W Polsce można już zamawiać Xiaomi Mi A1 32 GB i Xiaomi Redmi 5A. Chyba lepiej poczekać, aż stanieją

Chwilę zeszło, zanim ostatnie premiery Xiaomi trafiły do sklepów w Polsce, ale wielu jest zdania, że warto było czekać. Zwłaszcza pojawianie się Mi A1 w edycji z 32 GB pamięci było czymś, na co sporo osób liczyło. Co prawda to, czy opłaca się kupić smartfon tylko trochę tańszy od podstawowej wersji z 64 GB jest kwestią dyskusji, ale nie zmienia to faktu, że zamawiać już można.

Xiaomi Mi A1 32 GB

Xiaomi Mi A1 był już przez nas testowany w wariancie z 64 GB pamięci. Kacper w swojej recenzji chwalił ten model za kilka istotnych rzeczy, a i osobiście uważam, że Mi A1 jest naprawę dobrym wyborem. Wersja z 32 GB pamięci wewnętrznej trafiła już do sklepu x-kom w cenie 999 złotych. Nie jest to na pewno jakaś cudowna okazja. Komputroniku na przykład (w x-komie zresztą też) dostaniecie edycję z 64 GB pamięci wewnętrznej za 50 zł więcej i optowałbym za taką wersją.

No, chyba, że ktoś tęsknym wzrokiem wodzi za czerwoną obudową, a 32 GB na dane (z czego kilka GB zabierze sam system) jest dla kogoś wystarczające. Wtedy można wziąć niższą wersję pod uwagę, zwłaszcza, że za czerwonego Mi A1 z 64 GB trzeba dać RTV Euro AGD 1099 złotych.

Jakby nie było, ceny powinny odrobinę spaść w ciągu miesiąca, więc jeżeli komuś nie pali się grunt pod nogami, to zalecam jeszcze odrobinę poczekać.

Xiaomi Redmi 5A

To jest ten smartfon, który chciał sprzedawać Media Expert, ale pomylił się w opisie i początkowo oferował go jako Xiaomi Mi A1 16 GB. Osoby, które zamówiły „pomyłkę” otrzymały rabat na Mi A1 64 GB, a chętni zakupu Redmi 5A poznali jego cenę: 499 złotych. Jest to opcja z 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej.

W wypadku Redmi 5A nie można liczyć na jakieś specjalne obniżki cen, ale szczerze mówiąc, mając do dyspozycji taki budżet rozejrzałbym się za jakimś innym urządzeniem. Nawet w ofercie Xiaomi znajdziemy w tej cenie coś bardziej interesującego.

 

dzięki gsmmaniak