Wraz z rynkową premierą nowego smartfona od Xiaomi, plotki o smartfonie zaczęły się sypać niczym z przysłowiowego rękawa. Wszystkie tajemnice Mi Max 2 zostaną rozwiane już za około 24 godziny, jednak fajnie jest móc dla Was napisać najpewniej jednego z ostatnich newsów o specyfikacji urządzenia, zanim producent nie przedstawi go oficjalnie.
Xiaomi Mi Max 2 nie jest dla nas tematem nowym. Zaledwie dwa dni temu mój redakcyjny kolega, Grzesiek, przygotował dla Was dość szeroką publikację, w której zawarł także grafiki przedstawiające urządzenie. Jeśli więc bardziej od specyfikacji, wliczając w to rzekomo niesamowitą baterię, interesuje Was wygląd smartfona, wpis Grześka powinien Was w stu procentach zadowolić. Właściwie wygląd smartfona to najpewniej jedna z niewielu rzeczy, która wciąż pokrywa się ze źródłem na bazie którego tworzony był wpis sprzed dwóch dni.
„Moje” źródło, które postanowiło uchylić nieco rąbka tajemnicy, to Weibo, gdzie jeden z użytkowników umieścił lakoniczną, acz treściwą informację związaną z ważniejszymi elementami specyfikacji Mi Max’a 2. I tak, okazuje się, że producent ma uzbroić urządzenie w Snapdragona 626 (poprzednie plotki mówiły o Snapdragonie 660) oraz w baterię o pojemności wynoszącej aż 5349 mAh.
Widać więc, że względem poprzednich plotek, ogniwo baterii zdążyło jeszcze odrobinę się powiększyć. Wcześniej sugerowano, jakoby Xiaomi miało zmieścić się w 5000 mAh, a tu proszę, jaka miła niespodzianka. W obecnych czasach nawet te trzysta miliamperogodzin to wartość dodana, która w swoim czasie pozwoli Wam być może wytrzymać bez ładowarki o kilkanaście-kilkadziesiąt minut dłużej.
Cały czas mówi się natomiast o 6 GB RAM, Androidzie 7 z nakładką MIUI 8 oraz dużym ekranem o przekątnej 6,4 cala pracującym w rozdzielczości Full HD. W kwestii ekranu można tu także dopowiedzieć, że zagęszczenie pikseli na cal ma wynosić 344 PPI. Główna matryca ma oferować rozdzielczość 12 Mpx wraz z możliwością rejestrowania materiału w 4K, a na pliki mamy otrzymać 128 GB.
Czy te wszystkie informacje sprawdzą się? Tego dowiemy się już jutro.
zdjęcie tytułowe – Xiaomi Mi Max
źródło: Weibo
