Według UMi, smartfon nie musi kosztować ponad 1000 euro, żeby był szybki i niezawodny

Niekwestionowaną przewagą prawie wszystkich, chińskich smartfonów jest cena. Często za kilkadziesiąt procent mniej możemy kupić świetnie wyposażony sprzęt, który wcale nie jest gorszy od urządzenia bardziej „markowego” producenta. Dlatego też UMi przekonuje, że nie trzeba wydawać ponad 1000 euro, żeby mieć szybko i sprawnie działający sprzęt.

Chińczycy najczęściej porównują swoje nowości do smartfonów Apple i nie inaczej jest tym razem. UMi postanowiło zestawić UMi Plus (przy okazji dodam, że wkrótce trafi on też do Polski) z iPhone’em 7 Plus. Różnic pomiędzy nimi jest wiele, aczkolwiek największą jest cena. Propozycja UMi kosztuje bowiem 177 euro, natomiast Apple 1024 euro, czyli blisko 6 razy więcej.

Producent postawił więc sprawdzić, czy warto tyle dopłacać, żeby mieć przyzwoicie wykonany, dobrze wyposażony oraz szybko i płynnie działający smartfon. Jak się zapewne domyślacie – (według UMi) nie warto. Na poniższym filmie możecie zobaczyć, że oba urządzenia radzą sobie z powierzonymi im zadaniami w porównywalny sposób, aczkolwiek przy niektórych iPhone 7 Plus radzi sobie jednak nieco lepiej (na przykład szybciej robi zdjęcia i uruchamia gry).

https://youtu.be/Yv_YEiiq3IE

Co ciekawe, UMi samo jest zaskoczone, że UMi Plus wypadł w takim porównaniu tak dobrze. Wszakże urządzenia Apple znane są z doskonałej optymalizacji oprogramowania i naprawdę szybkiego działania, podczas gdy w smartfonach z Androidem – delikatnie mówiąc – różnie to bywa.

UMi zastrzega, że celem powyższego testu było pokazanie, że smartfon za 177 euro również może działać szybko i płynnie. A to właśnie na to najczęściej zwracają uwagę użytkownicy, a nie na wyniki z benchmarków, które nic im nie mówią.

UMi uznaje też „wyższość” iPhone’a 7 Plus w niektórych kwestiach, na przykład możliwości fotograficznych. Chińczycy jednak są zdania, że równie dobrze można kupić tani smartfon i drogą, wypasioną lustrzankę, która będzie robić jeszcze lepsze zdjęcia ;)

Artykuł powstał przy współpracy z UMi