Według COO Huawei, 4GB pamięci RAM w smartfonie jest więcej niż wystarczające. 6GB i 8GB nie ma sensu

Aktualnie smartfony z 6GB RAM nie robią już na nikim wrażenia. Co więcej, za rogiem „czają” się urządzenia z 8GB RAM (w tym Asus ZenFone AR i Vernee Apollo 2). COO Huawei, Lao Shi, uważa jednak, że 4GB RAM jest w zupełności wystarczające.

Jak bowiem uzasadnia, przeprowadzone testy jednoznacznie potwierdziły, że smartfony Huawei z ośmiordzeniowym procesorem Kirin 960 i 4GB RAM radzą sobie z powierzonymi im zadaniami o wiele lepiej niż konkurencja z 6GB RAM. Ale w połączeniu z jakim SoC – już nie wiadomo. Osobiście jednak domniemam, że konfrontowano sprzęty ze Snapdragonem 821, ponieważ to najczęściej spotykana jednostka w modelach konkurencji z 6GB RAM (zob. OnePlus 3, OnePlus 3T, Xiaomi Mi 5S Plus, Xiaomi Mi Note 2, Xiaomi Mi Mix).

Nie zawsze więcej oznacza lepiej. Bardzo dużo zależy też od optymalizacji oprogramowania, które kontroluje pracę smartfona. Nie da się temu zaprzeczyć – sporo osób wciąż pamięta, że OnePlus 3 (z 6GB RAM) miał na początku problemy z poprawnym zarządzaniem pamięcią RAM (naprawiła je dopiero kolejna aktualizacja).

Trzeba także mieć z tyłu głowy, że producenci nie dają nic za darmo. Jeżeli ktoś kupuje smartfon z 6GB RAM, to oczywiste jest, że zapłaci za niego więcej niż za wersję z 4GB RAM. Wiadomo bowiem, że „większe” kości kosztują więcej, a żadna logicznie myśląca firma nie weźmie przecież na siebie dodatkowego wydatku.

Lao Shi nie twierdzi jednak, że 6GB RAM w smartfonie jest zupełnie bez sensu. I nawet nie może, ponieważ Huawei też ma takie urządzenia w ofercie (m.in. Mate 9 Pro i P10 Plus). COO chodzi natomiast o to, że jego zdaniem 4GB RAM jest całkowicie wystarczające.

Zgadzacie się z takim poglądem?

Czy 6GB RAM w smartfonie ma sens?

*Na zdjęciu wyróżniającym Huawei P9 Plus z 4GB pamięci RAM (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)

Źródło: Lao Shi (Weibo) przez Gizmochina