W sumie nie ma jeszcze pewności, czy Xiaomi zaprezentuje na początku przyszłego roku Mi 6, czy może wstrzyma się z tym kilka dodatkowych miesięcy (czyli postąpi tak samo, jak w przypadku Mi 5, który zadebiutował ponad półtora roku po Mi 4). O flagowcu Chińczyków jest bowiem dość cicho. Co prawda pojawił się właśnie nowy przeciek na jego temat, lecz jest on dość… mało prawdopodobny.
Jak donosi chiński leakster, KJuma, Xiaomi Mi 6 miałby być dostępny aż w trzech wersjach. W dodatku każdą napędzać ma zupełnie inny procesor. Na producenta danej jednostki wskazywać ma oznaczenie kodowe danego modelu.
I tak, w Mi 6 „S” znalazłby się Snapdragon 835, co akurat jest spodziewaną, dość oczywistą oraz całkiem wiarygodną decyzją. Więcej wątpliwości można mieć natomiast do tego, ze Mi 6 „E” napędzać będzie dziesięciordzeniowy MediaTek Helio X30, a Mi 6 „P” autorski procesor Xiaomi o nazwie Pinecone, na temat którego wciąż nie wiadomo nic pewnego (nawet to, czy rzeczywiście planowane jest jego stosowanie w jakimkolwiek modelu; mówiło się o tym w kontekście Mi 5C Meri).
Ale żeby było jeszcze ciekawiej, niektórzy są zdania, że literka E w przypadku Mi 6 „E” sugeruje użycie nie Helio X30 od MediaTeka, a Exynosa Samsunga – zapewne najświeższego, czyli Exynosa 8895, który na pewno znajdzie się na pokładzie Galaxy S8 i Galaxy Note 8.
Ja osobiście podchodzę jednak do powyższych rewelacji dość sceptycznie. KJuma nie może się bowiem poszczycić taką renomą, jak Evan Blass (choć jest do niego co i rusz przyrównywany), ponieważ nieraz wprowadził nas już w błąd i czasami można odnieść wrażenie, że publikuje wszystko, jak leci…
*Na zdjęciu wyróżniającym Xiaomi Mi 5 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)
Źródło: Weibo przez GizmoChina
