Wycieka zdjęcie nowego, flagowego fabletu Lenovo. Jest moc!

Lenovo-vibe-z2-pro

Chińska Grupa Informatyczna Lenovo to znana marka, do której nie możemy przypiąć etykiety – „tandeta”. W globalnym sektorze PC korporacja jest niekwestionowanym liderem, a swoje sukcesy z powodzeniem pragnie przenieść na arenę urządzeń mobilnych. Sprzęt, który właśnie wyciekł do sieci ma jej w tym pomóc i wygląda na to, że mu się powiedzie.

Nasz tytułowy bohater nosi nazwę Lenovo Vibe Z2 Pro. Według plotek urządzenie to będzie zaopatrzone w 6 calowy wyświetlacz WQHD (2560 x 1440 pikseli). Jednostką, która będzie napędzać terminal z Chin, jest Qualcomm Snapdragon 801 o taktowaniu 2,5 Ghz. Nie podana została wartość pamięci RAM oraz ilość dostępnej powierzchni dyskowej. Natomiast wiadomo, że urządzenie uzbrojone zostanie w 16 mpx matrycę aparatu fotograficznego z optyczną stabilizacją obrazu (OiS) i podwójną diodą doświetlającą LED. Flagowe modele w 2014 roku mają na pokładzie LTE i ten standard również zagości na pokładzie Vibe Z2 Pro. Oprócz tego producent dokłada obsługę dwóch kart SIM i NFC. Ogniwo, które ma zasilać przyszłego reprezentanta Lenovo, będzie miało pojemność 4000 mAh. Wszystko to zostanie zamknięte w obudowie o 7,7 mm grubości. Mam także dobre wieści dla fanów, którzy liczą na szlachetne materiały użyte przy produkcji tego modelu. Chińczycy chcą użyć metalowej obudowy na wzór tej użytej z K900 (z logo na tylnej ścianie). Póki co data premiery oraz cena nie są znane, istnieje jednak hipoteza, że debiut nastąpi w niedługim czasie, gdyż zdjęcia są zrobione na oficjalnej imprezie, sponsorowanej przez azjatycką korporację.

Od lat obserwuję firmę Lenovo i jestem pełen uznania dla ich możliwości. Przyznam szczerze, że jest to pierwsza firma, która mimo mało agresywnego marketingu generuje spore zyski. Pierwsze, co w takim momencie przychodzi mi na myśl, to wartość sprzętu, jaki tworzy. Nie bez powodu mówi się, że dobry produkt nie potrzebuje reklamy, bo sam w sobie jest cenny. W tym wypadku muszę przypisać taką opinię produktom chińskiego koncernu. Firma ta stanowi najlepszy przykład na to, że nie trzeba wszystkiego kupić za pieniądze (budżet marketingowy Samsunga), zbytnio kombinować, aby odnieść sukces ( nakładka TouchWiz). Już poprzedni flagowiec K900 był udanym urządzeniem i gdyby był szerzej dostępny na naszym rynku, istniała duża szansa, że wybrałbym go zamiast Z1. Firmie tej przewiduje niewątpliwy sukces, jeśli tylko koncern odważniej ruszy na podbój innych rynków niż azjatycki.

Na udokumentowanie moich słów, pragnę przedstawić niedawne statystyki sprzedaży tego koncernu:

  • 17,7 % udział na rynku PC (wzrost o 5%),
  • 55 mln sprzedanych komputerów osobistych, 50 mln smartfonów i ponad 9 mln tabletów (wzrost o 37%),
  • korzyści materialne firmy: przychody 38,7 mld $ (wzrost o 14%), dochody 817 mln$ (wzrost o 29%).

Wnioski jakie się nasuwają są jednoznaczne. Firma ta trzyma rękę na pulsie w sektorze IT i gdyby tylko użyła mocniejszych argumentów, wkraczając na wszystkie międzynarodowe rynki z całym swoim asortymentem, bez większych problemów zdetronizowałaby Samsunga. Aby spotęgować to co mówię, dodam tylko, że Lenovo potrafiło sprzedać więcej sprzętu w USA niż firma Apple, która w Ameryce uznawana jest za „Świętego Gralla”. Z utęsknieniem czekam na dalsze kroki tej korporacji w nadziei, że ktoś w końcu powstrzyma Samsunga i jego nachalną politykę. Czyżby miało to być Lenovo?

Źródło: AndroidCentral.com