Xiaomi (nie) chwali się wynikami za I kwartał 2016

14,8 mln smartfonów – tyle smartfonów udało się sprzedać Chińczykom przez pierwsze 3 miesiące 2016 roku. To dużo? Mało? W sam raz?

Kevin Wang, analityk THS Technology, który wyjawił podaną liczbę, wyjaśnił, że dotyczy ona wszystkich smartfonów – sprzedanych nie tylko w Chinach, ale i na całym świecie. W analogicznym okresie 2015 roku Xiaomi przytuliło pieniądz za sprzedaż 14,98 mln takich urządzeń. Na papierze oznacza to niewielkie uwstecznienie, jednak trzeba pamiętać, że to dopiero początek roku. Xiaomi Mi 5 nie jest wszędzie dostępne, podobnie jak Redmi 3 Pro. Dodatkowo, przed nami jeszcze premiery wielkiego 6,4-calowego Xiaomi Max czy Mi Note 2.

Xiaomi-Mi-5 (24)

Wychodzi na to, że chińska machina sprzedażowa dopiero się rozkręca. Jasne jest, że ekspansja Xiaomi jest najbardziej widoczna na rynkach azjatyckich. Jednocześnie zauważamy coraz większe zainteresowanie produktami tej firmy również na starym kontynencie. Często nie ustępują one specyfikacją i jakością wykonania swoim koreańskim, tajwańskim czy japońskim odpowiednikom, a potrafią skutecznie zawalczyć ceną.

W zeszłym roku Xiaomi globalnie sprzedało 70 mln smartfonów. Firma zakładała sprzedaż na poziomie 80 mln, co ewidentnie się nie udało. Nie jest to dowodem na słabość marki, a jedynie na jej wysokie aspiracje. Szczerze dopingujemy Chińczykom, gdyż chcielibyśmy nosić w kieszeni flagowce, które nie zdrenują naszych portfeli przy zakupie.

 

źródło: gsmarena.com