założeniu konta w aplikacji możecie za darmo przetestować program przez 14 dni. Z kolei po dodaniu do niego swojej karty płatniczej, otrzymacie trzymiesięczny, darmowy okres próbny. Jest to wystarczający czas, aby ocenić, czy warto za takie udogodnienia płacić dziesięć złotych miesięcznie. Spodobać może Wam się jeszcze opcja autostartu, dzięki której YetiWay uruchomi się automatycznie po włączeniu innej aplikacji, na przykład nawigacji.

Póki co, z programu skorzystać mogą jedynie użytkownicy urządzeń, pracujących pod kontrolą systemu Android. Planowane jest jednak również uruchomienie wersji, przeznaczonej na sprzęty z iOS. To co, zainteresowani?

*Zdjęcie tytułowe pochodzi z serwisu pixabay.com

Źródło: WP Moto