Xiaomi Mi 7 (czy też Mi 8) ma nie odstawać od iPhone’a X pod względem złożoności kamery rozpoznającej twarz

Niektórzy już nienawidzą jeszcze niezaprezentowanego flagowca Xiaomi za to, że będzie miał on wycięcie w ekranie. Z tym trzeba się jednak już pogodzić. O innych rzeczach wspominają kolejne informacje, pojawiające się na chińskim serwisie społecznościowym Weibo.

Słowo na temat nazewnictwa – niby nic istotnego, ale jednak. Ze względu na zbliżającą się, ósmą rocznicę powstania Xiaomi, najnowszy flagowiec firmy może zyskać inną nazwę, niż ta, której się spodziewamy. Niektóre źródła wskazują, że zamiast Xiaomi Mi 7 zostanie zaprezentowany Xiaomi Mi 8, zaś inne wspominają o dwóch wersjach flagowca – mniejszej i większej. W takim wypadku będzie możliwe zachowanie obu numeracji, przy jednoczesnym podgonieniu nieco uciekającej konkurencji (Galaxy S9, iPhone X, Honor 10 i tak dalej).

Jeśli chodzi o estetykę nowego urządzenia Xiaomi, to sporo już wiemy i dużo widzieliśmy – producent nie był w stanie zbyt długo zachować w tajemnicy wyglądu smartfona. Skoro już jest jasne, że Mi 7 (dla uproszczenia będę posługiwał się tą wersją nazwy) będzie miał wycięcie w ekranie, warto byłoby wiedzieć, co dokładnie się w nim znajdzie.

Nie mamy dostępu do szczegółowej specyfikacji użytych tam kamer, jednak dzięki grafice, która pojawiła się na Weibo, możemy zorientować się, że system rozpoznawania twarzy w Mi 7 będzie trochę bardziej zaawansowany niż we wszelakiej maści „chińczykach”, w których bazuje się na danych przechwyconych z pojedynczego oka aparatu przedniego.

We wcięciu ekranu znalazł się bowiem cały zestaw czujników wraz ze skanerem 3D, który wysyła wiązki światła strukturalnego, a potem analizuje ich położenie i odkształcenia, by określić odległość od obiektu i zbadać głębię obrazu. W odróżnieniu od prostych systemów rozpoznawania twarzy, technologia ta może być wykorzystywana do zabezpieczania płatności mobilnych.

Wychodzi więc na to, że aparat przedni w ekranie Xiaomi Mi 7 będzie naprawdę dokładny i nie bez powodu porównuje się go do iPhone’a X. Wiadomo, że fakt doskonale działającego systemu rozpoznawania twarzy nie musi wcale łączyć się z jakością zdjęć, jednak daje spore nadzieje na poprawę również i w tym zakresie.

Xiaomi Mi 7 (lub też Mi 8) zostanie zaprezentowany światu pod koniec maja w Shenzhen – a przynajmniej tak się mówi. To też jest pewną zmianą, gdyż dotąd premiery wszystkich nowych flagowców Xiaomi odbywały się w Pekinie. Ciekawe, czym jeszcze zaskoczą nas Chińczycy.

https://www.tabletowo.pl/2018/05/09/xiaomi-mi-7-mi-7-plus-na-zdjeciach/

źródło: Gizchina (1), (2)